Dzień dobry Ninko. Bardzo ładnie kwitnie Twój zygokaktus inaczej grudnik.
Ale ten na pierwszym zdjęciu, jest mi nie znany. Kwiat taki jakiś egzotyczny raczej... |
Witaj Basieńko!
My, czyli cała PAKA jesteśmy z Tobą, kochanie! Życzymy Ci radosnych dni w Nowym Roku! |
|
Witam wszystkie bywalczynie wątku.Nineczko ten kieliszek nie bez powodu stłukł się,przyjmij to za dobry znak.Życzę wszystkim spełnienia tego,co czeka jeszcze na spełnienie i tego,co będzie nieoczekiwaną,miła niespodzianką. Przykrości niech zostaną w worku starego roku i nie maja szans na przejście do nowego.Niech ten rok pozwoli wirtualnym znajomościom zaowocować spotkaniem w realu,to bardzo zacieśnia przyjaźnie.Przekazuję serdeczne uściski wszystkim koleżankom.
|
Łał.... spotkanie pierwszego stopnia.:D
Pewnie pobiegłaś z guzem po zimny okład. Ninko Ty sobie nawet nie zdajesz sprawy jaka to duża strata dla mnie. To było źródło tysięcy nie tylko obrazków ale i materiałów przeznaczone na wątki które miałam otworzyć. Pierwszy miał być pod tytułem."Piękno zaklęte w koniach" ok. 500 fotek. Wodospady ... pobrałam do wątku tylko część, obiecałam uzupełniać... i nici, przepadło. No i na potem kilka tematów. Mam tylko nadzieję że uda mi się przy pomocy słowniczka czegoś się doczytać i może jakoś otworzę. A jak nie , to diabli wzięli wszystkie planowane wątki. Początkowo myślałam, że zginęły z tematów z których czerpałam wczorajsze. A okazało się, że całość. Zostały tylko tzw. doklejone . No cóż , będę najwyżej miała mniej zajęcia. |
Spokojnie kochanie!!!
Dasz sobie radę, nie ma tak, że już nie odzyskasz. Zadzwoń do kogoś kto się zna i pomogą Ci. Szkoda zdrowia na nerwy. Przytulam Cię kochanie. Jolcik, zaskoczenia wielkie! I Wielkie DZIĘKI ZA ŻYCZENIA!Oby się spełniły Dla Ciebie też dużo zdrowia, zdrowia, zdrowia. Uśmiechu i przyjaciół. Niech wszystkie smutki idą do WORA! |
Miła Jolu, to prawda co piszesz. Szkoda tylko, że wszystkie mieszkacie tak daleko ode mnie.
Żeby chociaż jedna była np. z Warszawy. Tam pracuje moja córcia i mogła bym od czasu do czasu pojechać i spotkać się w realu. Ale na południe.... to za daleko. Szkoda. Życzę szczęścia wszelkiego na ten NOWY ROCZEK.:D |
Ninko to był blog francuski. I myślę, że tylko ona mogła by pomóc. No ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
|
Jolinko, uważnie czytam Wasze wpisy i Twój też, że ten wygląda na egzotyczny. Nie wiem jak się nazywa, znalazłam go na chodniku, był złamany, bez kwiatów, wsadziłam do wody, puścił korzenie i zaczął brązowieć. Pisam to.
|
Tak Ninko, pisałaś. Teraz zauważyłam i skasowałam moje pytanie, jednak za późno. Zdążyłaś przeczytać i dać odpowiedź. Przepraszam, ale jestem trochę rozkojarzona przez tą stratę.:) :confused:
|
Ninko, jak myślisz. Czy w naszym gronie lub zbliżonym jest jakaś koleżanka z Warszawy.
|
Witam ,,RÓŻNOŚCI,,
|
Tak Jolinko, Bunia - czyli Basia.
Co do kasowania, przeoczenia, Jolinko, my nie mamy po dwadzieścia lat! Mamy prawo zapomnieć, pomylić się - samo życie! Ta płaczliwa i kąśliwa kobieta, to ZARAZA! Myślę, że nie jesteś taka dla małżonka. |
Witaj Irenko!
Dziękujemy za życzenia - dla Ciebie też skarbie miłego wieczoru. |
Dziewczyny!!
toast wszedł mi zdrowo w łepetynę!!! dwa razy dałam sylwestrowy wpis!!! ale wsypa!! to wszystko przez te ćwiczenie rączki.....do góry i na dół i tak w kółko........ Ninko- Tobie też strzelił kieliszek, pewnie od śmiechu....ale to na szczęście!! |
Witaj Basiu. Wprowadziłam w błąd Jolinkę, że mieszkasz w Warszawie. Muszę Ją przeprosić.
Ja wypiłam z koleżankami toast, One winko, ja nalewkę - oczywiście w kielichu! A co, miałam się rozdrabniać. Walnął mnie równo/ ja nie piję alkoholu/ Dałam rzut tylko wstałam z fotela! Obłęd. |
JOLINKO -SORRY!
Ze mnie gapa jak licho. Co mi się ubzdurało, że Basia jest z Warszawy - wybacz. |
Witam ponownie i cieszę się że dołączają kolejne dziewczyny.
A ja mam w Warszawie koleżankę, która ma na imię Basia. Ze Szczecina wyjechała na początku lat osiemdziesiątych. Czasami wysyłamy do siebie e- maile. |
Cytat:
Nie musi wychodzić do knajpy / teraz to miejsce ładniej się nazywa - Pub/i wracać z niej na chwiejnych nogach, i sąsiedzi nie widują go pijanego:D |
Lusiu, mnie też w nocy nikt nie widział jak szłam do łazienki
- chwijnym krokiem- Tylko sama sobie nalałam! Dzięki Lusiu - córusiu - za MMS-a. Super niespodzianka. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:40. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.