Album
Zdjęcie
|
Szczegóły
|
|
Rozmiar: 294.46 KB Data: 24-03-2012 Odsłon: 387 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 296.64 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 403 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 301.45 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 458 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 359.58 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 434 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 245.77 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 426 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 209.69 KB Data: 18-03-2012 Odsłon: 430 Komentarze: 0 | Nazwa użytkownika wladyslawa O mnie Imię Władysława Nawocka |
Płeć Kobieta |
Stan cywilny Małżeństwo |
Kraj Polska |
Praca emerytka |
Miejsce Ciechanów, CT, 06-400 |
Moje zainteresowania dobra książka, psychologia, fotografowanie Album
Zdjęcie
|
Szczegóły
|
|
Rozmiar: 294.46 KB Data: 24-03-2012 Odsłon: 387 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 296.64 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 403 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 301.45 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 458 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 359.58 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 434 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 245.77 KB Data: 20-03-2012 Odsłon: 426 Komentarze: 0 |
|
Rozmiar: 209.69 KB Data: 18-03-2012 Odsłon: 430 Komentarze: 0 | Informacje kontaktowe Brak informacji kontaktowych. | Forum Data dołączenia: 23-02-2012 Wszystkich postów: 2 (0.00 postów na dzień) Szybkie komentarze Dziękuje, odpowiadam i najserdeczniej pozdrawiam. |
Dzień dobry. Jestem tu od niedawna. Nie wiem jeszcze jak się poruszać. Dopiero dzisiaj zauważyłam ten wpis. U nas ranki są mroźne. Pozdrawiam |
Dzień dobry, u mnie słoneczko pięknie świeci już całe pół godziny i wszystko poweselało.Życzę i Tobie słonecznej radości |
Ostatnie wpisy do bloga 22-03-2012
Książka Marii Stępkowskie-Szwed "Maniusia Marynia Maria" dostarczyła mi wielu wzruszeń, radości i wspomnień. Pani Maria jakiś czas mieszkała na wsi wśród pól, lasów i łąk. Opisuje te swoje chwile z przyrodą, te swoje chwile prac na polu przy pieleniu warzyw...... . Czytając wzruszałam się, a obrazy przesuwały się jak slajdy przywołując moje wiejskie wspomnienia i to tak, że musiałam wracać do tekstu, bo przez chwilę nie wiedziałam, co czytam, tylko "widziałam" siebie nad rzeczką, która przepływała przez naszą wieś. Pewnego pięknego słonecznego popołudnia z prądem tej Rosiczki-tak nazywano naszą rzeczkę- popłynął mój czerwony bucik.Przytoczę fragment książki, który szczególnie mnie wzruszył:"Kiedyś kupiłam koszyk renet. Widywałam w dzieciństwie takie złote jabłka w piwnicy, w Boczkowicach. Usiadłam i trzymając kosz na kolanach, wpatrzona niewidzącymi oczyma, wdychałam ten zapach, a z nim przeszłość odległą. I wtedy właśnie mnie naszło... Bo takie momenty przeżywa się dopiero po odejściu osób bardzo nam bliskich, po zniszczeniu rzeczy z dawnej przeszłości i kiedy już na pozór nic nie istnieje. Wówczas zapach i smak są żywsze, trwalsze i wprost materialne. Wtedy w nas wstępuje szczęście. Jawią się dawne obrazy:dom, pokoje, drogie nam twarze, alejki w parku, po których się biegało, staw pokryty liliami, konie, psy.... i wszystko, czego już nie ma. To właśnie wyszło nagle do mnie z kosza z jabłkami!".
19-03-2012 Dziś wyraźnie chłodniej. Dobrze, że się nie rozgogoliłam, jak spotkana koleżanka. Po zabiegach rehabilitacyjnych trzeba szczególnie uważać. Ciało Ci rozgrzeją i przeziębienie gotowe, jeśli odpowiednio się z nim nie obejdziemy. Ochłodzenie zapowiadane przez prezentera pogody potęguje dodatkowo wiatr, który był wyraźnie silniejszy, jak wracałam z zabiegów. Co ciekawe, nie czuć już tak tej wiosny jak przez ostatnie dwa dni. Czyżby rankiem Jedynka coś wiedziała, mówiąc:"Ja bym z zimy się nie śmiała". Nawet jeśli się pokaże, to wybaczę jej. Pewnie trudno jej się z nami rozstać. Niech więc się jeszcze "przytuli", niech się pożegna z nami tak jak sama tego chce. Wiemy przecież, że to będzie tylko chwila.
0 komentarzy 16-03-2012
Coraz bardziej czuć wiosnę w powietrzu. Dzisiejszym rankiem w parku słyszałam śpiew ptaków. Jest on coraz mocniejszy i śpiewa ich coraz więcej. One, pewnie tak i my ludzie, nie mogą doczekać się wiosny. Mam nadzieję, że zima już się pogodziła, że musi nas opuścić trochę wcześniej, chociaż według kalendarza, to jeszcze jej czas.
23-02-2012 W powietrzu czuć wiosnę. Pewnie jest gdzieś niedaleko. Ale czy na pewno zima jej nie przeszkodzi na spotkanie z tymi, którzy tak bardzo na nią czekają? Z wczorajszych wiadomości pogodowych wypłynęła nutka niepewności. Myślę jednak, że nie ma co się martwić tą nutką, bo przecież bliżej niż dalej do upragnionej wiosny. Jakoś nie potrafię się cieszyć. To nagłe ożywienie aury, śpiew ptaków, stada kołujących wron, to wszystko przygniata mnie. Jakiś czas jestem jakby w stanie wiosennej "depresji". Mam nadzieję, że i w tym roku w miarę szybko ten stan opuści mnie i będę cieszyć się wiosennym budzącym się życiem naszej pięknej przyrody. A płynący z tego wokół zapach pozwoli mi być radosną i szczęśliwą.
0 komentarzy | Znajomi Lista znajomych jest pusta. Akcja Akcje dostępne są po zalogowaniu. Oceń Oceny dostępne są po zalogowaniu. |