19-12-2015 18:25
Kątem oka oglądam TV, uciekam od polityki. Wstrętna!
Wcale nie dziwię się, że trzeba wprowadzać parytet, prawie na siłę namawiać kobiety do czynnego udzialu w polityce.
Nie chciałabym za żadne pieniądze słuchać tych przepychanek i bredni.
Lekceważenie,
buta,
brak całkowity empatii dla "przekonań innych niż nasze",
nienawiść jawna do przeciwników politycznych,
kreowanie wrogów, konieczne jest posiadanie wroga...
- oto garść zachowań typowych w naszej polityce AD grudzień 2015.
Czy jest inny aspekt życia o podobnym zagęszczeniu działań społecznych,
którym towarzyszy wzbudzenie negatywnych emocji?
Czy można w innej dziedzinie tak bardzo różnić się w opiniach na temat tego samego zjawiska będąc przy zdrowych zmysłach?
Jak widać można się tak bardzo nawzajem nie słuchać i lekceważyć, ze nie ma mowy o dialogu.
Za głębokie rowy wykopano....
Są zwycięzcy i ci, których trzeba wdeptać w glebę, bo na nic innego nie zasługują prócz zniewag
Co będzie dalej? Czego życzyć sobie w Nowym Roku? Mgła...