Gimnastyka przy drzewie
 

Załącznik 1347Cwieczenia na swiezym powietrzu przy pniu drzewa nie tylko pomoga zachowac doskonala forme fizyczna ale rowniez wchlonac ozywcza energie natury,i napewno poprawia odpornosc organizmu
Nakezy wybrac proste drzewo o szerokim pniu / min,0,5 m/.Najkorzystniej odzialuja na organizm :dab,buk, kasztanowiec,lipa,wiaz, swierk,sosna,modrzew i jodla.Natomiast nalezy unikac trujacego cisa oraz
wplywajacej depresyjnie wierzby.
-Cwiczenia sa dowolne ale nalezy pamietac aby byc caly czas w >kontakcie> z drzewem,
No to udanych cwiczen .

Wybaczcie mi, że poprzedni post przypomniał mi ćwiczenia gimnastyczne uroczej blondyneczki i B.Lindy, też przy drzewie, w jednym z polskich filmów. Tytułu już nie pomnę.A powyższą radę na pewno wpróbuję,już w najbliższy weekend.Oczywiście samotnie.

Znalazłam dzisiaj ten wątek i muszę Wam powiedzieć, że pień drzewa (nie wszystkie) ma korzystny wpływ na organizm człowieka. Przytulając się do pnia czerpiemy z niego dobre prądy, które nas pobudzają do życia i uspakajają. Najlepsza podobno jest brzoza i dąb....

Ja gdzieś czytałam, że najlepsze właściwości ma brzoza. Z powodu w y j ą t k o w e j nieruchliwości ograniczam się do spoglądania z okna na brzozy, ale wydaje mi się, że też pomaga, a sugestia to duuuża sprawa...

magiczna moc drzew
 

Załącznik 2355Załącznik 2356 po lekturze jednej z książek M.Tombaka postanowiłam wykorzystać magiczną moc drzew.Byłam wtedy na wakacjach w Bibione,gdzie rosną sosny.Rankiem przytulałam sie do nich i któregoś dnia biustem o mało co nie rozgniotłam pszczoły...zaniechałam.Ale lubię spacerowac po parku, po lesie i podziwiać drzewa.Są takie piękne..majestatyczne i tajemnicze.

Zdradzę Wam, że gimnastyka przy drzewie weszła mi już w nawyk. Ponieważ nie wiem, które drzewo jest najskuteczniejsze wykorzystuję kolejno sosnę, brzozę i dąb.Niestety ten ostatni to mołdzik, muszę uważać, by go zbyt nie wyeksploatować!

Gdybym u nas na osiedlu-typowe blokowisko /betonowe wiezowce/zaczęła uskuteczniać na trawniku przy drzewie taką gimnastykę.....co innego,dgy ma sie dom z ogródkiem,działkę,park lub las w pobliżu.Zazdroszczę.

Nikuś... a może byś tą gimnastyką też zachęciła innych blokowych mieszkańców i razem uprawialibyście taką gimnastykę, wystarczy poszukać parę osób, a zobaczysz ilu zaraz będzie chętnych. To tak jak z bieganiem...jak zacznie jeden to zaraz idą za nim następni...

Obawiam się Bogdo,że nic by z tego nie wyszło. U mnie w dzielnicy poustawiane są tabliczki z napisami: "Zakaz gry w piłkę", "Zakaz spacerów z psem", "Zakaz przestawiania ławek".Mechanizm pojawiania się tych tabliczek polega na tym, że bardziej nerwowy spółdzielca dzwoni z buzią do administracji i wymusza działanie. Spółdzielnia załatwia problem stawiając odpowiednią tabliczkę. Już widzę te tabliczki, które pojawiłyby się, gdyby na skwerach między blokami pojawili się zwolennicy gimnastyki przy drzewach. Ja ćwiczę na swoich 9 arach, w lesie, w okolicach Olsztyna.

O drzewach i zdrowiu sygnalizowałam w gabinecie nat metod tam tez jest lektura podana.Mam to szczęście mieszkać prawie w lesie i mieć dostęp do wiekszości drzew i powiem Wam, że abstrahując od zdrowotnych spraw- jest to ogromna przyjemnosć całą sobą móc przytulić się do drzewa...

Ponic trzeba poprośic drzewo aby podzieliło sie energia .

Ach tak , to cała ceremonia...tak jak nalezy przeprosić kwiat że go sie zrywa i poprosic o zgodę na zerwanie..( dla wielu będzie to kretynizmem...)no cóz...

drzewoterapia to rewelacja, naprawdę czuć tą napływającą energię, nie ma w tym magii, tylko czysta natura

Każda forma aktywności przyniesie nam korzyści:) Ćwiczenia na drzewie wyglądają bardzo interesująco, tym bardziej, że wykonuje się je na świeżym powietrzu.