menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Komentarze do wpisu Granice dobroci
Odpowiedz
23-10-2009 13:46
krystynacz46
Awatar użytkownika krystynacz46
Dobroć musi mieć granice ,inaczej będzie naiwnością i wykorzystaniem (jest powiedzenie dasz palec ,a chce całą rękę ,oczywiście nie do wszystkich to się odnosi)

23-10-2009 15:04
Ajaks
Awatar użytkownika Ajaks
Oj jakie trudne pytanie zadałaś!
Na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Fakt jest taki, że czasami należy odmówić
pomyśleć o sobie.
Jednak gdyby więcej było takich bezinteresownych ludzi
o ile lepszy byłby świat.

23-10-2009 19:38
Honoratka
Awatar użytkownika Honoratka
Myślę,że Ona tym żyje,to tak jak misja.Obawiam się jednak,że Jej to nie będzie już miał kto pomagać.Nauczyła wszystkich wkoło,ze to Ona pomaga.

23-10-2009 23:12
Anielka
Awatar użytkownika Anielka
Ja myślę,ze dobrym sie po prostu jest.Dla wielu ludzi jest to raczej niepojęte,ale tak jest i juz.Pozdrawiam cieplutko.

24-10-2009 05:48
basia1247
Awatar użytkownika basia1247
Dotknęłaś tematu drażliwego a jakże prawdziwego. Dobroć najczęściej kojarzona jest z głupotą za którą się płaci ze łzami w oczach. Udzielana komuś pomoc do dar z którego każdy korzysta. Ale następuje moment że samemu się jakiegoś daru potrzebuje. Wtedy widać tylko szyderstwo i niedowierzanie że taka sytuacja może być. W momencie kiedy to okażesz zaraz jesteś zepchnięta na koniec szeregu innych potrzeb a twoja potrzeba to jak uprzykrzona mucha czy bolący ząb. W zasadzie jest to temat rzeka gdyż każdy przypadek jest inny. Znany adwokat w naszym sądzie rejonowym głosi wszem i wobec: nie róbcie darowizn ani zapisów za swojego życia bliskim gdyż wtedy przestaną o Was dbać.

24-10-2009 08:48
formiko
Awatar użytkownika formiko
Anioł, ale anielskość ma jakieś podłoże i zastępuje prawdziwe życie. Może to brzmi obrazoburczo, ale wiele razy się nad tym zastanawiałam i do takiego doszłam wniosku. Miałam ciotunię, która była takim właśnie aniołem, a podejrzewam, że jej anielskość wzięła się stąd, że zaraz po ślubie ukochany zwinął się z dużą sumą jej pieniędzy i przepadł na zawsze. Ona nigdy już nie wyszła za mąż i rozsiewała anielskość na wszystkich ludzi. Czuła się potrzebna. Ja też im bardziej mi doskwiera życie jestem tym bardziej anielska. To jest temat wart zastanowienia i przedyskutowania, ale dobrze, że takie anielice chodzą po ziemi, dla nas, a dla nich, już sama nie wiem, pogubiłam się trochę.
Pozdrawiam

24-10-2009 08:59
rydz
Awatar użytkownika rydz
Cytat:
Napisał formiko
Anioł, ale anielskość ma jakieś podłoże i zastępuje prawdziwe życie. Może to brzmi obrazoburczo, ale wiele razy się nad tym zastanawiałam i do takiego doszłam wniosku. Miałam ciotunię, która była takim właśnie aniołem, a podejrzewam, że jej anielskość wzięła się stąd, że zaraz po ślubie ukochany zwinął się z dużą sumą jej pieniędzy i przepadł na zawsze. Ona nigdy już nie wyszła za mąż i rozsiewała anielskość na wszystkich ludzi. Czuła się potrzebna. Ja też im bardziej mi doskwiera życie jestem tym bardziej anielska. To jest temat wart zastanowienia i przedyskutowania, ale dobrze, że takie anielice chodzą po ziemi, dla nas, a dla nich, już sama nie wiem, pogubiłam się trochę.
Pozdrawiam

Odpowiedz


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:29.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.