Rozrywki nie obciążające kieszeni - komentarze
 

Komentarz do artykułu: Rozrywki nie obciążające kieszeni
--------------------
Ciesze sie, ze ten atykul ukazal sie na Forum. W licznych watkach polscy "seniorkowie" slusznie narzekaja na male emerytury, ktore nie pozwalaja na podroze, rozrywki. Zawsze twierdzilam i twierdze, ze na rozrywki niekoniecznie trzeba miec worek pieniedzy. Poprostu nalezy otworzyc oczy, popatrzec wkolo siebie, poczytac gazete, wybrac interesujacy wernisaz, spotkanie z autorem ksiazki, podroznikiem. W kazdym miescie, dzielnicy sa organizowane bezplatne imprezy kulturalne - dla kazdego cos sie znajdzie. Doskonaly przyklad na Forum Seniora - watek z pps'ami, ktore pozwalaja nam podrozowac po swiecie, watek z piosenkami, nagraniami muzycznymi, watki o poszczegolnych ladach, krajach jak np Afryka. To wszystko sa rozrywki i dla oka i dla ducha. Poprostu trzeba chciec i samemu wyjsc na przeciwko wielu darmowym propozycjom.

Marbello oczywiście masz niezaprzeczalną rację-trzeba chcieć ruszyć dupencję, a nie wydziwiać z pozycji wersalki i cienkiego portfela.....

Malwina - kupuje slowo "dupencja"!!!!;)

Sprzedane hihi...

Macie calkowitą rację, często słyszę, że na rozrywki treba miec kasę, A wcale tak nie jest , mieszkam we Wroclawiu, gdzie praktycznie bezpłatnie można skorzystac z wielu rozrywek, tylko trzeba chcieć,Czesto jeżdże tez na folklorystyczne pokazy, historyczne przedstawienia dotyczace danego rejonu, do malych miejscowości Dolnego Śląska, gdzie za darmo mozna wiele zobaczyć, a często nawet zdegustowac wiejskich wspaniałości za symboliczną złotówkę,Tylko trzeba chcieć się ruszyć i nie narzekać,Nawet solo. a nóz obok będzie też ktoś sam? Wtakich miejscach latwiej nawiązać rozmowę. I może coś z tego zostanie?

Oczywiście, jest wiele możliwości spędzania czasu w ciekawy sposób.Namawiam to przewertowania swoich biblioteczek i wyszukania ciekawych tematów i dzielenia się nimi na różnych wątkach.Jest to bardzo dobry sposób na ćwiczenia umysłowe pomagające pamięci.

Niewątpliwie prawdą jest, że znalezienie rozrywki nie obciążającej kieszeni nie jest łatwe. Zawsze jakieś koszty muszą być. Najczęściej są to koszty podróżowania. Jest też tak, że te koszty podróżowania dla jednej osoby są to koszty małe, a dla innej znaczne. Powiedzenie więc, że korzystam z rozrywki nie obciążającej kieszeni jest nieprecyzyjne.
Za wszystko płacimy: za abonament TV, za telefon, za internet, za prąd itd. Gry i zabawy internetowe nie są więc tak całkiem darmowe.
Za darmo możemy iść na spacer nad morze (jeśli ktoś mieszka w pobliżu) lub w góry. Tylko czy to jest rozrywką dla tubylców?
Na szlaku można przecież spotkać inne osoby w tym turystów, porozmawiać, zawrzeć znajomości. Zupełnie jak na imprezach kulturalno-okolicznościowych.
Ja mieszkam w nieatrakcyjnej turystycznie okolicy i moją rozrywką jest zabawa w internecie lub spotkanie z kolesiami. Podczas skrajnego znudzenia powyższymi rozrywkami sięgam po czasopisma i literaturę popularno-naukową (historia, astronomia) oraz pasję majsterkowania (wielką frajdę sprawia mi wymyślenie i wykonanie np: płaskorzeźby w ramce na ścianę).
Tak, każdy powinien popatrzeć troszkę na siebie i wybrać odpowiednią rozrywkę stosownie do możliwości finansowych czy manualnych bądź umysłowych. Pozdrawiam.