Jak się ubierają starsi ludzie?
 

Strasznie mnie męczy chodzenie ulicami i oglądanie tylu pięknych, starszych kobiet, które po prostu już o siebie nie dbają. Nie zależy im na tym, żeby dobrze się ubrać i umalować. Cały czas powtarzam sobie, że ja taka nie będę, że jeszcze mam czas. A jak to jest z Wami? Ostatnio nawet jakaś dziewczyna poruszyła ten wątek w programie i zrobiła też sondę z wypowiedziami osób starszych na ten temat. Spodobał mi się jej pomysł, żeby do serialu wprowadzić dobrze ubraną starszną panią, choć z drugiej strony to sprowadzanie starszej pani do kobiety, która tylko siedzi przed tv i ogląda seriale. Co Wy o tym sądzicie? Załączam ten program, jakby ktoś był zainteresowany.
http://lookr.tv/player.php?id=1542

Moje koleżanki ubierają się ładnie.
Nie wiem w czym problem. Jest tyle sklepów z dobrą odzieżą.
Nie daj Bóg - sieciówki.:)
Chińska tandeta. Choć wszystko zależy od środków.

Panie na tym filmie, miały paskudne makijaże, poza jedną w kapelusiku typu 'dżokejka'.
I to jedyny typ kapelusza, który nie dodaje na starcie 10 lat.
Make up, no make up.
Uważam to za żelazną zasadę, choć oczywiście nie jestem arbitrem, bo i skądże.

Jeśli chodzi o moją szafę, nie ma tam rzeczy których nie mogłaby założyć trzydziestolatka....w moim rozmiarze obecnym. I nie uprawiająca clubbingu.:)...bo to jednak inne zasady ubioru obowiązuja.

ps. obecnie z Deni Cler przerzuciłam się na Solar i Monnarii, choć i one szyją w Azji.
Ale pod ścisłym nadzorem.:)
W zasadzie mogłabym być reklamą tych firm + Bagattu.

Z przyjemnością obejrzałam wstawiony link.
Ale firmy w których się ubierasz nie są dostępne dla większości polskich emerytek. W tym miejscu możesz napisać że ubierasz się w każdej firmie na świecie .Wstaw zdjęcia zobaczymy czy tak naprawdę jest.:)

starsze panie ubierajcie sie w miare modnie to ujmuje lat.

Tak modnie,ale stosownie do figury,wieku,bo nie ma nic śmieszniejszego i żenującego niż odmładzanie się na siłę.
Modnie nie oznacza również ,że musimy ślepo gonic za najnowszymi trendami mody,bo to nie zawsze jest dla nas korzystne.Elegancka kobieta doskonale wie w czym wygląda interesujaco,jaki kolor i krój ubioru jest dla niej korzystny i na tym bazuje.Poza tym dodatki mogą również zdziałac cuda,kolorowa apaszka pięknie zawiązana,jakieś koraliki i już czujemy się i wyglądamy exstra.Z makijażem też nie należy przesadzac,bo uzyskamy odwrotny skutek do zamierzonego.We wszyskim musi byc umiar i zdrowy rozsadek.... i nie muszą to byc drogie butiki w których zaopatrujemy się w modne ciuszki,trochę własnego pomyślunku,nieco inwencji i naprawdę można dobrze wyglądac.

Właśnie tak. Tak jak powiedziałaś Prymulko. Gdybym chciała się wypowiedziała, napisała bym w tym stylu co Ty. Umiar i dobry smak, to jet to. Odmładzanie się na siłę...nigdy. A widuje się takie" obrazki "dość często ". Równie często
jak i ubieranie się byle jak. A teraz idę obejrzeć ten filmik.;)

polecam książkę "Co ma do tego wiek?" Robin McGraw. Pomaga wyrobić sobie styl w każdym wieku

Tak ,masz rację pisać na forum można wszystko,gorzej z dokumentacją.;)

Książka ciekawa ale w mojej księgarni jej nie ma,w bibliotece też.Szkoda dobra rada mile widziana.

Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi na temat estetycznego wyglądu starszych pań ,wnioskuję, że masz nienaganną figurę skoro możesz korzystać z gotowych propozycji.Ponieważ zajmuję się ubieraniem bardzo wymagających pań, wiem że pomimo możliwości finansowych nie każda może dobrać nawet w najdroższych firmach coś ,w czym czułaby się dobrze.Patrząc na niektóre gwiazdy ubierane przez uznanych stylistów, czasami ręce załamuję jak można nieodpowiednim strojem popsuć wizerunek. Panie ,którym ja szyję kreacje,zawsze wyglądają tak ,ze zwracają uwagę otoczenia.W to co robię wkładam dużo serca,cierpliwości,a przede wszystkim dokładnie analizuje sylwetkę.Przeciętna Polka ,szczególnie w wieku emerytalnym nie przywiązuje wagi do perfekcyjnego wyglądu ,a ponieważ stać ją tylko na ubieranie się w sieciówkach adresowanych do młodych kobiet, nie ma możliwości, by dobrze wyglądać.

Masz rację Joleczko...właśnie ze zdziwieniem patzrę np co stylistka zrobiłą z Kingą Rusin...jej stroje ostatnio dla mnie w jej wydaniu są nie do pzryjęcia.....

Do Kingi Rusin można dodać Kasię Skrzynecką ,której styliści od ubioru i fryzur robią szczególną krzywdę. gdyby trafiła w moje ręce taka babka ,szokowałaby wyglądem,ale ja jestem tylko nieznaną fanatyczką perfekcyjnego szycia chciałabym szyć dla Magdy Mołek, której styliści też nie oszczędzają

Joleczko
 

podpisuję się pod tym co napisałaś , swięta prawda

no tak , tez masz rację....Dziewczyny tracą to co mają najlepsze do wyeksponowania...Joleczko mozesz szyć dla mnie....hihi...zawsze marzyłam o pzrygodzie jednorazowej ze stylistą, wisażystą, fryzjerką, kosmetyczką....ale takimi co robią to z pasją bzikiem.....a takie perełki to na sztuki.....

dobrze to sformułowałaś ,tylko mając pasję i bzika można nawet z brzydkiego kaczątka stworzyć pięknego łabędzia , nie daje to wielkich dochodów ,ale satysfakcja daje więcej radości niż pieniądze.

skąd ja to znam....no tak, ale gdyby nie "bzik" nie byłoby cudownych "nienormalnych"..hihi..dobrej nocki

Malwinko. z kilku zdjęć mogę wywnioskować ,ze jesteś Babka dopuszczającą rozmach w ubiorze ,ale i tu powinnaś wiedzieć o kilku zasadach.Twoja mocniejsza strona ,to góra z dołem jest chyba trochę gorzej. Wysoko zabudowane bluzki w Twoim wypadku dodatkowo skracają szyję. Możesz pozwolić sobie na dekolty z biżuterią,puszysty dodatek na wzorze z panterki ,to zbędny dodatek.Czasami mniej oznacza lepiej.Brak talii osy można oszukać poszerzając dół, ale nie widać Twojej całej sylwetki ,więc nie doradzę szczegółowo.Wiem, że przyzwyczajenia są silniejsze od pewnych obowiązujących zasad ,ale jeśli mi uwierzysz i otoczenie to zauważy ,zmienisz Swój wizerunek. Pomimo wyrazistych rysów twarzy, w ubiorze obowiązywać Cię powinien styl romantyczny,to znaczy miękkie okrągłe cięcia ,lekkie powiewne materiały w soczystych zimnych kolorach.Z rodzajem makijażu też powinnaś udać się do dobrej wizażystki.Tajemnicą elegancji jest to, by żaden element wyglądu nie zdominował całości .Dotyczy to ubioru ,makijażu, fryzury, butów,biżuterii i kolorów.To sztuka umieć nad tym wszystkim zapanować ,by przede wszystkim zachować własną osobowość i nie czuć się przebraną, ale ubraną.Otoczenie ma Cię postrzegać,że idzie fajna babka,a nie fajnie ubrana babka.Moje spostrzeżenia nie traktuj jako krytykę,ale radę,którą wykorzystaj z dobrym dla Ciebie efektem.Pozdrawiam

Dziekuję...zaskoczyłąs mnie moja miła, bo pokusiłas sie o pzrestudiowanie moich zdjęć(a ja ot tak sobie zażartowałam )...zgadzam się z Tobą prawie w każdym calu...ten szal na panterce to było zimno w tym lokalu..jedno mnie tylko zaskoczyło...te soczyste kolory do tego zimne...bo ja do tej pory takich nie używałam..ale wszystko do zrobienia...dziekuję Ci serdecznie, spojrzę innym okiem...

Joleczko podziwiam trafność Twojej wypowiedzi.

Joleczko jesteś osobą z pasją i to taką ładną i pożyteczną
Pozdrawiam:)
Jak to dobrze, że można będzie skorzystać z Twoich porad:)