Polak potrafi ???
 

Przysłowie mówi : ,,Polak potrafi ". Ale nie wprowadza nas w szczegóły. Proponuję zabawę w szukanie tego , czego przeciętny , statystyczny Polak nie potrafi... a nie potrafi śmiać się z siebie . Urządzanie sobie kpin z innych ludzi, przychodzi mu z łatwością , ale gdy dojdziemy do naszych własnych słabości, mankamentów , cech charakteru, wyglądu , tradycji... gotowi jesteśmy przelać ostatnią kroplę krwi.. Potraktujmy ten wątek jako odskocznię od powagi dnia codziennego. I pamiętajmy, że śmiech to zdrowie. ! Kto pierwszy ?

Niechlubna to przypadłość ale z doniesień prasowych wynika, że Polak potrafi przeżyć największe stężenie alkoholu we krwi...

Zgadza się !

Mam pytanie, a czy mozna tez dodac nas kobiety czyli Polka potrafi?

No pewnie !

My kobiety potrafimy narzekać i wszystko im samcom wybaczać, i znowu narzekać i znowu.....wybaczać, potrafimy sie nimi opiekować, podczas gdy oni nas maja centralnie w ....e, gdy tymczasem przejmują sie losem nawet nieznanych osób oraz swoja rodzinką, (bo my to nie rodzinka?)Potrafia namietnie mówic o cięzkim losie bohaterów filmowych, popłakac sie rzewnie nad nimi, gdy tymczasem....szkoda słów...:P

Grażynko,jak bys na to nie patrzyła,nie jestes rodziną.Nie jestes z jego krwi.Mój były/niezyjacy-zapił sie na smierc/,też mi tak powiedzial.Przeciez Ty jesteś obca.No to nasteonego dnia juz ze mna nie mieszkał.Pozdtrawiam cieplutko.Zacznij mysleć o sobie.To tez Polki potrafią .Wierz mi. .

Ale to miał być wątek wesoły a nie smutny. Nosy do góry !

Na małżeństwo spójrzcie z innej strony. I nie chlipać tu.

To nie Polak
 

a kazdy facet nie umie sie smiac z samego siebie.. Zreszta kazda kobieta tez. Smianie sie z wlasnych wad??? Niespotykane nigdzie..

Jak to, a my.....Aśko?????

Ponakręcajcie się jeszcze,zarazzmontujeciegang i... Hajże na Soplicę !

Gang? Brzmi jakos tajemniczo...

Malgosiu
 

no to powiedz kiedy mysmy sie smialy ostatnio z naszych wlasnych wad..:D :rolleyes:

Polka np. nie potrafi zaplanowac sobie rozsądnie wszystkich czynnosci w zw z tym przesiaduje na siniorze zlew pełen garów ,kot goni koty ...jutro matura ,a mnie sie nie chce zapoznać z kryteriami oceniania ,musze wstac o jakiejś wsciekłej godzinie i pewnie zarwę noc .A jak bym byla dobrze zorganizowana Polka to jutro nie lypal bym jak narkoman podbitym okiem zza brylków.Pocieszam sie ,zem nie odoosbniona w tej przypadłości
Polak oddaje PIT y na ostatnia chwilę
Wyrabia dowód w chwili przedostatniej stojac w ogrooomnych niczym nie uzasadnionych kolejkach....A aaa i jeszczexsłynne polskie "jakoś to będzie" uprawiam powiem z luboscią bez względu na konsekwencje....tylko czasem pot mnie oblewa ..że w końcu nie będzie....ani jakoś ,ani w ogóle...

Już wyliczyłam moge tak bez końca albowiem ja Paniusiu Droga wyłącznie składam się z wad narodowych ,chodząca ilustracja Polaka niedoskonałego...

Malgosiu
 

to "jakos to bedzie" to jest wielka zaleta a nie wada..
A co to jest PIT??

No i o to chodzi. Czujesz tego bluesa.

PODATKI Uaaaaaaaaaa!!!!!! Termin jest do 30.IV wszyscy składaja tak mw 29-30 i jeszscze iles set tysięcy nie zlożylo..Zgadnij którego złozyłam ja.....
Jakoś to bedzie w granicach rozsądku..a rozsadek czasem gdzieś się zapodziewa w tym bałaganie.....

podatki
 

tu tez skladaja na ostatnia chwile.. :D

Zarazili się czy co?????