Szukam miejsca przyjaznego do zamieszkania
 

Witam na nowym wątku. Założyłam nowy, bo nie znalazłam miejsca gdzie mogłabym znaleźć interesujące mnie informacje.
Sprawa wygląda tak, że mam zamiar sprzedać mieszkanie i kupić sobie jakieś wygodniejsze dla mnie w obecnej chwili.
Jestem gotowa zmienić miejsce zamieszkania.
No i pytanie brzmi: gdzie w promieniu jakichś 100 czy 150km od Warszawy jest fajne, przyjazne do zamieszkania miasteczko?
Łódż, dzieci mi wybiły z głowy, ale np. Siedlce, albo Toruń?
Trochę za duży rozrzut w tych moich rozważaniach:)

Gdyby ze mną to w Zabużu, albo w okolicach Nowego Miasta, Sandomierza, Kazimierz nad Wisłą ale to nie możliwe.:D

W Kazimierzu to pewnie nie byłoby mnie stać, ale Sandomierz może nie jest tak drogi. Może jest tam i trochę więcej bloków:)

Tu jest wszystko, bo internet to okno na świat ale on nie powie z kim chcesz zamieszkać.:D
https://www.google.pl/search?q=Miesz...NtDNsgbi_YGADA

No i jeszcze nie powie mi, jak się mieszka w danym miejscu. Np. mam ochotę na Bydgoszcz, bo tam jest podobno bardzo ładnie, ale czy ładnie tylko w centrum, czy i osiedla są ładnie zadbane, czyste, odnowione z fajnym zapleczem jeśli chodzi o zakupy czy rozrywki.W Łodzi znalazłam parę ładnych mieszkań, ale jak "zwiedziłam" przez internet okolicę, to masakra.:)

Mnie się podoba tu gdzie mieszkam i gdzie mam pokoleniowe korzenie, pracę i dobrobyt ale gdybym miał zmienić miejsce zamieszkania to jednym z miast które brałbym pod uwagę byłby Grudziądz. A z terenów wiejskich to na pewno Mazowsze okolice Nowego Miasta.

A dla mnie najbardziej przyjazny, przepiękny, zielony, oferujący wiele dla seniorów,,,miasto w którym nie można się nudzić,,
to Wrocław,,,Duże miasto, w którym nie ma warszawskiego pędu,,,a osiedla jak małe społeczności,,każdy dla siebie tutaj znajdzie to, czego szuka,,

Zaraz sobie "pooglądam " Grudziądz i Nowe Miasto. Wiem, że Wrocław jest piękny, ale zbyt daleko od moich dzieci. Nie mam tyle odwagi, aby tam zamieszkać. ale np. mam dalszą rodzinę i to dość liczną koło Poznania bo stamtąd pochodzi mój ojciec. Chwilami myślę, że tam mogłabym się zaaklimatyzować.

Kolejny raz klient się wycofał, więc moje rozważania stały się bezprzedmiotowe:( :( :(

Wszędzie je dobrze gdzie nas nie ma.
 

Ja Żywiec zamieniłem na Zamość,nie narzekam oba miasta są wspaniałe.Człowiek jest stworzeniem,które szybko się przyzwyczaja do otoczenia.A przyjaciół można wszędzie pozyskać.

A Poznań? Brałaś pod uwagę?
Moim zdaniem jedno z piękniejszych polskich miast.
I ceny mieszkań też dość przyjazne, a to spory atut.
Zerknij sobie: www.ihouse.pl/poznan/sprzedaz/mieszkanie , nawet tak czysto orientacyjnie, może akurat coś Ci wpadnie w oko :)

Cóż, ja polecam może trochę dalsze, ale za to piękne miasto Gdańsk i w szczególności dzielnicę Oliwa. Tutaj możesz sobie o niej poczytać: http://oliwa.trojmiasto.pl/. Mamy tu piękny park i ogólnie dużo zieleni, a mieszkańcy są bardzo życzliwie nastawieni do życia. Można zamieszkać w nowych blokach, ale są też piękne starsze domki i kamieniczki. Mieszkam tu od dziecka, moja rodzina sprowadziła się do Gdańska tuż po wojnie. Tutaj rodziły się moje dzieci, a ja tutaj pewnie umrę. Za nic nie przeniosłabym się na starość gdzieś indziej!

Dziwne te twoje poszukiwania.
Nie wiadomo, czego szukasz i od czego, uciekasz.
Ja , gdybym miała się wyprowadzić, to wolałabym znaleźć miejsce tam, gdzie rodzina może mnie odwiedzić, czyli gdzieś, w pobliżu nich.
A może twoje relacje są takie, że wolisz od nich uciec? Lub odwrotnie, chcesz być bliżej rodziny?
W nowym miejscu, będziesz sama, zdana na siebie. Ale może masz ten dar, że szybko nawiązujesz przyjaźnie.

Ja najchętniej zamieszkałabym nad morzem.

Tam gdzie serce moje
tam dom mój

Stare drzewa?
 

Niektorzy mowia, ze starych drzew sie nie przesadza. Wyjatki jednak potwierdzaja regule, gdyz w ostatnich trzech latach przenosilam sie dwukrotnie; z Nadrenii w Bieszczady, z Bieszczadow do Görlitz. W Bieszczadach i w Görlitz zaczynalam jakoby panna mloda, czyli od poczatku. Osiadlam, juz na stale, w najpiekniejszym miescie wschodnich Niemiec. Pokochalam je od pierwszego spojrzenia, jeszcze w internetowym albumie. Szukalam wlasnie takiego miejsca; niewielkiego, czysciutkiego miasta z wieloma zabytkami i przesliczna Starowka. Kocham Görlitz, czuje sie tu od poczatku, jak w swoim rodzinnym miescie. Jestem tu szczesliwa i pozostane tu na zawsze :)
Görlitz jest otwarte dla Polakow. Jest wiele mieszkan, ktore czekaja na zasiedlenie, a czynsze tez niewygorowane. Jest to miasto bardzo przyjazne, blizniaczo zbratane ze Zgorzelcem. Wlasnie w taki sposob tu trafilam i nigdy tego kroku zalowac nie bede :)

A może jakieś małe nadmorskie miasteczko? Gdzie nie ma aż tylu turystów? Może spróbuj się dowiedzieć czegoś o Wyspie Sobieszewskiej? Gdańsk Blisko, jest wszystko co potrzeba, a morze i natura przepiękne

Może znajdziesz coś w swoich okolicach i będziesz się czuła swojsko. To poważna zmiana. Przemyśl.