Yellowstone National Park
 

Znalazlam bardzo interesujaca relacje z najstarszego parku narodowego,a tak sie sklada, ze bylam tam w ubieglym roku,wiec moze skonfrontuje moje zdjecia i relacje przytoczona przez dyskutantke z tego forum



Wjezdzamy do Parku








Bizony juz sa kielbasek,polskich kielbasek, nie widzielismy,kiosku z piwem tez nie

Ogromne jezioro polozone w centrum parku o głębokości średniej 42 m (w najgłębszym miejscu 118 m). Jezioro znajduje się na wysokości 2376 m n.p.m. a powierzchnia -136 square mil czyli 352 km²


Podroznik cytowany przez nasza forumowiczke nie zauwazyl jeziorka

Na takie dziwy przyrody nasz conajmiej 21 letni podroznik/kupowal piwo,mlodszym w Ameryce nie sprzedaja/ nie zwracal uwagi.

http://www.klub.senior.pl/usa/t-jest...age6-2835.html

Dziecie informuje mamuske,ze zimno i ma racje roznica temperatur miedzy ponozami i szczytami wynosila 20-25 stopniF







grupa "harlejowcow" ubrani jak w listopadzie,a to jest sierpien,na dole upal

Nie wiem gdzie dziecie widzialo sekwoje,ja widze sosny zwyczajne a paark slynie z wulkanow i gejzerow, Sequoia National Park, California

marbella


Na tej dlugiej drodze tez bywaja dziury,stoimy w kilometrowym korku,bo taka wlasnie reperuja.

W Ameryce nikt powtarzam nikt nie kupi alkoholu gdy nie ma 21 lat,prawo jazdy dla malolatow jest inne niz dla doroslych.
Za podanie akoholu/papierosow tez/ wylatuje sie z pracy wiec dziecie ma wiecej

A ja ciągle szukam kioskow i polskiej kielbasy,trafiam na widoki dech zapierajace

sekwoi tez nie widze

sosny to, a moze swierki czy jodly,sekwoje widzialam ale niestety zdjecia tylko paierowe nie bylo ,albo ja nie mialam ,cyfrowki i komputera.

jak widac niezupelnie,ale dziecie-student ,przypuszczam ,nie umialo czytac mapy

nie mielismy skrzynki ,
choc zywnosc i owszem,misia tez nie widzielismy

Podnozami -mialo byc

znów fajne fotki, ale nie rozumiem do czego się odnosisz - przecież na pierwszy rzut oka w tamtym wątku (dzielny jestem, przebiłem się przez pokłady bełkotu i babskie zapasy w błocie) było widać, że ktoś sobie jaja z tym listem robił (i to lata świetlne temu). A Ty się zachowujesz, jakby tamten list Cię dotyczył i uraził osobiście, choć wtedy Cię nawet na forum tym nie było przecież. Mnie zresztą też, więc nawet nie wnikałem w czym tam problem leżał - ot baby się pożarły i w końcu nawet nie wiedziały o co...

To tak jakbyś na poważnie komentowała skecz - o tu masz przykład: http://www.youtube.com/watch?v=jI2ZHKdJxTM - ktoś w komentarzach zupełnie na poważnie oskarża kabaret o rasizm ;)

Wrzucaj fotki, jak najwięcej fotek, opisuj (fajnie i ciekawie to robisz) ale - jeśli mogę coś doradzić - nie komentuj tak strasznie na poważnie cudzych żartów, bo zaraz się z tego zrobi wojna taka jak na tamtym wątku i znów przyjdzie admin i wszystkich z lasu pogoni. A szkoda by było...