koziorożec

		Klub Senior Cafe
Profile

10-08-2010 21:37

To była przednia zabawa!!!!!
Upał + 30 z hakiem!!!!
Plażowanie nad wodą - a raczej w cieniu pod sosnami i brzozami.
Tylko najwytrwalsi prażyli się w pełnym słońcu.
W pobliżu mojego miejsca ulokowała się grupka seniorów: 3 panie i 2 panów. Rozłożyli koce, z samochodu wyciągnęli coś do picia, coś do jedzenia. Wszyscy w odpowiednich strojach do plażowania.
Wyciągnęli magnetofon - a jakże!!!. I..... zaczęło się....
Piosenki z lat 80-tych i 90-tych. Jak Oni się bawili!!!!!!
Wszyscy sobie nucili, panie tańczyły... w przerwach od tańca spacerowały i podrygiwały w rytm muzyki. Panowie dowcipkowali....
Zmęczeni, odpoczywali krótko i potem znowu tańce - na trawce, bardziej przypominającej sianko.
Cała grupka wzbudzała zainteresowanie i podziw innych plażowiczów.
Kto się tak potrafi bawić jak seniorzy?
Młodzi przyjeżdżali i natychmiast rozkładali grile - zaczynało się biesiadowanie: smażenie, pieczenie i wielkie jedzenie, po którym zostawała kupa śmieci wokół koszy.
Amatorzy piwka - spędzali czas pod parasolami "Lecha" - ale pijanych na plaży nie widziałam!!!
Dzieci - na gokartach. Jeszcze inni grali w siatkówkę.
Każdy znajdował coś dla siebie.
Wieczorem życie na plaży zamierało - aż do następnego dnia.

Lato..... plaża..... są piękne!!!!

5 komentarzy

Borków c.d.

05-08-2010 15:53

Ośrodek Wypoczynkowy w Borkowie - to także duża stadnina pięknych koni z torem przeszkód

A teraz jeszcze fragmenty plaży nad zalewem w Borkowie

Plaża nad zalewem jest bardzo przyjaznym miejscem dla wszystkich.
Duża jej część ma ładny żółty piasek, dalej jest z trawą - niestety obecnie bardzo wysuszoną, sosnami i brzozami a jeszcze dalej w zacisznym miejscu - dla wędkarzy. Wędkarze siedzą, moczą te swoje kije, obok stoi auto i rozłożony namiot, żony się opalają lub przygotowują jedzonko. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Dzieci jeżdżą na gokartach - chodnikami, inni grają w siatkówkę, jeszcze inni siedzą pod namiotami z piwem.
Na pewno będę tutaj wracać!!!

1 komentarz

Kartki z wakacji - Borków

04-08-2010 19:38

Przy Ośrodku Wczasowym w którym mieszkałam jest Park Linowy
z trzema trasami: dla małych dzieci, trasa średnia i duża. Trasy różnią się poziomem wysokości.

na zdjęciu ścianka wspinaczkowa - mniejsza

fragment trasy średniej na wysokości około 4metrów

trasa duża na wysokości około 10 metrów. Pracownicy zakładają dodatkową linę asekuracyjną, wykorzystywaną w przypadku gdy trzeba kogoś ściągać.

zejście z dużej trasy.
wiele osób zmagało się z tymi trudnymi trasami aby pokonać samego siebie - przełamać swoje lęki. Było to godne podziwu.

2 komentarzy

KARTKI Z WAKACJI - BORKÓW

02-08-2010 21:31

Widok z tarasu mojego pokoju. Codziennie rano patrzyłam jak myszki harcują od jednego krzewu do drugiego...... wiewiórki uganiają się wokół drzew, a w górze dzięcioł stukał zapamiętale....

Dziś poprzestanę na tym jednym zdjęciu jako, że zbuntował się hosting i nie chce nic więcej przesłać.

0 komentarzy

Kartki z wakacji - Wyjazd

31-07-2010 20:29

Wakacje - Lato!!!!

Wszystkich gdzieś gna! W góry, nad morze, nad jeziora, na niziny - chociaż na kilka dni oderwać się od codzienności, poczuć klimat wakacji.
To nic, że "urlop" jest całoroczny - odmiana musi być!!
Znalazłam i ja, piękne miejsce, w regionie świętokrzyskim - Borków - duży zalew położony w cudnym lesie. Strzeliste sosny, brzozy, jodły - ach!!!! czego tam nie ma!!!
Ośrodek oferuje dodatkowe atrakcje: duża stadnina koni wraz z torem przeszkód, park linowy z trzema trasami - można się gapić i nie tylko!!! całymi godzinami.
Wyjazd - zaczyna się od pakowania - o matko!!!!, nigdy nie byłam w tym dobra!
Zawsze zabiorę czegoś za mało.
Tak było i tym razem.
Na miejscu okazało się, że nie zabrałam tabletek nasennych!!! Dramat! nowe miejsce pobytu a nuż okażą się niezbędne. Wpadłam w panikę !! Co robić? Jest niedzielne popołudnie.
Z pomocą przyszła mi siostra. Jedziemy do Poradni dyżurującej w mieście -w Kielcach- przez całą dobę. W rejestracji dowiaduję się,że z innej Kasy nie przyjmują bezpłatnie.
Dziwne, ponieważ Przychodnia w moim mieście, z której korzystam, przyjmuje bez problemu pacjentów z całego kraju - nieodpłatnie.
Trudno, gapowe kosztuje, płacę wizytę 45 zetów i lekarka wypisuje mi receptę. Uuuufffff - zostało mi uratowane dobre samopoczucie!!!
Zaczyna się "życie na stole" - jak ja nazywam wczasowanie. Dlaczego życie na stole? -otóż stolik w pokoju stanowi ważną, centralną część wyposażenia i jest zawsze czymś zapełniony, czymś co musi być pod ręką a więc telefon, klucze, owoce, coś do picia i nie wiadomo co jeszcze. Lubię porządek, ale na wyjazdach nie potrafię zapanować nad stolikiem, żebym nie wiem jak się starała. Ciągle czegoś szukam, przewalam, porządkuję, ostatecznie odpuszczam - przecież to urlop.
Mija pierwszy dzień i przystosowuję się do nowych warunków - zresztą dobrych -
dalej już poleci - szkoda będzie wyjeżdżać!!!!
Zaczynam plażowanie!!!!!