|
Irenko Nic ująć, dodać. Może to nie na temat co piszę, ale... |
Takie życie...
Chciałem oświadczyć się Irce "Kolego, znam tę śpiewkę. Wszyscy myślicie o jednym" Dostałem czarną polewkę... Chciałem oświadczyć się Ali Pragnąc odmiany losu Niestety, w długiej rozmowie Nie dopuściła do głosu... Chciałem oświadczyć się Mirce Swoje uczucia jej wyznać Lecz Mirka już zapomniała Po co kobiecie mężczyzna... Koniec z oświadczynami Nie zwiążę się z innymi Lecz pozostanę z czarną Moją koteczką Mimi... photo uploader for forums |
|
Cytat:
|
deszczowa kołysanka
senne okna przymknęły powieki
rzęsami odgrodziły się od nocy czasem zapalą nocne lampki gdy sen długo nie nadchodzi wieczór idzie cichym krokiem uspokaja rozbrykane dzieci senne marzenia pod poduszki wkłada niech dobrze służą wszystkim krople deszczu ślizgają się po szybach spływają po parapetach nucą do snu swoją piosenkę w którą wsłuchuje się ciemność... |
wieczorem
wieczorem, gdy świat już senny,
cisza otwiera drzwi, cichutka muzyka się sączy, tańczy na krawędzi snu, śpiewa gdzieś w głębi duszy, wypełnia jej zakamarki, obejmuje,przytula,całuje, głaszcze myśli rozdarte... wieczorem,gdy niebo mruga świetlikami jak w noc świętojańską, ubiorę swoją samotną tęsknotę w suknię z gwiazd utkaną... |
......szukam ,szukam takiej sukni Irenko <3piękne strofy ,dziękuję |
|
|
z uśmiechem do twarzy
uśmiechnij się moje życie
do mnie choć jeszcze raz, dopóki słońce na niebie i do wieczora jeszcze czas, podaruj mi ten uśmiech, przecież ci go nie ubędzie, masz w zapasie uśmiechów wiele, lecz nie lubisz się nimi dzielić... zrób prezent moje życie latom, które tak szybko uciekają, zatrzymaj je choć na chwilę, z uśmiechem będzie im do twarzy... |
nad ranem
nocny marek zszedł już z nieba
czas odpocząć po nocnej warcie a ja zbieram rozsypane myśli i wcale mi nie do spania szaro za oknem i szaro w duszy mgła wisi szarą płachtą myśli biegają jak spłoszone myszy nie dają się oszukać nawet kawą... czy to kryzys wieku leciwego przyszedł do mnie na kawę a może po prostu zła chwila minie i jeszcze happy end nastanie... |
hej lato
|
przed siebie
zostawiam za sobą blokowisko,
dom z betonu, a w nim małe miejsce, moją oazę spokoju, poszukam łąki kwiecistej z trawą do kolan, z cykorią niebieskooką, przytulę twarz do niej, a ona mnie połaskocze, może szepnie coś do ucha, może zanuci z wiatrem piosenkę niebieską,cichutką... dłużej tu posiedzę,posłucham kolorowych opowieści, zabiorę je z sobą do domu, zostaną ze mną we śnie... |
Dawno nie natrafiłam na miejsce, gdzie piękne zdania wypisujesz Irenko |
w samo południe
skwarne południe wisi nad światem,
słońce parzy w odkrytą skórę, niczym w pustynnej fatamorganie domy falują unosząc się ku górze, cisza wszechobecna zamknęła ptakom dzioby, zaszyły się w zielonych gąszczach, tylko gołębie kłócą się przy wodzie szukając ochłody w życiodajnych kroplach... po parapecie błądzą słoneczne promyki, myśli leniwie wędrują wraz z nimi pływając w gorącym,lipcowym powietrzu, jak małe ,nic nie znaczące czasu przecinki... |
|
|
stary dom
stara chatka gdzieś w lesie
pełna mądrości życiowej, niejedno widziała,niejedno słyszała, snuje cichutko swą opowieść, wśród zmurszałych ze starości desek nadgryzionych zębem czasu, zagnieździły się wspomnienia, zamieszkały razem z pająkami, czasem przemknie korytarzem jakaś postać z zaświatów, tęskni pewnie za tym miejscem dobrze jej znanym przed laty... stary dom jak stary człowiek zatrzymuje w pamięci lata, powraca do szczęśliwych chwil i chciałby zatrzymać je na zawsze... |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:18. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.