|
|||||||
Senior Cafe | Profil | Znajomi | Ulubione wiersze elizki | Dyskusje | Strona startowa | Galeria | Koci świat | Blog |
Gnieciuszek owocowy
08-22-2011 07:27 PM
Gnieciuszek owocowy
Jak ma byc ciasto,ktore nie zawiedzie,a jest całkiem,całkiem,to proszę spróbować takie:
/przepis od mojej teściowej Bogumiły/
Można fantazjować i eksperymentować z iloscia cukru i składem owoców.
Bedą i zdjęcia,bo robiłam tę szarlotkę fantazję dopiero co...
Upiec trzeba dwa placki lub jeden na całą dużą blachę.
Jesli jeden,to przekroisz na dwa równe kawałki i masz dwa, jak znalazł.
Pół kilo mąki, 1 masło lub margaryna,4 żółtka i jedno całe jajko,2 łyżeczki proszku do pieczenia/jeśli dasz mniej,to będzie mniej wyrośnięte/ ,1 szkanka cukru,a moze byc i pół szklanki,jak tam ci pasuje,ewentualnie trochę śmietany do zarobienia...bardzo fajny jest jogurt grecki zamiast smietany.
Zmieszać,zagnieść, wylepić formę,najlepiej na papierze do pieczenia,bo nie potrzeba wtedy żadnego smarowania blachy...i upiec do zarumienienia.Tak z pół godziny w 150 stopniach na termoogiegu,albo jak tam ci pasuje.Mozna i w 180 normalnie góra,dół.
Trzeba zagladać jak on tam się rumieni.Nie opadnie,można go dziobac patykiem,próbować...i znowu piec.
Tymczasem trzeba oskrobać jabłuszka ,mozna więcej,nawet z 1,5 kilo.Pokroić na jakieś kawałki i podsmażyć w garnku na gazie. Można dodać rodzynki,orzechy,żurawiny suszone,a i śliwkę wrzucić....gruszkę...i mieszać.Gdy sie owoce rozlecą,ale nie całkiem,dodaj do gorących suchą galaretkę-taką w proszku i wymieszaj.Poczekaj aż wystygnie,troszkę stężeje i posmaruj tym powidełkiem jeden placek,a potem przykryj drugim.Można na ten pierwszy posypać bułką tartą pod owoce,to zabierze ona nadmiar soku,chociaz nie powinno go być prawie wcale.
Taki owocowy gnieciuszek.
Najlepszy na drugi dzień.
Gnieciuszek owocowy
Jak ma byc ciasto,ktore nie zawiedzie,a jest całkiem,całkiem,to proszę spróbować takie:
/przepis od mojej teściowej Bogumiły/
Można fantazjować i eksperymentować z iloscia cukru i składem owoców.
Bedą i zdjęcia,bo robiłam tę szarlotkę fantazję dopiero co...
Upiec trzeba dwa placki lub jeden na całą dużą blachę.
Jesli jeden,to przekroisz na dwa równe kawałki i masz dwa, jak znalazł.
Pół kilo mąki, 1 masło lub margaryna,4 żółtka i jedno całe jajko,2 łyżeczki proszku do pieczenia/jeśli dasz mniej,to będzie mniej wyrośnięte/ ,1 szkanka cukru,a moze byc i pół szklanki,jak tam ci pasuje,ewentualnie trochę śmietany do zarobienia...bardzo fajny jest jogurt grecki zamiast smietany.
Zmieszać,zagnieść, wylepić formę,najlepiej na papierze do pieczenia,bo nie potrzeba wtedy żadnego smarowania blachy...i upiec do zarumienienia.Tak z pół godziny w 150 stopniach na termoogiegu,albo jak tam ci pasuje.Mozna i w 180 normalnie góra,dół.
Trzeba zagladać jak on tam się rumieni.Nie opadnie,można go dziobac patykiem,próbować...i znowu piec.
Tymczasem trzeba oskrobać jabłuszka ,mozna więcej,nawet z 1,5 kilo.Pokroić na jakieś kawałki i podsmażyć w garnku na gazie. Można dodać rodzynki,orzechy,żurawiny suszone,a i śliwkę wrzucić....gruszkę...i mieszać.Gdy sie owoce rozlecą,ale nie całkiem,dodaj do gorących suchą galaretkę-taką w proszku i wymieszaj.Poczekaj aż wystygnie,troszkę stężeje i posmaruj tym powidełkiem jeden placek,a potem przykryj drugim.Można na ten pierwszy posypać bułką tartą pod owoce,to zabierze ona nadmiar soku,chociaz nie powinno go być prawie wcale.
Taki owocowy gnieciuszek.
Najlepszy na drugi dzień.
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:52.
