Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Humor, zabawa (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-humor-zabawa-113.html)
-   -   Co śmieszy seniora? cz. V - żarty, humor i dowcipy... (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/humor-zabawa/t-co-smieszy-seniora-cz.-v-zarty-humor-i-dowcipy...-8780-print.html/)

zenio 08-04-2011 17:14

Co śmieszy seniora? cz. V - żarty, humor i dowcipy...
 
Dwaj znajomi spotykają się niespodziewanie w restauracji.
- Pan, zagorzały wegetarianin, je mięso? - dziwi się pierwszy.
- Tak, bo dzisiaj poszczę - odpowiada drugi.

Jendrek 08-04-2011 17:32

Na lekcji rysunków pani kazała narysować dzieciom Lenina w Paryżu. Jedno dziecko narysowało Lenina pod Łukiem Triumfalnym, drugie na tle wieży Eiffla. Pani podchodzi do Jasia. Na jego rysunku widnieje ciemny pokój, łóżko i dwie pary nóg wystające spod kołdry.
- Jasiu, co to jest? Czyje to nogi?
- Te są Nadieżdy Krupskiej, a te Dzierżyńskiego - objaśnia uczeń.
- A gdzie Lenin?
- W Paryżu.

Jendrek 20-04-2011 09:08

Noc. Mąż śpi z żoną w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łomotanie do drzwi. Odwraca się na drugi bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Cholera nie będę się zrywał w środku nocy", myśli i przewraca się na drugi bok.
Po chwili słychać o wiele głośniejsze łup, łup, łup....
-Idź, otwórz, zobacz kto to? - mówi żona.
Mąż niechętnie, ale zwleka się z łóżka i schodzi półprzytomny na dół. Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego zionie alkoholem na kilometr:
-Dobry wieszór - bełkocze - szy móchby pan mnie poopchnąć?
-Panie, coś pan, jest trzecia w nocy, wywlokłeś mnie pan z łóżka - warczy mąż i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i opowiada zajście.
-No co ty, jak mogłeś - mówi żona - a pamiętasz jak się kiedyś zepsuł samochód, gdy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś żeby nam pomógł. Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział żebyś spadał?
-Ale kochanie, on był pijany.
- Nieważne, ale potrzebuje pomocy.
No więc mąż ponownie zwleka się z łóżka, ubiera i schodzi na dół. Otwiera drzwi, ale w ciemności nic nie widzi więc woła:
-Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi głos
-Taaak...
-A gdzie pan jest?
-Na huśtawce...

JanuszB 27-04-2011 14:19

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża żeby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć).
Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur?
No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać.
Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok wyżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi:

- Ku..., ale mnie prądem pierd...., aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć!

Scarlett 27-04-2011 14:20

Kurka wodna, na wszystkich wątkach ten sam kawał. Żenada - jak to się na wiosnę przestaje myśleć.:mad: :mad:

Jendrek 05-05-2011 11:47




PS. Scarlet, są seniorzy, którzy muszą kilka razy powtórzyć aby zrozumieć żart...

jasinek123 05-05-2011 13:37

Jendrek
Faktycznie
W poscie 6 mówisz o sobie-prawda!!!!

JanuszB 05-05-2011 13:46

Cytat:

Napisał Scarlett
Kurka wodna, na wszystkich wątkach ten sam kawał.




;) ;) ;)

jasinek123 05-05-2011 13:49






jasinek123 05-05-2011 13:55







[URL=h

JanuszB 06-05-2011 08:50

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam cukrzycę, nadciśnienie, niedowład prawej ręki, grzybicę, miażdżycę, reumatyzm, skoliozę...
- Mój Boże! A czego pani nie ma? - pyta.
- Zębów, panie doktorze.

jip 06-05-2011 11:59

Ogłoszenie;

Jendrek 10-05-2011 08:49

Turystka zgubiła się w górach. Kiedy po kilku godzinach zobaczyła górala pasącego owce zaczęła drzeć się jak opętana:
Paasteeerzu! Pasterzuuuu!
Góral na to odezwał się w te słowa:
Pasterzy w Polsce jest dwóch, prymas Kowalczyk i prezes Kaczyński
Prymas Kowalczyk jest od owieczek, a prezes Kaczyński od baranów.
A jo jestem baca



PS. Oj prawda, Jasińku, prawda...

JanuszB 10-05-2011 09:03

Wpada facet do apteki i krzyczy:
-Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
-Dwie prezerwatywy proszę

Jendrek 10-05-2011 09:09

Kawały prosto z Kraju...





Panie kelner, a można by jeszcze trochę podpiec tego kurczaka?
- Czyżby szanowny pan sugerował, że kurczak jest niedopieczony?
- No skadze, ja tam się nie znam, ale on mi sałatę zżera!
*************************************************

Kiedy mężczyzna potrafi prosto stanąć?
- Kiedy piwo stoi na górnej półce.
************************************************** ****

Rybak złapał w morzu złotą rybkę a ona obiecała mu spełnić trzy życzenia w zamian za wolność.
-Niech woda w rzekach zmieni się w wino!-poprosił na początek. Po chwili podszedł do wpadajacej do morza rzeczki, spróbował nieco wody i... wino było doskonałe.
-W takim razie niech cała woda zamieni się w wódkę!
I faktycznie, zamiast słonej wody poczuł aromat mocnego trunku.
Pozostało trzecie życzenie. Myślał, myślał ale nic nie mógł wymyśleć.- No dobra, złota rybko, jeszcze pół litra i będziemy kwita!
************************************************** ***********************************
W Jednostce wojskowej nagle słychać komunikat w głośnikach:
- Uwaga, uwaga! Za dwie godziny Przyjedzie Matka Boska!
Wszyscy totalnie zaskoczeni. "No, Matka Boska, a tu taki bajzel!" Cała jednostka zabrała się za wielkie porządki - wywieziono błoto z poligonu i zastąpiono je kafelkami, wyczyszczono wszystkie maszyny, cały sprzęt poddano przeglądom i naprawie.
Nagle znowu słychać z głośników:
- Szeregowy Bosek, matka do was przyjechała!
************************************************** ***************

Para z Rosji przyjeżdża na Kanary do hotelu.
Wchodzą na pokoje,rozpakowują się.Nagle mąż słyszy krzyki żony:
- Tu jest mysz!!!!Aaaaa!!!!Dzwoń natychmiast do recep cji i powiedz co tu jest grane!!!Tyle pieniędzy zapłaciliśmy,a tu myszy biegają w pokoju.Znasz przecież trochę angielski,a ja ni w ząb.
Zrezygnowany mąż dzwoni do recepc...ji:
- Heloł!
- Hello.
- Du ju noł "Tom end Dżery"?
- Yes.
- Dżery is hir...

************************************************** ******************
Blondynka po powrocie z urlopu rozmawia z przyjaciółką:
- Wiesz, miała fatalną podróż.Całą drogę pociągiem musiałam siedzieć tyłem do kierunku jazdy.
- Nie mogłaś się z kimś zamienić miejscami?
- Łatwo mówić,siedziałam sama w przedziale.
************************************************** **********************






Żona się pyta męża:
- Kochanie,smakuje Ci obiad,który dziś ugotowałam?
- Dlaczego Ty zawsze dążysz do kłótni?!

************************************************** *********************
Żona wchodzi na wagę i woła męża:
- Kochanie,zobacz!Ubyły mi dwa kilogramy.
- To dlatego,że nie zrobiłaś makijażu.
************************************************** ****************
Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, c zy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowoż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamiętasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".

MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.

************************************************** *************************
Lekarz radzi pacjentce:
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
- Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił fut ro.


************************************************** *********************************
Żona uczy psa służyć. Mąż patrzy na to i mówi:
- Kochanie, daj spokój. Nic z tego nie będzie.
- Oczywiście, że będzie. Z tobą też na początku było trudno!
************************************************** ****************
Żona do męża:
- Mogłam wyjść sto razy za mąż, a wszyscy, którzy się o mnie starali, byli o całe niebo od Ciebie mądrzejsi!
- Wiem, dowiedli tego...
************************************************** ************************
Żona wysłała męża-policjanta do sklepu po zapałki:
- Tylko kup dobre, żeby się dobrze paliły! -- dodaje.
Po kwadransie policjant wraca, kładzie pudełko na stole i mówi zadowolony:
- Bardzo dobre zapałki. Wypróbowałem w sklepie. Wszystkie się p alą!
************************************************** *******************
Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....
************************************************** *****************************
Lekarz do 75-letniej pacjentki:
- No, babciu w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach..
- Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie - pyta lekarz.
- o, znacznie lepiej... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie - odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to w chodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło !
************************************************** *********************

Rozmawia Kowalski i Nowak:
-popatrz,jest wiosna wszystko kwitnie i spod ziemi wychodzi- mówi Nowak
-przestań bo ja miesiąc temu teściową pochowałem
************************************************** *******************
A dzień dobry Pani Mokawska. Dawno Pani nie widziałam. Co słychać?
- Wszystko fajn, tylko chorowałam trochę i z domu nie wychodziłam.
A dzisiaj na szoping się wybrałam kupić coś do jedzenia bo łirpul pusty.
Ale powiem Pani, że ja to nawet lubię w domu siedzieć... tak sobie lukam przez łindoł jak piple po stritach gołują..
xxxxxxx
Baca w sądzie.
- Sędzia się go pyta: Czym zbiliście juhasa?
- Synecką Wysoki Sądzie,
- Wieprzową, czy wołową?
- Kolejową!

bziabzia68 15-05-2011 18:31



JanuszB 16-05-2011 09:30

W domu spokojnej starości młoda pielęgniarka konwersuje z jednym z pensjonariuszy:
- A ileż to pan ma lat, panie Zygmuncie?
- O, siostrzyczko, już osiemdziesiąty drugi rok mi idzie!
- Aż tyle? - dziwi się siostra.- Nie dałabym panu!
- A mi już i nie trzeba - odpowiada skromnie pacjent.




Do Jasia na basenie podchodzi ratownik:
- Nie wolno sikać do basenu!
- Ale wszyscy sikają do basenu! - broni się Jasio.
- Może - mówi ratownik - Ale nie z trampoliny!

jasinek123 16-05-2011 09:53






JanuszB 16-05-2011 11:54

Blondynka dzwoni na policję:

- W moim aucie dokonano kradzieży. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio....

Nagle rozłącza się, po czym znowu dzwoni:
- Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne. Usiadłam na tylnym siedzeniu...

JanuszB 19-05-2011 15:52

Gdzieś na parkingu
 


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:20.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.