Czy okres pobierania renty ZUS zaliczy mi do okresu nieskładkowego?
 

Uprzejmie proszę o odpowiedź czy okres pobierania renty ZUS mi doliczy do okresu nieskładkowego przy wyliczaniu wcześniejszej emerytury w każdym przypadku?

Nie, nie i jeszcze raz nie. Nawet renta wypadkowa nie jest zaliczana do okresu nieskładkowego do emerytury.

Dziękuję za odpowiedź.

Witam Wszechwiedzacego Tadeusza
Poniewaz pomogles mi juz w wielu dziedzinach
osmielam sie zadac jeszcze jedno pytanie:a jak sie ma
do tej kwestii roczna renta rodzinna?Po smierci meza taka
mi przyznano.

Nie wiem jak to pytanie potraktować (wszechwiedzącego) nie jestem nim. Jako kpinę? czy tylko pytanie?
Odpowiem pytaniem. Czy renta rodzinna dla dziecka jest temu dziecku liczona do stażu pracy? Jeśli tak, to moja wnuczka od ósmego miesiąca życia powinna mieć liczony staż pracy.
Na poważnie do stażu pracy nie liczy się renta rodzinna.

Jak potraktowacW
 

Prosze to potraktowac jako
naprawde nieklamany
podziw w zadnym wypadku nie kpina czy ironia.Chcialabym
choc w niewielkim %TYLE wiedziec.Dziekuje za odpowiedz
nigdzie nie moglam znalezc informacji na ten temat.
Pozdrawiam z calym szacunkiem.

danam1
Bez urazy ale naprawdę nie wiedziałem jak potraktować poprzedni #. Moja maleńka wiedza wynosi się z moich "przebojów" z instytucją zusowską. Poszukiwałem kiedyś kilku dni stażu pracy które brakowały mi do emerytury. (śmieszne ale brak 6 dni zmobilizował mnie do szperania)

Brakuje mi do emerytury 1,5..roku(wiek)niestety mam tylko
skladkowych okolo 7lat wiec juz teraz zbieram sily i
informacje.Wyglada na to ze musze zyc okolo 150lat zeby
dostac minimalna mam duzo czasu na
doinformowanie sieZartuje ale jestem przerazona tym co
mnie czeka z ZUS-em.

I ja chciałabym znaleźć choć kilka dni....
 

Proszę serdecznie p Tadeuszu o poradę ...jak szukać tych dni które mi brakują....pracowałam na rencie na pół etatu...zarobki niestety były niewielkie ...bo niedowidzę...teraz nie chce mi ZUS przeliczyć emerytury co byłoby dla mnie bardziej korzystne tylko twierdzi że jako rocznik 1949 muszę mieć już nową...próbuję zanalizować kolejne decyzje ZUS...Widzę tam wyliczenia typu ...w jednym miesiącu np:5 danego miesiąca nie wliczają mi go do stażu...a przeliczając część stażową po 20 danego miesiąca ....okres studiów najpierw wyliczano mi jako 4 lata 11 miesięcy nieskładkowych potem niby 5 lat ,teraz doliczając mi chorobowe nie jestem pewna czy dobrze są naliczone ,tak że ...gubię się w tym ...a w ogólnym mym wyliczeniu jestem pewna ,że nie mam doliczonego co najmniej 1 miesiąca składkowego...gdzie i jak go znależć?Czy może jest jakiś program wyliczający?Przegrałam w sądzie apelacyjnym sprawę o zaniżony( bo nie ubruttowiony ) wskażnik podstawy wymiaru z roku 1991 mimo "pomocy" adwokata, i niezbyt stać
mnie na o wiele wyższą opłatę adwokata w stolicy ...by wygrać kasację niesprawiedliwego dla mnie wyroku...dziękujęza zainteresowanie i próbę pomocy!

kciuki
Już gdzieś pisałem nie jestem w stanie pomóc.
ps. też bym chciał mieć liczoną emeryturę wg. obecnej średniej krajowej

jestem humanitarny?hm...a ten "ps."
 

Czy Panu również ,jak mnie ,źle wyliczono wskaźnik podstawy wymiaru i nie doliczono miesięcy pracy,wykorzystując Pana brak możliwości dokładnego sprawdzania każdej decyzji poprzez nawroty dwojenia w wytrzeszczu złośliwym...bo wtedy by Pan pewnie tak samo szukał ,wszędzie gdzie się da pomocy ...tak jak ja gdy trochę lepiej widzę.

Za uczynność i radę zostałem zaszczycony zawartością pełnego nocnika wylanego na głowę. Wielkie dzięki, już mi lepiej.

Cóż dodam jeszcze, żałuję, że nie posłuchałem dawno temu swojej mamy i nie kazałem wpisywać swoich zarobków do legitymacji ubezpieczeniowej, bo miałbym dowód na te zarobki. Żałuję też, że odbierając druk R-7 (o ile dobrze pamiętam tak to się nazywało0 z wykazem dniówek przodkowych, bylem w "pomroczności jasnej" i nie zwróciłem uwagi na błąd w jednym z lat- doszło by z pół roku-, po oddaniu do ZUS zapomniałem o tym. o kilku latach gdy szukałem zagubionych dni, była już musztarda po obiedzie. Papiery zaginęły. Do kogo mam mieć żal? Tylko do siebie!
Co do mojego podpisu ja jestem z niego DUMNY.

No cóż...i Święty pomylić się może...a ja nim nie jestem
 

W takim razie bardzo przepraszam....proszę mi wybaczyć...widzę ,że podobne przejścia z ZUS mamy...z tym ,że Pan pewnie już się pogodził a ja jeszcze walczę...o to to ...dobrze Pan to ujął ...czemu to nie sluchało się Mamy i nie wpisywało zatrudnienia i zarobków do książeczki...nie prosiło kogoś lepiej widzącego, by sprawdził decyzję...itp..