Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Dieta (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-dieta-86.html)
-   -   wasze ulubione danie na kolacje (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/dieta/t-wasze-ulubione-danie-na-kolacje-5506-print.html/)

Pani Slowikowa 11-10-2009 20:05

Cytat:

Napisał nika
Nasi dietetycy namawiają do skromnych kolacji,spożywanych 3 godz.przed snem...ale jak wytłumaczyć Włochów,którzy o 21.00 zaczynają jeść wieczorny posiłek,czasem 2-3 daniowy?Widziałam,bo mam sporo znajomych w tym kraju.Biesiadują długo,gadają,jedzą wolno,a spać po 23.oo,bo nazajutrz dzień pełen pracy.I nie byli tłuściochami...



To samo Francuzi.. Sekret podobno polega na piciu przy tym duzo czerwonego wina:)

B.B. 12-10-2009 07:31

Ten kefir z razową bułeczką bardzo mi się podoba, tylko że na lato , teraz moj organizm zdecydowanie potrzebuje czegos ciepłego. Polecam zupy- nie zupy, niskokaloryczne, kolorowe, sycące:po prostu warzywa ( dynia z imbirem albo cukinia z curry , brokuły lub pęczek włoszczyzny ) gotuje sie w wiekszej ilosci wody , jak na zupę , a potem miksuje na gęsty krem . Bez " smaku na zupę" , bez zasmażek , najwyzej , jesli ktoś musi - z odrobiną dobrego masła.

Dada 22 13-10-2009 13:18

czytam sobie Wasze postyi postanowiłam zabrać głos w sprawie kolacji. Proponuje jogurt z dwiema łyzkami otrąb owsianych i jedną łyżką otrąb pszennych. Jogurt moze być owocowy , jak równiez czysty, Wtedy dodaję roztarte dwie tabletki słodziku i pół łyżeczki cynamonu. Bardzo dobre, sycące danie.A otręby zdrowe , niezastąpiony błonnik, jak równiez działają podobno wymiatająco na cholesterol. Pozdrawiam

Jolina 13-10-2009 15:01

A Ja Polecam Taka Przekąske.:)

Jolina 13-10-2009 15:02


B.B. 13-10-2009 15:12

A co stanowi spód - Jolino ? Chyba blin, a to czerwone pod serkiem to kawiorek czyż nie ?
PS Chyba masz bład w nazwie miejscowosci koło ktorej mieszkasz, przepraszam , mam nadzieję ,ze bez urazy.

Jolina 13-10-2009 15:14

PSZEPRASZAM, ZNOWU NASTAPIŁ PIODZIAŁ.:D TAKIE MÓJ LAPTOPEK OSTATNIO PLATA FIGLE.

BB..
Twój pomył wydaje mi się ciekawy.Wypróbuję na pewno.

Doda22
Ja też przyrządzam podobne kombinacje,z tym ,że nie używam słodziku,
ale mogą być łatki kukurydziane.Albo np. TWAROŻEK WANILIOWY Z PŁATK. KUKURYDZIANYMI, dla mnie na takie jedzonko przed snem ...wystarcza.
O , jeszcze nieraz dodaję siemię lniane...dobrze robi w pewnych ...:confused:przypadlościach.

tadeusz50 13-10-2009 15:31

Moja ulubiona kolacja to bigos, duszona cebulka na boczku wędzonym i z jajkiem, bywa też grochówka.

emka46 13-10-2009 17:29

Nie mam ubionych kolacyjnych dań,jem to,na co mam ochote w danej chwili.
Jak nie czuję głodu to nic nie jem.

senioritka 13-10-2009 17:48

Najlepiej lubię jeść w nocy (o zgrozo!) i to słodkości. Np. torcik, serniczek, ciasteczka florentynki i jeszcze chałwę na
dodatek. Już odbieram wyrazy potępienia. Co mi tam! Raz się
żyje. W dawnych, szczenięcych czasach Mamusia, wracając
z imienin, zawsze przynosiła dla mnie na talerzyku kawałek
torciku. Natychmiast budziłam się (czekałam) i zjadałam.
Pozostało mi to do dzisiaj. Wstrętna, stara łakomczucha i
jeszcze się tym chwali, to ja! Na dzisiejszą noc mam serniczek z czekoladką, własnoręcznie wykonany. Nie mam kogo poczęstować, sama zjem. Niech mi zaszkodzi.
Infantylna staruszka zdradza Wam swoją tajemnicę.
Czy są tu łakomczuchy? Dajcie głos! Podyskutujemy! O szkodliwości nocnego jedzenia.

emka46 13-10-2009 18:34

Też zdarza mi się podjadać w nocy jak długo siedzę,i to nie tylko słodycze,czasami schabowego smażę,pierogi odgrzewam,jakieś owoce z puszki,to na co przyjdzie mi ochota.
I jakoś mi to nie szkodzi,przynajmniej na razie.

senioritka 13-10-2009 18:48

Powtórzę się! O ZGROZO!
Cieszę się, że nie jestem osamotniona. Smacznych nocek życzę.

B.B. 13-10-2009 21:36

W nocy nie . Ale za dnia bywam uzalezniona od pewnego ptysia, ktory ma ciasto suche, a w srodku masę kremu , lekkiego , niezbyt slodkiego, mam go na dwa razy , bo duzy jest. Tak , ptysiowa łakomczucha to ja.

basialwica 13-10-2009 22:43

Cytat:

Napisał senioritka
Najlepiej lubię jeść w nocy (o zgrozo!) i to słodkości. Np. torcik, serniczek, ciasteczka florentynki i jeszcze chałwę na
dodatek. Już odbieram wyrazy potępienia. Co mi tam! Raz się
żyje. W dawnych, szczenięcych czasach Mamusia, wracając
z imienin, zawsze przynosiła dla mnie na talerzyku kawałek
torciku. Natychmiast budziłam się (czekałam) i zjadałam.
Pozostało mi to do dzisiaj. Wstrętna, stara łakomczucha i
jeszcze się tym chwali, to ja! Na dzisiejszą noc mam serniczek z czekoladką, własnoręcznie wykonany. Nie mam kogo poczęstować, sama zjem. Niech mi zaszkodzi.
Infantylna staruszka zdradza Wam swoją tajemnicę.
Czy są tu łakomczuchy? Dajcie głos! Podyskutujemy! O szkodliwości nocnego jedzenia.



Witaj senioritka
Ja idę spac bez kolacji i bardzo się z tego faktu cieszę do momentu , kiedy oglądam film. I jeżeli nie usnę przy nim, to głod mi tak dokucza, że wstaje i jem.... i nie ważne co. Nie jestem wybredna... mogą to być kanapki, owoce lub słodycze. Tych ostanich nie kupuje , bo pałaszuje wszystkie jakie są, czekoladę całą i nie mam przy tym wyrzutów sumienia....Ostatnio przezuciłam sie na orzeszki - podobno zdrowsze....
Ale nie bierzcie ze mnie przykładu....bo o szkodliwości jedzenia w nocy sie naczytałam , ale głod bierze góre nad rozsądkiem.

Nika 14-10-2009 07:29

Podobno wieczorem zalecane są węglowodany,ja jem to, na co danego dnia mam ochotę.Zauważyłam jednak,że owoce przed snem sprzyjają niespokojności brzucha,toteż pochłaniam je w sporych ilościach w pierwszej połowie dnia.

Malwina 14-10-2009 14:53

uwielbiam kaszkę mannę na wodzie z dodatkiem masła i soli...o każdej porze..tak mi zostało z dzieciństwa.....

en_vogue 14-10-2009 15:26

Malwinko ja podobnie :)

Malwina 14-10-2009 16:20

no to fajnie..to już wiemy co mozemy sobie zaserwować w razie co.....hihi

Dada 22 15-10-2009 13:09

Senioritko ! Ja tu zdrowe rady daję w sprawie otrąb i jogurtu na kolację , ale w nocy też wstaję i jem słodkosci Budzę się często ze dwa razy i wtedy pojadam sobie wszystko co słodkie. To chyba pozostałość po nocnym paleniu papierosów. W tym roku schudłam około 7 kilo , ale nawyk nocnego łasuchowania pozostał. I od tego jakos nie tyję. Prawdę mówiąc wolę ciasteczka niż papierosy...

jip 15-10-2009 14:00

A ja bym nie chciał, żeby moja żona w nocy jadła słodycze, bo co wtedy bym zrobił?...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:23.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.