Gdzie trzymacie pieniądze?
 

Jestem człowiekiem tradycyjnym i starej daty. Zawsze pieniądz trzymałem w domu, a teraz nagle jakieś bankomaty, karty itp. Gdzie bezpieczniej trzymać pieniądze? Nie wierze w jakieś elektroniczne pieniądze. Jednak ten artykuł trochę mnie nie pokoi...

http://www.rynekseniora.pl/finanse/1...ziei,5220.html

Czy podać dokładne miejsce?

Chciałam zadać takie samo pytanie... ;) - Cz

Jak na człowieka tradycyjnego bardzo sprawnie operuje się bardzo nowoczesnym komputerem :) A co do banków, to już dość dawno jest wiadome, że pieniądze są trzymane właśnie tam, a wszystkie pieniądze, które przychodzą lądują właśnie na kontach, a nie do rąk. Ja sama trzymam pieniądze w banku i nie wyobrażam sobie trzymaniach ich w domu. Przecież słyszało się już o tym, jak jakaś starsza pani straciła cały majątek w pożarze, bo całą gotówkę trzymała w szufladzie :).

Po wyjeździe to nie bardzo jest co trzymać...

Najpewniejsze są pod miotłą- tam tylko pająk czasem zagląda, ale widocznie mu nie smakują.:D

Z tym oprocentowaniem to nie jest za dobrze jak sprawdzaliśmy,nie jest duże i to są podobne sumy w bankach.

Bo to zwyczajna lichwa:rolleyes:
Oprocentowanie oszczędności groszowe,wręcz śmieszne,
ale za to % w przypadku kredytu ! O, tu sobie nie żałują.
Ale biedne te banki jakieś, nie umieją gospodarować,upadają,,,,
jak to jest ?

Oszczędzanie na przyszłość na pewno jest wskazane. Szczególnie,ze jak poczyta się o tym jakie mają być nasze emerytury to perspektywa nie jest taka dobra. Ponoc mamy mieć bardzo niskie świadczenia ponieważ wszystko idze obecnie na duże pensje emerytów.

Dobre są oferty oszczędzania na 3 filarze. Ciekawą z nich ma PKO.

jest to pracowniczy program emerytalny. Aktualnie każdy pracodawca może coś takiego uruchomić w swojej firmie.
http://pkoubezpieczenia.pl/ubezpieczenia/ppe

Dywersyfikacja oszczędności to najlepszy pomysł. Trochę w banku, trochę w skarpecie, trochę w różnych dobrach (oczywiście wiele zależy od możliwości).

Chyba jednak w banku najbezpieczniej:)

Stare przysłowie mówi, że nie warto trzymać wszystkich jaj w jednym koszyku. Chodzi o to, że jak się upuści koszyk, to wszystkie jaja pójdą ... wiadomo gdzie.
Dlatego trzeba dywersyfikować, trzymać pieniądze w różnych miejscach, w różnych walutach i papierach wartościowych. Mój typ to konta oszczędnościowe. Na http://konto-w-banku.pl/najlepsze-ko...zczednosciowe/ można znaleźć informacje o tym gdzie i na jakich zasach można wpłacić i ile można na tym zarobić.

Na koncie bankowym. Nie trzymam w domu ponieważ się boję. Ile to razy słyszy się o starszych osobach, które trzymały pieniądze schowane gdzieś w szafie i zostały okradzione? Oszuści są sprytni i często potrafią niezauważenie ukraść praktycznie cały nasz majątek.
Aktualnie jedne z korzystniejszych kont indywidualnych posiada Nest bank:
https://www.nestbank.pl/indywidualny...est-konto.html - tutaj można sobie poczytać ich warunki. Konto jest całkowicie darmowe. Warto jest również dodatkowo otworzyć sobie do niego konto oszczędnosciowe.

Żeby tylko moja skarpeta nie wpadła na pomysł ustawienia sobie PIN-u, bo moja głowa już nie ta co kiedyś i wtedy żegnajcie drobniaki.
A tak na serio: nie trzymam, bo nie mam co trzymać.:( Jak płaciłem w banku rachunek to mi zaproponowali pożyczkę- odpowiedziałem im że "niech się zgłoszą do mnie gdy RSO spadnie do 3%, to może wezmę taki kredyt." "Ale Panie- wszystko kosztuje"- "No ale to Bank do mnie przychodzi z ofertą żeby brać- a ja mogę brać ale na moich warunkach". Pewnie uznali że jestem ANO... ale to ich problem.

Mamy tu reklamujące trio, ale dopóki co- zastanówmy się nad bezpieczeństwem naszych oszczędności w bankach, które będą mogły się nimi ratować i to zgodnie z prawem... Ja rok temu przeszłam na system "skarpetowy" - ot tak na wszelki wypadek...
http://rekinfinansow.pl/konfiskata-pieniedzy-bank/

przy tak niskich stopach to polecam zainteresować się funduszami inwestycyjnymi ;)

Pytanie było "gdzie trzymacie pieniądze?"
a marszu tak odpowiedział:
I ja całkowicie się z nim zgadzam.
Zdradzę Wam tajemnicę ;).
Mam dwa konta bankowe, jedno na które wpływa emerytura, i jest bankomat, blisko. Drugie na drobne opłaty, np. doładowania komórki,
zakupy internetowe np. w Allegro, leki w DOZ.pl, ...
Zaś do jakichś oszczędności, nadwyżek, (np. jeszcze z czasów gdy pracowałem), mam konto w funduszu inwestycyjnym.
Nazywa się Union Investment.
W takim funduszu możecie sobie wybrać tzw. Podfundusz. Możecie wybrać podfundusz o małym stopniu ryzyka,
lecz nisko oprocentowany, albo vice versa. Lub wybrać pośredni.
Na przykład w U.I. macie podfundusze: Pieniężny, Zrównoważony, czy Akcji.
W tym 1szym oprocentowanie roczne (zysk) wyniesie 2,9%, w 3cim nawet ~21,7%.
Ale w tym 3 ryzyko jest duże. Więc jeżeli chcesz spokojnie spać, i głowa ma Cię nie boleć - wybierz ten 1szy. I ja właśnie go mam.
Oczywiście oprocentowanie roczne (zysk) zależy od koniunktury, od sytuacji w kraju, na świecie..., i takich tam.
Są też inne fundusze inwestycyjne. Radzę odwiedzić wujka Google. Przeanalizować, może wejść na odpowiednie forum i popytać. I wybrać.
Trafnej decyzji i udanej inwestycji życzę :D.
S.

No tak tylko żeby myśleć o funduszach inwestycyjnych to jeszcze trzeba mieć co inwestować. W banku nie ma co liczyć na jakiś procent z lokat ale ja trzymam tam skromne oszczędności tylko i wyłącznie z powodu bezpieczeństwa.