senior.pl - aktywni w każdym wieku

Przykro mi, że Państwo są nieco uszczypliwi. Napisałam prośbę o opinie, poradę a spotykam się z podejrzliwością i kpiną. Czy rzeczywiście przyjaźń to brzmi tak podejrzanie? Czy pomoc w zakupach albo wyjazd do teatru to chęć naciągania emeryta? Jestem samotna tak w życiu bywa nie zawsze los zależy od nas. Zawsze dobrze się rozumiałam ze starszą ciocią, dziadkami ale ich zabrakło i może stąd ten sentyment do seniorów. W ciągu kilku lat odeszło wielu moich bliskich dlatego zastanawiam się nad tym etapem w życiu. Mój dom nie ma być miejscem komercyjnym a luksusowym, no cóż trudno ciągnąć do teatru, kina kogoś kto liczy każdą złotówkę. Moja oferta nie jest ani żadną reklamą ani tym bardziej oszustwem. Wynajmując takie mieszkanie ryzykują obie strony ale wynajem to nie cyrograf na dożywocie.
Jeśli ktoś z Państwa zechce porozmawiać osobiście podam mój telefon - aleksandraxs@onet.pl
Ps. Ceny nie podawałam ale myślę o 2 tys za wynajem trzypokojowego luksusowego mieszkania z tarasem i ogrodem w dwurodzinnym domu+koszty utrzymania a te każdy poniesie sam według własnych potrzeb.
Ciepło pozdrawiam Aleksandra

Pani Andziu,
myślimy identycznie jak Pani, ale realizować podobny plan zamierzamy gdzieś za rok dopiero. Dziękujemy za zwrócenie uwagi na Muszynę - rzeczywiście robi wrażenie. My mamy na oku jeszcze dwa inne porównywalne miejsca; jeśli Pani zechce podamy namiary. Na razie będziemy Pani kibicować i prosimy o dzielenie się wrażeniami od czasu do czasu. Powodzenia

A po co Ci aż pięć posiłków. Toż to dom seniora ponoć a nie tuczarnia gęsi. Jesteś w stanie tyle zjeść? Bo ja nie. No ale ja ważę 57 kg odkąd pamietam. A Ty? Ja jem tylko dwa posilki dziennie i to mi wystarcza. No chyba, ze jogurt nazywasz posiłkiem.

Większość DS-ów podaje w swoich materiałach reklamowych pięć posiłków dziennie, a ponadto zazwyczaj także nieograniczoną dostępność napojów i drobnych przekąsek przez cały dzień. Wydaje mi się, że może chcą dać tym do zrozumienia, że nie zamierzają oszczędzać na pensjonariuszach, przynajmniej w zakresie wyżywienia. Jakoś mnie to nie irytuje, bo przecież nie ma obowiązku zjadania wszystkiego! Wpisy Andzi bardzo mnie zainteresowały (w ogóle interesuję się DS-ami) i zajrzałem na stronę tego domu w Muszynie. Też to zrób, bo warto zobaczyć choćby to, jak wygląda restauracja, w której te "5 posiłków dziennie" zamierzają serwować. Chcemy się tam wybrać wiosną z żoną, aby to zobaczyć w realu. Pozdrawiam - M

5 posiłków dają, a windy nie zrobią ... Bardzo często domy seniora są przerabiane ze starych budynków, schody wąskie, a kolana bolą na stare lata

1. Przyjaźń nie jest na pstryk
2. Samotność każdy sobie wypracował.
3. Luksus przez każdego jest rozumiany różnie.
4. Różniste upodobania ma każdy i różne przypadłości.
5. Kto ma pieniądze to w swoim miejscu zamieszkania może zorganizować sobie luksusowe warunki z zaopiekowaniem, wyjazdami łącznie.

Dokładnie winda to podstawa

Dzień dobry wszystkim,
wiecie poprzez wasze sugestie wybrałam się do Domu Seniora w Muszynie. Jestem ZACHWYCONA wyglądem:piękny dom (zrobiony nie ze starych budynków tylko z Hotelu***) właściciele ludzie ok 40 bardzo mili i życzliwie nastawieni do ludzi. Duży ogród z altaną, pokoje pachną świeżością, restauracja aż dech w piersiach zapiera... I jest winda (jak co nie którzy na forum mieli obawy) Dom Seniora dopiero się rozwija na razie trwają zapisy na pobyty tak mi powiedzieli właściciele. Wzięłam namiar mam się odezwać w lipcu.

Drogi Panie zaręczam z moich obserwacji że warto skorzystać z tego domu. Oczywiście wszyscy by chcieli żeby od razu było dużo ludzi ale jak coś dopiero powstaje to musi się zacząć choćby od 1 osoby jak się Pan zdecyduje proszę dać znać

Dzięki za informacje. Chcemy się tam wybrać z żoną na rekonesans i ewentualnie - jeśli to będzie możliwe - zatrzymać się na dzień lub dwa (pod koniec maja lub w czerwcu). Zdjęcia na stronie internetowej tego domu zrobiły na nas duże wrażenie i chcemy zobaczyć jak się to ma do rzeczywistości. Pozdrawiam - M

Czekam z niecierpliwością na Pana odczucia pozdrawiam

Upłynęło trochę czasu. Ciekawi mnie, czy ten dom w Muszynie jeszcze istnieje i czy standard nie uległ zmianie na gorsze.