Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Społeczeństwo (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-spoleczenstwo-124.html)
-   -   Ateista- to brzmi dumnie... (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/spoleczenstwo/t-ateista-to-brzmi-dumnie...-9625-print.html/)

Bianka 05-01-2013 19:02

Cytat:

Napisał Siri
Ewangelia uczy sztuki dojrzałego życia w oparciu o prawdę, którą człowiekowi objawia jego Stwórca, to nic dziwnego, że znajdziemy w niej zasady, które psychologia odkrywa 2 tysiące lat później. W tym sensie możemy mówić o psychologii w Ewangelii. Okazuje się, że Ewangelia z jednej strony wyprzedza, a z drugiej weryfikuje i potwierdza to, co najcenniejsze w dorobku współczesnej psychologii. Ale to nie wszystko. W Ewangelii odnajdujemy również takie elementy rozumienia człowieka i jego zachowania, z którymi psychologia do dzisiaj nie potrafi sobie poradzić. W tym sensie możemy mówić o psychologii Ewangelii.

http://chomikuj.pl/karolina20777/B.W...2039430650.doc

A jakieś przykłady?

edith_2012 05-01-2013 19:12

Cytat:

Napisał Bianka
A jakieś przykłady?

Psychologia Ewangelii
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I...ewangelii.html

Bogda501 05-01-2013 19:16

Cytat:

Napisał Siri
Ewangelia uczy sztuki dojrzałego życia w oparciu o prawdę, którą człowiekowi objawia jego Stwórca, to nic dziwnego, że znajdziemy w niej zasady, które psychologia odkrywa 2 tysiące lat później. W tym sensie możemy mówić o psychologii w Ewangelii. Okazuje się, że Ewangelia z jednej strony wyprzedza, a z drugiej weryfikuje i potwierdza to, co najcenniejsze w dorobku współczesnej psychologii. Ale to nie wszystko. W Ewangelii odnajdujemy również takie elementy rozumienia człowieka i jego zachowania, z którymi psychologia do dzisiaj nie potrafi sobie poradzić. W tym sensie możemy mówić o psychologii Ewangelii.

http://chomikuj.pl/karolina20777/B.W...2039430650.doc


Czy ty rozumiesz cokolwiek z tego, co napisałaś..?
Jeśli tak, to wytłumacz niekumatej Bogdzie... sens tej wypowiedzi.
Ale tak normalniej... przejrzyściej...
Bo jakiem psycholog (po marnych 6 semestrach), nic a nic nie rozumiem.. :icon_eek: Chyba, że to jakaś... psychologia wyznaniowa..
****
Weszłam w link a Kasperski wysłał ostrzeżenie, że strona niepewna..

ostatek 05-01-2013 19:17

Cytat:

Napisał Bianka
Ja bym się skłaniała, bo też chciałabym się odrodzić :)

Hmm... pisałam kiedyś o reinkarnacji w blogu. Poruszyłam zaledwie wycinek tematu, a mianowicie problem wyrzucenia reinkarnacji z chrześcijaństwa...

O wędrówkach dusz pisali już pitagorejczycy, Platon, Orygenes i św. Augustyn (dwaj ostatni - tzw. Ojcowie Kościoła), kabaliści. Wierzyły w nią niektóre plemiona afrykańskie, aborygeni australijscy, a także pierwsi chrześcijanie. Była/jest częścią wielu religii: hinduizm, buddyzm, zaroastryzm, islam - grupy sufickie... od epoki kamiennej – Indianie Ameryki Pólnocnej i Środkowej, przez starożytnych Celtów... po –
  • Egipt – po śmierci dana osoba mogła odradzać się jako zwierzę przez trzy tysiące lat, dopóki dusza nie została oczyszczona ("Księga Hermesa");
  • Grecja – Orfeusz, Pitagoras, Platon ("każda dusza jest nieśmiertelna. Wszystko to, co posiada duszę (...) pojawia się raz w jednej, raz w innej formie (...) jednakże przypomnienie poprzednich istnień nie jest łatwe" – "Fajdros”);
  • Rzym – Wergiliusz ("Wszystkie te dusze, po tym jak odeszły przed tysiącem lat, zostaną wezwane przez boskich do rzeki Lete. W ten sposób zapomną o swym poprzednim ziemskim życiu i ponownie odwiedzą królestwa świata, pragnąc powrócić do żyjących ciał" – "Eneida");
  • Judaizm – Kabała, Józef Flawiusz (faryzeusze i esseńczycy, którzy wierzyli w ponowne narodziny), Filon z Aleksandrii ("Powietrze jest pełne dusz; te, które są najbliższe ziemi, obniżają się i wiążą ze śmiertelnymi ciałami, pragnąc w nich żyć." – "De Somnis");
  • Chrześcijaństwo – w mrocznych wiekach średnich idea reinkarnacji w chrześcijańskiej Europie zeszła do podziemi na przeciąg prawie tysiąca lat. Nauki Platona i koncepcja reinkarnacji odżyły w XV wieku we Florencji (Medyceusze).

Od początku VI wieku Kościół potępiał wiarę w reinkarnację (słynna średniowieczna krucjata przeciwko katarom)... i chyba nic się nie zmieniło... bo wiarę w wędrówkę dusz wyklucza chrześcijańska koncepcja zbawienia.

Więcej: http://www.klub.senior.pl/moje/ostat......,14444.html

maja59 05-01-2013 19:27

Cytat:

Napisał edith_2012

No, no, no. Zupełnia jak Koran pytania i odpowiedzi na każdą okoliczność psychologiczną.

ostatek 05-01-2013 19:35

Cytat:

Napisał Proch-i-pył
Ale poważnie, to jak można ateiście powiedzieć: wiadomo, że Jezus zmartwychwstał? Ani ateiście, ani judaiście, ani buddyście. No, nie uchodzi, nie uchodzi.

Proszku, buddyści wiedzieli o istnieniu Jezusa/Issy. W jednym z klasztorów buddyjskich, w Himis, Nikołaj Notowicz (w 1887 roku) znalazł rękopisy świadczące o osiemnastoletnim pobycie Jezusa w Indiach i Tybecie.
Dla sprawiedliwości... w Ewangelii Issy nie było słowa o zmartwychwstaniu.

estella 05-01-2013 19:55

Edith 2012
 
Pytasz, "jak pomóc dziecku odnależć sens życia w świecie bez Boga". Jeśli sens życia tylko w Bogu upatrujesz, to nie masz problemu w wytłumaczeniu tego dziecku.
Natomiast jeśli sens życia upatrujesz w rozwoju, współistnieniu wszelkich przejawów życia, to też nie masz z tym problemu (ja jako ateistka nie mam).

Jedyny problem, w naszym katolickim kraju, to życie zwykłe, codzienne, naznaczone silnie rytuałami katolickimi, mentalnością nakazującą obecność krzyża, kropidła, głosu z ambony w każdym niemal momencie naszego życia. To bywa bolesne, ponieważ albo mnie wyklucza albo nakłania do tłumaczenia się.

Zastępowanie świąt katolickich świeckimi uroczystościami jest co najmniej sztuczne. Po co tworzyć jakieś erzace ?
Mamy swoje święta osobiste, rodzinne. Z powodu dzieci, ale i dla uroku (czy zawsze trzeba sięgać po ideologię?) stroimy choinkę (teraz tylko gałązkę, bo kochane koty na drzewko wskakują).
Ostatnio chętnie sięgam do przypominanych przez Ostatka zwyczajów prasłowiańskich, np światełka w oknie...

Wrócę jeszcze do poruszanego tematu dzieci wobec śmierci.
Dla nas (rodziny ateistycznej) nie ma problemu. Śmierć, tak jak narodziny wszelkiego stworzenia (że posłużę się tym archaicznym językiem) są naturalnym przejawem istnienia.
Moja wnuczka zetknęła się ze śmiercią, kiedy miała 3,5 roku. Zmarła jej lubiana prababcia. Na informację, że umarła padło pytanie, co to znaczy ? Tak więc odpowiadając na jej pytania, ale nic ponad to, daliśmy informacje, że nie będziemy mogli już z nią rozmawiać, bawić się. Dlaczego ? Bo zmęczyła się już życiem, cierpiała. A teraz już nie cierpi, a my możemy wspominać, jak bardzo cieszyła się z narodzin wytęsknionej prawnuczki.
Padło jeszcze pytanie, gdzie teraz prababcia jest. I naturalna odpowiedz: tam, gdzie wszyscy zmarli: układamy ich w trumnie, żegnamy na cmentarzu i zakopujemy ciało w ziemi.

A tak nawiasem to moja Mama miała piękny pogrzeb: zespół zaprzyjażnionych muzyków kameralistów, warta kolegów przy trumnie, bardzo osobiste wspomnienia przyjaciół nad grobem, żadnego księdza, za to wielu przyjaciół i znajomych.

Pogrzeb Taty miał podobny charakter, tyle, że jego prawnuczki nie było jeszcze na świecie.

Siri 05-01-2013 20:03

Jak jesteś psychologiem to Ci te informacje
 
Cytat:

Napisał Bogda501
Czy ty rozumiesz cokolwiek z tego, co napisałaś..?
Jeśli tak, to wytłumacz niekumatej Bogdzie... sens tej wypowiedzi.
Ale tak normalniej... przejrzyściej...
Bo jakiem psycholog (po marnych 6 semestrach), nic a nic nie rozumiem.. :icon_eek: Chyba, że to jakaś... psychologia wyznaniowa..
****
Weszłam w link a Kasperski wysłał ostrzeżenie, że strona niepewna..



nie są potrzebne. Do tej pory masz ustalone poglądy na życie.

Proch-i-pył 05-01-2013 20:09

Ostatku, czy ja gdzieś napisałam, że buddyści nie wiedzieli o istnieniu Jezusa?

Zdanie: wiadomo, że Jezus zmartwychwstał jest fałszywe,
bo nie jest to powszechnie wiadome.
Wiadomo, że ruch wirowy Ziemi można zaobserwować w pozornym ruchu gwiazd na niebie - to jest zdanie prawdziwe, bo to jest powszechnie wiadome.
I tylko tyle.
:)

estella 05-01-2013 20:11

Cytat:

Napisał Bianka
Ja bym się skłaniała, bo też chciałabym się odrodzić :) Oglądałaś może film "Atlas chmur"?


Tylko czytałam o nim, u mnie kina nie ma, chciałam jechać do metropolii, ale grypa z zapaleniem oskrzeli mnie zmogła.
Siła złego na jednego ! Co nie znaczy, że odpuszczę !
Pozdrawiam sobotnio !:)

ostatek 05-01-2013 20:19

Ups, Proszeczku, po piersiach się biję i o wybaczenie proszę.:) Ewangelia Issy kiedyś mnie mocno zafascynowała i .... czepiam się wspomnień...
Zgadzam się: Zdanie: wiadomo, że Jezus zmartwychwstał jest fałszywe... wiadomo tylko wierzącym... inni potrzebują dowodów.:) A gdy będą dowody... skończy się wiara, zacznie wiedza i nauka.

edith_2012 05-01-2013 20:47

Cytat:

Napisał Proch-i-pył
:D

Ale poważnie, to jak można ateiście powiedzieć: wiadomo, że Jezus zmartwychwstał? No jak? Ani ateiście, ani judaiście, ani buddyście. No, nie uchodzi, nie uchodzi.
:)


kazdemu "uchodzi" powiedziec :cool:
a szczegolnie gdy wyznawca judaizmu szydzi stawiajac pytanie kto powrocil ze swiata zmarlych...
to kontratakiem jest odpowiedz o zmartwychwstaniu...gdyz bez zmartwychwstania Jezusa nie da się wyjasnic fenomenu chrzescijanstwa.

edith_2012 05-01-2013 20:54

Cytat:

Napisał Proch-i-pył
Komu wiadomo, temu wiadomo. Ja wiem, ze nie wiadomo. Obejrzyj sobie film "The Lost Tomb of Jesus" J.Camerona -


dla porzadku film jest zydowskiego rezysera Simchy Jacobovici
(J.Cameron jako producent)
w Polsce nie ma zbyt duzo opracowan na temat tego filmu (chociaz tez pewne glosy znalezc mozna na necie) ale w jez. angielkim jest tego sporo;

polecam: http://creation.com/the-lost-tomb-of...tanic-disaster

mozna uzyc tlumacza on-line na jez. polski...

Najlepszym podsumowaniem tego jest to, ze nawet zydowskie wladze religijne, nie uzyly tego filmu by zdyskredytowac chrzescijanstwo; wrecz przeciwnie
wypunktowali brak przy tym wykwalifikowanych archeologow, historykow, antropologow...uwazajac ze projekt taki dokonal szyderstwa archeologicznego zawodu a tym samym pozbawiony wiarygodnosci wogole...

edith_2012 05-01-2013 21:05

Cytat:

Napisał Proch-i-pył
Jak kiedyś pomysł, że Ziemia jest okrągła.

cos w temacie:
Pewien 15-latek w czasie kilku pierwszych dni stażu w Obserwatorium Astronomicznym w Strasburgu stworzył program, za pomocą którego podważył teorie Einsteina i Newtona - Sensacyjne odkrycie zostało opublikowane w jednym z najbardziej renomowanych pism naukowych na świecie – "Nature".
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/15-l...wiadomosc.html

ostatek 05-01-2013 21:17

Cytat:

Napisał Bogda501
Weszłam w link a Kasperski wysłał ostrzeżenie, że strona niepewna

Avast siedział jak mysz pod miotłą... nieświadoma zagrożeń, zajrzałam pod link wskazany przez Siri. Pominęłam odniesienia do buddyzmu, bo wiadomo - pogany jedne o psychologii pojęcia nie mają nijakiego...:tongue: opuściłam masę fajnych fragmentów... i utknęłam... w zdaniach przystającym jak raz do naszego forum i dyskusji w wątku. Człowiek się uczy do-ostatka. Już wiem, że agresja i narzucanie własnego zdania jest tylko skrajną asertywnością... hm...... niereformowalna jestem - nie mogę akceptować takiej skrajnej asertywnej, tzn. agresywnej asertywności. No nie mogę, wybaczcie.:cool:
"Kolejna kompetencja, opisywana i promowana w psychologii komunikacji, to asertywność. Oznacza ona zdolność szczerego, bezpośredniego wyrażania własnych myśli, pragnień, praw i potrzeb w sposób akceptowany społecznie, przyznając jednocześnie innym ludziom prawo do czynienia tego samego. /.../
skrajnością jest sytuacja, w której dana osoba mówi wprawdzie szczerze i bezpośrednio o własnych przekonaniach, przeżyciach czy pragnieniach, jednak czyni to w sposób błędny, np. tak agresywny, że jej głównym celem nie jest obrona własnych praw, lecz np. szukanie zemsty, osądzanie i potępianie innych ludzi, albo też chęć odreagowania własnych napięć psychicznych."

maja59 05-01-2013 21:28

Cytat:

Napisał edith_2012
kazdemu "uchodzi" powiedziec :cool:
a szczegolnie gdy wyznawca judaizmu szydzi stawiajac pytanie kto powrocil ze swiata zmarlych...
to kontratakiem jest odpowiedz o zmartwychwstaniu...gdyz bez zmartwychwstania Jezusa nie da się wyjasnic fenomenu chrzescijanstwa.


A ja tylko w kwestii formalnej i szydzącego wyznawcy judaizmu, proszę o konkrety kto szydził, gdzie i kiedy.

Proch-i-pył 05-01-2013 21:33

Cytat:

Napisał ostatek
Ups, Proszeczku, po piersiach się biję i o wybaczenie proszę.:) Ewangelia Issy kiedyś mnie mocno zafascynowała i .... czepiam się wspomnień...
Zgadzam się: Zdanie: wiadomo, że Jezus zmartwychwstał jest fałszywe... wiadomo tylko wierzącym... inni potrzebują dowodów.:) A gdy będą dowody... skończy się wiara, zacznie wiedza i nauka.

Nie bij się Ostatku :) Przydadzą się jeszcze nie raz, nieposiniaczone :)

estella 05-01-2013 21:37

Cytat:

Napisał ostatek
Avast siedział jak mysz pod miotłą... nieświadoma zagrożeń, zajrzałam pod link wskazany przez Siri. Pominęłam odniesienia do buddyzmu, bo wiadomo - pogany jedne o psychologii pojęcia nie mają nijakiego...:tongue: opuściłam masę fajnych fragmentów... i utknęłam... w zdaniach przystającym jak raz do naszego forum i dyskusji w wątku. Człowiek się uczy do-ostatka. Już wiem, że agresja i narzucanie własnego zdania jest tylko skrajną asertywnością... hm...... niereformowalna jestem - nie mogę akceptować takiej skrajnej asertywnej, tzn. agresywnej asertywności. No nie mogę, wybaczcie.:cool:
"Kolejna kompetencja, opisywana i promowana w psychologii komunikacji, to asertywność. Oznacza ona zdolność szczerego, bezpośredniego wyrażania własnych myśli, pragnień, praw i potrzeb w sposób akceptowany społecznie, przyznając jednocześnie innym ludziom prawo do czynienia tego samego. /.../
skrajnością jest sytuacja, w której dana osoba mówi wprawdzie szczerze i bezpośrednio o własnych przekonaniach, przeżyciach czy pragnieniach, jednak czyni to w sposób błędny, np. tak agresywny, że jej głównym celem nie jest obrona własnych praw, lecz np. szukanie zemsty, osądzanie i potępianie innych ludzi, albo też chęć odreagowania własnych napięć psychicznych."

Nie ma czegoś takiego, jak skrajna, agresywna asertywność. To jest zaprzeczenie asertywności !!!

waclaw46 05-01-2013 21:39

Cytat:

Siri napisała-Ewangelia uczy sztuki dojrzałego życia w oparciu o prawdę, którą człowiekowi objawia jego Stwórca
To tylko stwierdzenie twoje, starajmy się nie mieszać wiary z naszą wiedzą.Bo jak wiesz to udowodnij tezę że Stwórca istnieje Trzymajmy się reguł dyskusji wiara- wiedza wtedy jest ona ciekawa i nikt się nie kłóci bo o co.
Psychologia– nauka badająca mechanizmy i prawa rządzące psychiką oraz zachowaniami człowieka. Psychologia bada również wpływ zjawisk psychicznych na interakcje międzyludzkie oraz interakcję z otoczeniem.Nie róbmy z ewangelii podręcznika psychologi za duże uogólnienie .Przy czym ewangelie wszystkie , czy wybrane , apokryficzne też ,czy nie.

waclaw46 05-01-2013 21:56

Cytat:

Edith napisała-kazdemu "uchodzi" powiedziec
a szczegolnie gdy wyznawca judaizmu szydzi stawiajac pytanie kto powrocil ze swiata zmarlych...
to kontratakiem jest odpowiedz o zmartwychwstaniu...gdyz bez zmartwychwstania Jezusa nie da się wyjasnic fenomenu chrzescijanstwa.
Czy pytanie kto powrócił ze świata zmarłych jest szydzeniem? czasownik nieprzechodni
wyśmiewać się z kogoś, drwić, odnosić się z pogardą
Nie przesadzajmy i nie obrażajmy się na siebie bo to naprawdę nie ma sensu.
Swiat zmarłych jest przyjmowane na wiarę a nie twoja wiedza.Zmartchwystanie Jezusa to też wiara nie wiedza .Chrześcijanie tego nie udowodnili oni w to wierzą.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:34.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.