Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Humor, zabawa - wątki archiwalne (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-humor-zabawa-watki-archiwalne-181.html)
-   -   Mój pierwszy raz (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/humor-zabawa-watki-archiwalne/t-moj-pierwszy-raz-1548-print.html/)

kufa86 25-11-2007 18:01

Mój pierwszy raz
 
A kuku,- nie będzie frapujących opisów "pierwszego razu"

pływanie - 4 lata, wpadłem w Rabce do głębokiej wody, zacząłem się topić - nieprzyjemne uczycie pamiętam do dziś, postanowiłem się nauczyć pływać i to zrobiłem

bridż -17 lat najpierw długo obserwowałem, potem nakupiłem literatury i nauczyłem się na pamięć. Siadłem do stolika - od razu o pieniądze - przyszła mi doskonała karta, zrobiłem szlemika, nie wiem czy się cieszyć - bo był szlem do zrobienia.

seks - 16 lat, niezbyt udany - przedwczesny wytrysk.

gorzała - 12 lat, imieniny kolegi z podstawówki. Nakupiliśmy jakiegoś likieru, pamiętam tamtą głupawkę i to, że nie można było stanąć na nogi - nie lubię likierów.

grzyby - 4 lata, z ojcem w głębokim lesie, zapach butwiejącego igliwia i grzybów - kilkadziesiąt prawdziwków w jednym miejscu.

rower - 5 lat, taki mały, bez kółek bocznych. Wujek wsadził pionowo kij za siedzenie, żeby mnie prowadzić. Dobrze szło, jak puścił kij to mnie nie mógł dogonić.

ryby - 7 lat, wyciągnąłem z Raby solidnego pstrąga na rękę, spod kamienia i wieczorem na ognisko.

kontakt z Mickiewiczem - 11 lat, dobrowolnie nauczyłem się na pamięć "Pani Twardowska" i 'Redutę' - może stąd twardy antykomunizm.

samochód - 18 lat, kupiłem swojego pierwszego rzącha, bez prawa jazdy kilkadziesiąt kilometrów do domu. Potem jeździłem jeszcze przez pół roku na prawku motocyklowym, aż zrobiłem właściwe.

studia - 19 lat, emocje przy egzaminie - niezdanym, potem były powtórki.

Basia. 25-11-2007 19:28

Miałam niecałe 19 lat jak po raz pierwszy wydałam się za mąż /z wielkiej miłości/ przysięgłam sobie, ze to był mój pierwszy i ostatni raz. Przysięgi dotrzymałam.

Mając niecałe 21 lat urodziłam po raz pierwszy syna i też sobie przysięgłam, że powtórki nie będzie. Przysiegi dotrzymałam jestem matką jedynaka ale za to jakiego.

Kiedy miałam 57 lat po raz pierwszy i ostatni przeszłam na emeryturę.

Jak mi nabiło 58 lat po raz pierwszy zostałam babcią dziewczynek bliźniaczek.

Kiedy po raz pierwszy i ostatni zejdę z tego padołu jeszcze nie wiem.

Zapomniłam napisać, kiedy miałam 14 lat spróbowałam wódki porterówki. Baardzo mi zasmakowała więc sobie cichcem wypiłam kila klieliszków, od tamtej pory nie miałam porterówki w ustach. Może ktoś mi powie czy ona naprawdę jest taka smaczna, czy warto ją kupić i spróbować?:D

Lila 25-11-2007 19:35

Pierwszy i ostatni raz to ja tylko się urodziłam,oraz skoczyłam ze spadochronem...
Później same powtórki.I pierwsze razy umknęły mojej pamięci..

Pani Slowikowa 25-11-2007 19:51

Lila
 
Cytat:

Napisał Lila
Pierwszy i ostatni raz to ja tylko się urodziłam,oraz skoczyłam ze spadochronem...
Później same powtórki.I pierwsze razy umknęły mojej pamięci..



a skad jestes tego taka pewna??/ Moze sie juz kilka razy urodzilas..tylko ze nie pamietasz?

Malgorzata 50 25-11-2007 21:36

Cytat:

Napisał kufa86
A kuku,- nie będzie frapujących opisów "pierwszego razu"

pływanie - 4 lata, wpadłem w Rabce do głębokiej wody, zacząłem się topić - nieprzyjemne uczycie pamiętam do dziś, postanowiłem się nauczyć pływać i to zrobiłem

bridż -17 lat najpierw długo obserwowałem, potem nakupiłem literatury i nauczyłem się na pamięć. Siadłem do stolika - od razu o pieniądze - przyszła mi doskonała karta, zrobiłem szlemika, nie wiem czy się cieszyć - bo był szlem do zrobienia.

seks - 16 lat, niezbyt udany - przedwczesny wytrysk.

gorzała - 12 lat, imieniny kolegi z podstawówki. Nakupiliśmy jakiegoś likieru, pamiętam tamtą głupawkę i to, że nie można było stanąć na nogi - nie lubię likierów.

grzyby - 4 lata, z ojcem w głębokim lesie, zapach butwiejącego igliwia i grzybów - kilkadziesiąt prawdziwków w jednym miejscu.

rower - 5 lat, taki mały, bez kółek bocznych. Wujek wsadził pionowo kij za siedzenie, żeby mnie prowadzić. Dobrze szło, jak puścił kij to mnie nie mógł dogonić.

ryby - 7 lat, wyciągnąłem z Raby solidnego pstrąga na rękę, spod kamienia i wieczorem na ognisko.

kontakt z Mickiewiczem - 11 lat, dobrowolnie nauczyłem się na pamięć "Pani Twardowska" i 'Redutę' - może stąd twardy antykomunizm.

samochód - 18 lat, kupiłem swojego pierwszego rzącha, bez prawa jazdy kilkadziesiąt kilometrów do domu. Potem jeździłem jeszcze przez pół roku na prawku motocyklowym, aż zrobiłem właściwe.

studia - 19 lat, emocje przy egzaminie - niezdanym, potem były powtórki.

No i super tylko kogo to obchodzi????

kufa86 25-11-2007 22:55

Cytat:

Napisał Malgorzata 50
No i super tylko kogo to obchodzi????

Ludzi inteligentnych, żyjacych w realu, nie rozczulających się nad swoimi ograniczeniami i z dowcipem lżejszym od ruskiego czołgu.

martunia 25-11-2007 22:58

Cytat:

Napisał kufa86
Ludzi inteligentnych, żyjacych w realu, nie rozczulających się nad swoimi ograniczeniami i z dowcipem lżejszym od ruskiego czołgu.

jesteś z siebie dumny?

Malgorzata 50 25-11-2007 22:59

Ha ha ha ha to przeczytaj sobie jeszcze raz co napisales stan przed lustrem i naucz sie na pamięć.A do mnie się NIE ODZYWAJ.

babciela 25-11-2007 23:07

Oj ,cos poplatales,odkad to ludzie inteligentni zyja tylko w realu,nie rozczulaja sie nad swoimi ograniczeniami(tego to juz zupelnie nie pojmuje-za mala inteligencja ma)A dowcip...mialabym niejakie watpliwosci porownujac Twoja wirtualna inteligencje i dowcip z Malgosia.OKRESL inteligencje-bo chyba pomyliles dwa pojecia.

martunia 25-11-2007 23:08

[quote=babciela]Oj ,cos poplatales,odkad to ludzie inteligentni zyja tylko w realu,nie rozczulaja sie nad swoimi ograniczeniami(tego to juz zupelnie nie pojmuje-za mala inteligencja ma)A dowcip...mialabym niejakie watpliwosci porownujac Twoja wirtualna inteligencje i dowcip z Malgosia.OKRESL inteligencje-bo chyba pomyliles dwa pojecia.[/popieram , brawo

Nika 25-11-2007 23:09

A mnie się ten wątek bardzo podoba!

Nika 25-11-2007 23:11

Muszę tylko podumać moment nad tymi pierwszymi razami...

Lila 25-11-2007 23:12

Mój pierwszy raz ....Po raz pierwszy w klubie jest mi smutno.Zwyczajnie .Chyba jestem za stara do tego świata,choć on starszy trochę ode mnie...

Malgorzata 50 25-11-2007 23:13

eeeeee Lila TWA zawsze z toba .Pa

Nika 25-11-2007 23:15

pierwsze ...
 
buciki na obcasie...tzw, kaczuszki..8 klasa,bal karnawałowy..a buciki tylko o numer mniejsze w sklepie..biorę/szpan ówczesny-czarne półbuty i białe pończochy/po balu wracam po śniegu na bosaka,bo pięty obdarte do krwi..angina...ale miałam to,o czym marzyłam..

Basia. 25-11-2007 23:17

Lila no co Ty?
 
TWA czuwa, TWA nie zawiedzie, uśmiechnij się.:)

kufa86 25-11-2007 23:17

Cytat:

Napisał babciela
Oj ,cos poplatales,odkad to ludzie inteligentni zyja tylko w realu

Babciela, dotąd cię lubiłem.
Jak można krwiście żyć w necie?
Taka Małgorzata pomyliła rzeczywistości.

martunia 25-11-2007 23:18

mama , kazali wrócić po 20

Nika 25-11-2007 23:19

pierwszy pocałunek
 
totalne rozczarowanie...naczytana jak durna literatury ..czekałam na-omdlała w jego ramionach z rozkoszy..a tu mi facet do buzi język pcha..fuj!!poleciałam do mamy na skargę..

babciela 25-11-2007 23:20

Ty n ie krec,tylko odpowiedz na moje pytanie -co wg Ciebie jest inteligencja


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:14.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.