menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Wernisaż
08-15-2010 12:23 PM

Nie chce mi się wierzyć, że upłynął już rok od czasu kiedy brałyśmy udział w szóstym wernisażu malarskim w Chęcinach. Pojechałyśmy mniej więcej w tym samym składzie. Tym razem do szkoły a nie Niemczówki.(zabytkowy budynek z XVI wieku). Szkoda bo szkoła i sala gimnastyczna to nie najlepsze miejsce na wystawę malarską, ale inaczej tym razem być nie mogło. Niemczówka jest w kapitalnym remoncie i czekam z niecierpliwością na jej otwarcie a będzie to niedługo. Już wyobrażam sobie te sale, podcienia, piwnice i sień przejezdną. Te wszystkie wystawy, imprezy kulturalne w pięknym zabytkowym obiekcie.

Tymczasem w szkole. Międzynarodowy Plener Malarski trwał 14 dni. Poza malarzami z Kielc i okolic, z różnych zakątków Polski, byli także Ukraińcy i Chorwat. Chęciny ciągle przyciągają nowych artystów. Lubią i chcą malować zabytkowe uliczki, załuki, świątynie, obiekty zakonu Franciszkanów i Bernardynek. Nowym tematem, który się w tym roku pojawił się jest rycerstwo, bowiem niedawno powstała drużyna rycerska, która dość często pojawia się na turniejach, festynach i ludowych zabawach.
Ściany sali gimnastycznej pokryło 190 prac. W obecności artystów, zaproszonych gości, zebranych mieszkańców, jak to w takich sytuacjach bywa były przemówienia burmistrza, starosty, organizatorów, członków władz Stowarzyszeń Twórczych a nawet vice ministra kultury. Kwiaty, upominki, podziękowania dla artystów i organizatorów, nie miały końca. Organizatorzy przygotowali słodkości a nawet szampan.

My z Elą od samego początku wystawą byłyśmy wyjatkowo zainteresowane. Wytężałyśmy wzrok, bowiem Ela zamierzała kupić obraz.Wybór nie był łatwy, chodziłyśmy od jednego do drugiego, zawracały jeszcze raz i jeszcze raz. Ważne było wszystko i tematyka i rodzaj malarstwa a także miejsce w którym miał zawisnąć. Do jednego z obrazów który, przedstawiał kaplicę w kompleksie franciszkańskim, podchodziłyśmy wiele razy. Zachęcała do kupna również Tereska, nasz znawca sztuki i urządzania wnętrz.
W ostatnim momencie kiedy impreza dobiegała końca i straciłyśmy nadzieję na kupno, obraz jeszcze raz rzucił nam się w oczy. W pobliżu stał jego twórca. Był nim pan Kasprzak z pobliskiego Jędrzejowa. Obraz jeszcze mokry znalazł się w rękach Eli.
Nie wiem jak bardzo Ela się cieszy, ale ja bardzo, bardzo. Już widzę go oprawionego w piękne ramy, już wybieram w myślach jego miejsce przeznaczenia.

Czekam na tą niezwykła chwilę w rzeczywistości.






Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:35.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.