|
Rodzina i małżeństwo.
01-25-2013 12:18 PM
Rodzina to królestwo, to własnośc prywatna,to naturalna społeczność.
Uczy szacunku, miłości, wzajemności, rezygnacji z siebie, czyni człowieka istotą inteligentną i bycia człowiekiem. Ma swoisty styl zaspokajania potrzeb , życia, realizacji własnego JA. Ważny dla mnie jest społeczny charakter mojego małżeństwa dzięki czemu dziecko znajduje się w określonej warstwie społecznej, a publiczna forma zawarcia małżeństwa powoduje fakt dziedziczenia majątku i nazwiska.
Moje małżeństwo to dwie inności, które zgrały się , żeby stanowić jedność- MY.
Każde małżeństwo przypomina 3 zakony :
1- na początku : FRANCISZKANÓW : radosnych, zapatrzonych w przyrodę.
2- z czasem : DOMINIKANÓW : mocnych w słowach i argumentowaniu.
3- po latach : KAMEDUŁÓW : PRZESTRZEGAJACYCH REGUŁY MILCZENIA.
Potwierdza się,że w małżeństwach,które nie maja zamiaru się rozwieść , ze strony mężczyzny następuje zobojętnienie. Mąż spogląda na żonę jak na własną nogę, ani się zachwyca, ani się jej nie dziwi. Kocha żonę jak własną nogę- życie bez niej nie byłoby do pomyślenia,ale cieszyć się nia specjalnie nie widzi powodu.
Małżeństwo nie jest szpitalem dla chrych serc dlatego należy być silną i twórczą, planować i realizować swoje plany.
Rodzina to królestwo, to własnośc prywatna,to naturalna społeczność.
Uczy szacunku, miłości, wzajemności, rezygnacji z siebie, czyni człowieka istotą inteligentną i bycia człowiekiem. Ma swoisty styl zaspokajania potrzeb , życia, realizacji własnego JA. Ważny dla mnie jest społeczny charakter mojego małżeństwa dzięki czemu dziecko znajduje się w określonej warstwie społecznej, a publiczna forma zawarcia małżeństwa powoduje fakt dziedziczenia majątku i nazwiska.
Moje małżeństwo to dwie inności, które zgrały się , żeby stanowić jedność- MY.
Każde małżeństwo przypomina 3 zakony :
1- na początku : FRANCISZKANÓW : radosnych, zapatrzonych w przyrodę.
2- z czasem : DOMINIKANÓW : mocnych w słowach i argumentowaniu.
3- po latach : KAMEDUŁÓW : PRZESTRZEGAJACYCH REGUŁY MILCZENIA.
Potwierdza się,że w małżeństwach,które nie maja zamiaru się rozwieść , ze strony mężczyzny następuje zobojętnienie. Mąż spogląda na żonę jak na własną nogę, ani się zachwyca, ani się jej nie dziwi. Kocha żonę jak własną nogę- życie bez niej nie byłoby do pomyślenia,ale cieszyć się nia specjalnie nie widzi powodu.
Małżeństwo nie jest szpitalem dla chrych serc dlatego należy być silną i twórczą, planować i realizować swoje plany.
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:30.