24-03-2010
"Telefon" do cioci (siostry mojej mamy) dziś z rana wykonałam. Na każde Święta do niej z życzeniami dzwonię, i za każdym razem obiecuję sobie, że to po raz ostatni hehe. I mi jakoś nie wychodzi.....to ten strach, że jesli nie zadzwonię to poczucie winy bedzie. A gdy dzwonię to po każdej z nią rozmowie jestem rozbita. Wciąż słyszę:
- pogódź się z matką (nie pamiętam aby jakaś kłótnia była),
- przyjedź do matki, ona na to czeka (hehe... akurat, nie wierzę),
- ona cię bardzo kocha (dlaczego tego nie czuję?)
No i po co mi to było?
Wiem, że chaotycznie, ale tak ma być....emocje
23-03-2010
pożegnalismy się dziś rano. Obiecałam, że po Świetach wrocę z nim do Warszawy. I bedziemy tam razem aż do końca, czyli do połowy maja.
Nie lubię W-wy, odnoszę wrażenie, że starzeję się tam szybciej
zwłaszcza na duszy hehe. Nawet przez okno tam nie wyglądam, bo to nie mój świat
Z MOJEGO domku widzę wzgórza morenowe, łąki, dom z bocianim gniazdem...czyż jest piękniejszy widok? Chyba tylko na morze....
Mąż roztopił me serce szybciutko... tym swoim uśmiechem. Jak to jest możliwe, że gdy jest daleko to dalekim mi się wydaje? A gdy jest blisko to tworzymy prawie jedność?
Nie spytałam się go o to, oczywiście, że nie
17-03-2010
choć kosztowało mnie to trochę nerwów (mąż oczywiście obraził się za to, że obraziłam się ja). Ale to on pierwszy zadzwonił... I teraz dzwoni i dzwoni i dzwoni. I raptem nieważne, że jest w Londynie. Ze Strassburga nie mógł dzwonić???
Od lat słysze, że wszystko co robi to robi dla mnie i dla dzieci. Bla bla bla. I tak wiem swoje. Bez pracy nie umie żyć i tyle. I nie zawsze jest to dla mnie miłe. Chcę czuć, że jestem dla niego tak samo ważna gdy siedzę obok i gdy mnie nie widzi.
I co z tego, że jesteśmy już razem 25 lat
14-03-2010
Włączyłam wspaniałomyslnie komórkę dziś rano. Przyszedł sms o tresci: uzytkownik tego numeru (mój mąż) próbował się z tobą skontaktować 11 razy, ostatni raz wczoraj o godz.13.30, oddzwoń.
Poczułam wstyd. Pomyslałam: znowu jestem wredna żona...
Dzwonię. I co słyszę? Abonent jest poza zasięgiem lub ma wyłączony telefon.
No to mam za swoje....Ale spoko. Damy radę, przeczekam, mam w tym wprawę