Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Miłość, przyjaźń, związki, samotność (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc-98.html)
-   -   moje przemyslenia ...... (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc/t-moje-przemyslenia-......-975-print.html/)

arszenik 10-07-2007 11:47

moje przemyslenia ......
 
Nie lubie monotonii , "wegetacji" w związku . Chciałabym być z partnerem od którego mogłabym się czegoś nauczyć , np : z zakresu medycyny , prawa , geografii ,fizyki , astromomii, sztuki rysunku , malarstwa, muzyki,teatru ... Oj! , i wiele ,wiele innych nie poznanych w szczegółach mi rzeczy.Taki związek byłby dla mnie bardzo interesujący , pochłonąłby mnie bez reszty.
Myślicie , że są tacy ludzie , którzy mogliby z cierpliwoscią i satysfakcją byc przy drugim człowieku.

Karol X 10-07-2007 12:10

Arszenik napisala:
--------------------------------------------------------------------------------

Nie lubie monotonii , "wegetacji" w związku . Chciałabym być z partnerem od którego mogłabym się czegoś nauczyć , np : z zakresu medycyny , prawa , geografii ,fizyki , astromomii, sztuki rysunku , malarstwa, muzyki,teatru ... Oj! , i wiele ,wiele innych nie poznanych w szczegółach mi rzeczy.Taki związek byłby dla mnie bardzo interesujący , pochłonąłby mnie bez reszty.
Myślicie , że są tacy ludzie , którzy mogliby z cierpliwoscią i satysfakcją byc przy drugim człowieku.


Witam
Zwiazek,czy to malzenski,czy na zasadach konkubinatu - tworzy dwoje ludzi,ktorzy w ten czy inny sposob czerpia z siebie te wartosci,ktore im odpowiadaja.
Nie da sie czerpac czegos od jednej tylko strony,nie dajac nic w zamian.Uwazam,ze taki zwiazek mialby kruche podwaliny i na dluzsza mete kiedys by sie rozpadl.
Sadze tez,ze byliby tacy ludzie,ktorzy z cierpliwoscia znosili by taki zwiazek,ale na pewno nie z satysfakcja.

arszenik 10-07-2007 13:23

No tak , jesli brałabym tylko to co ktos mi daje ,to byłaby czysta monotonia ,ale ja tego nie chce . Sądze , ze dawałabym to , co ten drugi człowiek oczekuje ode mnie. Inaczej ,nie wyobrażam sobie lojalnego partnerstwa .Tylko brać , to jest wg. mnie niemiłe.

Gabi K. 10-07-2007 16:54

Uniwersytet Trzeciego Wieku
 
Cytat:

Napisał arszenik
Nie lubie monotonii , "wegetacji" w związku . Chciałabym być z partnerem od którego mogłabym się czegoś nauczyć , np : z zakresu medycyny , prawa , geografii ,fizyki , astromomii, sztuki rysunku , malarstwa, muzyki,teatru ... Oj! , i wiele ,wiele innych nie poznanych w szczegółach mi rzeczy.Taki związek byłby dla mnie bardzo interesujący , pochłonąłby mnie bez reszty.
Myślicie , że są tacy ludzie , którzy mogliby z cierpliwoscią i satysfakcją byc przy drugim człowieku.

Trochę tego dużo jak na jednego faceta, natomiast myslę, że Uniwersytet Trzeciego Wieku to jest to miejsce, które może by Cię zainteresowało, znajdziesz tam wielu interesujących ludzi, którzy tak jak i Ty są wciąż zainteresowani poszukiwaniem nowego...

Dzidka 10-07-2007 17:37

Gabi,masz rację,bo ja czerpię z Uniwersytetu bardzo dużo,ale chyba Arszenice czy Arszenikowi / trudny nick do odmiany/ chodziło o związek partnerski.

Gabi K. 10-07-2007 17:41

I partner sie znajdzie
 
Cytat:

Napisał Dzidka
Gabi,masz rację,bo ja czerpię z Uniwersytetu bardzo dużo,ale chyba Arszenice czy Arszenikowi / trudny nick do odmiany/ chodziło o związek partnerski.

Dzidko, myślę, że i ciekawy partner się tam znajdzie, mój wujek, pan po 70-tce, znalazl towarzyszkę życia właśnie tam, śpiewają razem nie tylko we własnych czterech kątach ale i w uniwersyteckim chórze!

Ewita 10-07-2007 18:31

Karol napisał:

"Zwiazek,czy to malzenski,czy na zasadach konkubinatu - tworzy dwoje ludzi,ktorzy w ten czy inny sposob czerpia z siebie te wartosci,ktore im odpowiadaja.
Nie da sie czerpac czegos od jednej tylko strony,nie dajac nic w zamian.Uwazam,ze taki zwiazek mialby kruche podwaliny i na dluzsza mete kiedys by sie rozpadl.
Sadze tez,ze byliby tacy ludzie,ktorzy z cierpliwoscia znosili by taki zwiazek,ale na pewno nie z satysfakcja."

Masz rację, Karolu! Cała frajda w związku polega na tym, że się daje, nie tylko bierze... I nie to jest najważniejsze, jak głęboką wiedzę z jakiej dziedziny ktoś posiada! Wiedzę można pogłębić - choćby razem nawet, ale jeśli ktoś jest nastawiony tylko na czerpanie - z założenia skazuje związek na klęskę. Dawanie z siebie sprawia co najmniej taką satysfakcję, jak dostawanie od kogoś...

Malgorzata 50 10-07-2007 18:44

Cytat:

Napisał arszenik
Nie lubie monotonii , "wegetacji" w związku . Chciałabym być z partnerem od którego mogłabym się czegoś nauczyć , np : z zakresu medycyny , prawa , geografii ,fizyki , astromomii, sztuki rysunku , malarstwa, muzyki,teatru ... Oj! , i wiele ,wiele innych nie poznanych w szczegółach mi rzeczy.Taki związek byłby dla mnie bardzo interesujący , pochłonąłby mnie bez reszty.
Myślicie , że są tacy ludzie , którzy mogliby z cierpliwoscią i satysfakcją być przy drugim człowieku.

Kochana arszeniczko to może ty sobie powinnaś jakąś Rade Naukową zatrudnić w charakterze partnera -ty obiadek a oni wykładzik.....Karol słusznie gada to musi być obustronne po prostu najlepiej jest kiedy gada sie ciekawie na dwie strony i to powoduje ,ze potem w alkowie ten intelekt przekuwa sie na udane życie i pożycie :rolleyes:

Dzidka 10-07-2007 20:42

Gabi,na moim Uniwersytecie panów jak na lekarstwo, za to babiniec ho ho.
Na 250 osób może 10-ciu i to chyba nawet z żonami.Nie przyglądałam się im dokładnie,bo nie jestem zainteresowana.
Kobiety /te na emeryturze i nie tylko/ udzielają się znacznie częściej w każdej dziedzinie działalności i u mnie widzę to na każdym kroku.Panów przeważnie interesuje polityka, sport ew. działka. W tej chwili uogólniam może, bo przecież nasi panowie na forum są zupełnie inni.Na wątkach muzycznych wręcz nieocenieni.

bogda 10-07-2007 20:51

Na moim Uniwersytecie też jest babiniec, panów chyba z 10 %, ale dość chętnie się udzielają....ale za to jak są adorowani przez kobietki....można pęknąć ze śmiechu....czują się tam jak koguty w kurniku....

BUNIA 10-07-2007 21:15

Na moim uniwerku tez przewaga zdecydowana pan - niestety ..Panowie sa w sladowej ilosci i raczej w parach - tez niestety.

bogda 10-07-2007 21:25

Buniu...no i dobrze im tak, a my wolne jak ptaki możemy fruwać wszędzie...

Anielka 10-07-2007 21:28

Bo panowie jak skończą lat..... to :kapcie ,piwko,telewizorek iewentualnie gazetka i święty spokój.Oczywiscie nie "Nasi" panowie z klubu.Pozdrawiam.:D :)

baburka 11-07-2007 07:49

Co widzisz złego w kapciowaniu w stylu klasycznym?

Anielka 11-07-2007 08:30

Oczywiście Nic,zupełnie nic ,jezeli to komus odpowiada.Mnie to nie odpowiada.I to wszystko na ten temat .Milego kapciowania,przepraszam dnia zyczę.:)

Nika 11-07-2007 08:58

Ja też nie przepadam za kapciarzami.Wejście w wiek dojrzały nie musi oznaczać stagnacji.Świat mozemy odkrywac wciąż na nowo,rozwijać swój umysł poprzez nowe pasje.Ale to moje osobiste zdanie.Jestem wodnikiem,a te lubia wieczne zmiany...

arszenik 11-07-2007 09:42

Rozweseliłyscie mnie , moje drogie kolezanki . Ja , oczywiście myslałam o UW Trzeciego Wieku , ale jak juz wczesniej wspomniałam , ja pracuje :(.
Ale ,tez nie w głowie mi jak i Wam , kapcie i tv.Chcę zyć aktywnie .

baburka 11-07-2007 11:17

Nie mam stosownego kapcia. Ale nie powiem, żeby to był obiekt moich marzeń a zarazem pierwsza potrzeba.

baburka 11-07-2007 11:21

Cenię sobie własne rozkłapane bamboszki. Trudno byłoby mi nich wyskoczyć. No chyba, że jakiś książę z bajki- koniecznie na białym koniu- przemknąłby pod moim balkonem.

Nika 11-07-2007 11:32

Do księcia z bajki to i na bosaka mozna...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:28.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.