Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Różności - wątki archiwalne (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-roznosci-watki-archiwalne-191.html)
-   -   Święty Mikołaj dawniej i dziś (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/roznosci-watki-archiwalne/t-swiety-mikolaj-dawniej-i-dzis-3633-print.html/)

senior A.P. 30-11-2008 21:46

Ktoz z nas nie pamieta sw.Mikolaja z dziecinstwa lub szukania po rannym wstaniu prezentu lub rozgi pod wlasna poduszka.
To byly piekne dni i radosc dziecieca,to byla silna wiara w to co zwiazen bylo z tym patronem.
Dzisiaj komercja zrobila swoje.
Dzieciom "przyswieca inna swietosc" pana/pani w przebraniu.

Jadzia P. 30-11-2008 23:19

Czy dawniej, czy obecnie , tylko do pewnego wieku dzieci wierzą w Mikołaja.
Ja , o ile dobrze pamiętam, w wieku chyba 7 lat rozpoznałam naszą sąsiadke, że to ona pełni role św. Mikołaja po ......butach.
Mój wnuczek ma 5 lat i jeszcze wierzy w Mikołaja. Napisał nawet do niego list. Oczywiście przy pomocy rodziców.
Jak długo będzie wierzył....Nie wiadomo...
Dzieci są coraz mądrzejsze, szybciej się rozwijają...
Taka jest kolej rzeczy....takie jest życie....

tadeusz50 01-12-2008 12:16

Cytat:

Napisał jp50
Czy dawniej, czy obecnie , tylko do pewnego wieku dzieci wierzą w Mikołaja.
Ja , o ile dobrze pamiętam, w wieku chyba 7 lat rozpoznałam naszą sąsiadke, że to ona pełni role św. Mikołaja po ......butach.
Mój wnuczek ma 5 lat i jeszcze wierzy w Mikołaja. Napisał nawet do niego list. Oczywiście przy pomocy rodziców.
Jak długo będzie wierzył....Nie wiadomo...
Dzieci są coraz mądrzejsze, szybciej się rozwijają...
Taka jest kolej rzeczy....takie jest życie....


Cóz widocznie nie mam takiej doskonałej pamięci by pamiętać "Mikołaja" zwanego wówczas "Dziadkiem mrozem" z wieku kołyskowego i przedszkolnego /mam zachowane zdjęcie z przedszkola z zabawy noworocznej. Pamiętam za to paczki przyniesione przez tatę z zakładu pracy. Jaka to była atrakcja gdy w tej paczce był pomarańcz szt 1, czekolada, słodycze. Pomarańcze wówczas prawie nieosiągalne w sklepach. Moje dzieci zaś wychowywane w okresie "kochanych kartek" też oczekiwały słodyczy, pomarańcz, ewentualnie mandarynek. Kiedyś ja przedrałem się za św.Mikołaja i dotąd było dobrze dokąd syn nie odezwał się podobnie jak Jadzia i rozpoznał mnie po butach miał też 7 lat a jego młodsza siostra (też moja córka) i jej rówieśnica z rożdziawionymi buziami i raczej trochę wystraszone czekały co ten brodaty pan im da. Ale wiara w tym momencie opadła. Teraz czekam na reakcję wnuczki lat4. Wczoraj pisała z siostrą list do Mikołaja. Starsza siostra pisała wzór na innej kartce i Ola powtarzała na liście dodatkowo ilustrowany samodzielnymi rysunkami. Dziś ten list pewnie będzie wysłany.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:16.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.