Ilu Polaków poczuje się oszukanych po wprowadzeniu euro (i dlaczego?)
 

Do zadania tytułowego pytania zainspirował mnie poniższy artykuł:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/57-p...o-2071073.html

Jak sądzicie, jakie grupy społeczne (i dlaczego?) poczują się oszukane przez rządzących po wprowadzeniu euro?

Ja myślę, że wszyscy..., którzy chcą tak myśleć.... i przestań ludzi straszyć... baba jagą...

A ja jestem cały czas oszukiwana przez rządy wywodzące się z Soldarności + KK

To za komuny było lepiej????

No co Ty? a w czym Cię tak oszukali, może w tym, że zamiast haków nagich w sklepach jest mięso, że tyłek możesz wycierać papierem toaletowym zamiast trybuną ludu (chociaż też to miało sens), że nie musisz po zakupy stać w kolejkach, że młodzież może uczyć się w całym świecie, że nie musisz prosić na kolanach o paszport..... dobra piesku wystarczy, jak ktoś chce to zawsze będzie oszukany się czuł, nic na to nie poradzisz...dalej tych oszukaństw nie ma co wymieniać......

Wracając do tematu
Akceptuje, czyli popiera.

Po pierwsze nasz przyrost PKB [ledwo 1%] gdy na początku roku zakładano 4,5% to jednak coś. Ale to nie zasługa rządu lecz słabej złotówki. Import się zmniejszył a eksport wzrósł [bo słaby złoty pomógł] Dlatego bez kiwnięcia palcem Tusk ma teraz mapę z "zieloną wyspą". Przepisy żadne się nie zmieniły dla ułatwienia życia firmom. To że wszystko załatwisz w jednym okienku i inne ułatwienia to jeszcze są plany. Podobnie jak powszechność internetu. No chyba że przed wyborami obiecanki obliczył na 10 czteroletnich rządów PO.:D Nie obroniono firm które podpisały z bankami nie korzystne umowy. Pawlak gardłował obiecywał i się wycofał.

To dzięki Marcinkiewiczowi i Goldman&Sachs mamy dodatni przyrost PKB. No i dzięki konsumpcji wewnętrznej, która się tak nie zmniejszyła jak na zachodzie.

Kraje mające € robią bokami bardziej niż my. Dlaczego € nie pomogło całej Europie? Widać że to nie panaceum na sukces lecz właśnie odwrotnie. Euro jest dobre ale nie na kryzysy. Ja popieram €--ale wolę jak mi emeryturę przeliczą gdy złoty będzie dużo wart. Bo wtedy więcej € dostanę za tą samą emeryturę i tak już zostanie na zawsze. Państwo też by na przeliczeniu straciło, a Niemcy i inni by się cieszyli mając dziada za sąsiada. Dziada który za "marchewkę" wszystko zrobi. Tak więc w kryzysie mowa o € to był pijar. Tusk wiedział, że to nie możliwe, ale chodziło oto, aby L.K. to powiedział.

Pisałem że na jednym forum jakiś mądrala napisał: gdyby nie głupi L.K. to Tusk by natychmiast wprowadził € i bym się przymierzał do Mercedesa a tak mnie nie stać na używanego malucha.

Oczywiście w tym "natychmiast"-znaczy że o ERM II nawet nie słyszał. A o ekonomi brak pojęcia. To młody wyborca PO.

Pensje pracujących zarabiających w € nie będą mnie wtedy zachwycać. Przepaść będzie się zwiększać między pracującym i emerytem.

A wprowadzenie € przez Słowaków w początkach kryzysu było głupotą. Teraz wycieczki u nas kupują. Ci z Cieszyna to nawet chleb, paliwo usługi itd. Tak więc import im rośnie, kasa wycieka z kraju a rząd ma łatwiej się zadłużać. Superowo. Dwa kraje myślą o wycofaniu się z €. Na potwierdzenie tego co napisałem:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodar...w_klopoty.html

Ja akceptuję rząd Tuska ale nie popieram. Akceptuję do wyborów bo innego wyjścia niet. Akceptuję też swój wiek, wysokość emerytury, ceny które rosną szybciej niż emerytura i czasem ból kręgosłupa.

Wyświechtane słowa " za komuny" wymyślone przez prawicę i solidaruchów, aby obrzydzić ludzi żyjących w czasach powojennych. Podobnie obrzydzało się ludzi lewicy nazywając ich "baronowie" To czysta propaganda nas ludzi wcześniej urodzonych. Moje pokolenie żyło w ciężkich czasach okupacji hitlerowskiej i okupacji stalinowskiej. A kto nam sprawił okupację stalinowska, nasi obecni przyjaciele. Sprzedano nas jak bydło na targowisku. Czy naród polski wyniszczony 5-cio letnia okrutna wojną , mógł samotnie dalej walczyć o pełna niepodległość? Jaka ta Polska była, to była, ale nie była formalnie republiką,. W takiej Polsce, masowo kształciła się młodzież,( dzieci robotników, chłopów małorolnych i bezrolnych, powojenne sieroty i półsieroty jak również dzieci inteligencji) Kto był zdolny i chciał się uczyć, ten się uczył. A teraz ci wykształceni w tamtych latach, oplują tę Polskę nazwijmy ją socjalistyczną ,nie pogardliwie komuchową. To tak jakby biedną matką nazywano dziadówką i wstydzono by się jej, a przecież mimo wszystko, była to Polska ukochana. To że mam poglądy lewicowe nie znaczy, że kiedykolwiek byłam w partii czy organizacji młodzieżowej. Nigdy nie pluję i nie wyzywam Polski nawet tej zniewolonej. Trzeba być najpodlejszym z podłych,żeby w tamtych czasach korzystać z wszystkich możliwości zdobywania wiedzy i robienia kariery zawodowej, a dziś wyszydzać ludzi będących dziś seniorami. Pomijam tu sprzedawczyków, TW -UB czy SB, zbrodniarzy, którzy powinni ponieść odpowiedzialność za swe niecne czyny. A w którym to okresie zniewolenia Polski nie było zdrajców? Począwszy tylko od potopu szweckiego, rozbiorów, okupacji jednej i drugiej. A któż teraz jest patriotą. Afera za aferą i aferą pogania. Egoizm w najwyższej postaci. A naród? on się nie liczy. A ja, naiwna czekam i czekam na prawdziwego mesjasza- Polaka.

Ja też z tych naiwnych niestety..... chociaż doświadczenia mi mówią że owo moje czekanie to raczej "czekanie na Godota".

Jeśli chodzi o rząd Tuska, to nie ma wyboru, brak alternatywy, bo co było za czasów poprzedniego rządu, to były kpiny, teraz jest może mniej śmiesznie.
Jeśli chodzi o Euro, to myślę, że nie mamy wyboru, powiedziało się A, trzeba powiedzieć i B.
Straszenie w rodzaju tego, które uprawia Knoris, jest bez sensu.
Przeliczą nam emerytury, przelicza też ceny, co prawda ze szkodą dla klienta, ale tu może zadziałać odpowiednio rząd, aby takim praktykom zapobiec.

Wando
Nie uważam się za najpodlejszego z podłych jak to określiłaś. Jestem rocznik powojenny tak więc okresu okupacji nie mogę pamiętać, okresu stalinizmu też nie bardzo bo byłem dzieckiem.Nauka tak jak wtedy tak i teraz była i jest darmowa. Kariera zawodowa?? ha ha bez legitymacji partyjnej można było o niej zapomnieć. Dostęp do ówczesnych luksusów telewizory, samochody, mieszkania, bez czerwonej legitymacji też ograniczony. Samochód nabyty za talon po opuszczeniu sklepu kosztował o wiele drożej niż za ile go nabyto. "Nagie haki' co nie pamiętasz? Nie pluję na tamtą Polskę tylko mówię i piszę to co było złe

Ło matko, ale pojechałaś po bandzie, masz rację było na kogo zakląć " cholerna komuna", człowiek się cieszył jak na kartę pół litra wódki dostał a nie cieszył się jak mu się zbiła, miał człowiek przyjemność jak podcierał się trybuną ludu bo papieru do twarzy nie było,.... piesku nie ładuj się jesteś za młody, nie pamiętasz, a myślę, że Wanda pamięta , ale może nie pamięta......Pozdrawiam....
Poczekamy na prawdziwego mesjasza, Wanda masz szansę, bo teraz każdy ma szansę....

Tadeuszu!i dobrze, że nie uważasz się za podłego, bo nie takich jak Ty miałam na myśli. Ale np. tacy panowie Kaczyńscy kiedy studiowali, kiedy robili doktoraty, a Wajda kiedy się kształcił , i kiedy miał szanse robienia największej kariery zawodowej za czyje pieniądze. A zobacz, jakich wspaniałych mieliśmy aktorów , pisarzy, dziennikarzy ( dziś już seniorów), którzy do dziś się nie spodlili. To byli i są wspaniali Polacy. A dzisiejsi, pożal się Boże.

Teraz z tym rządem jest mniej śmiesznie. Tylko strasznie. Cyganią ile wlezie. Ale do tematu. Podam wzięte z sufitu przykłady. Przejaskrawione, aby uwidocznić różnicę. Tak więc poprawiaczy nie potrzeba bo wyjaśniłem.

Emeryturę ma ktoś 1000 zł
1 € kosztuje 10 zł po przeliczeniu dostanie 100 €
1 € kosztuje 2 zł po przeliczeniu dostanie 500 €

Czy teraz widać kiedy wprowadzić €? Tak straci emeryt i tak już mu zostanie na zawsze. Oszczędności w Banku jak masz to też stracisz. Państwo straci w ten sam sposób.

Ceny przeliczą. Jak to się okaże. Najbardziej podniosło się Niemcom i Słowenii. Słowacy mniej ale odczuli. Bo część z nich się cieszy na wycieczkę np. na Seszele ale większość co dzień patrzy co do garnka włożyć.

Powiedział "a" rząd Millera. Nas nie informowano, nawet bez przymusu powinniśmy przejść kiedyś na € [jestem za], ale nie w kryzysie. Poczekajmy. Ciekawe że przymusu do € nie ma Anglia, Szwecja i Dania. Święte krowy czy mieli mądrzejszych negocjatorów?

jip, też Ci odpowiem, okresowo ciężko było, ale nikt z głodu nie nie umierał, nikt nie żebrał na chore dzieci, wszyscy byli leczeni, emeryci i renciści mieli za darmo leki, a pracujący płacili tylko 30%., nie było bezdomnych i bezrobotnych chyba, ze bardzo chciał. Lodówki były pełne bo jak nie kupił w sklepie to gdzieś prywatnie. Mieso i wędliny nosili rolnicy i inni nawet do zakładów pracy. Polak zawsze da sobie radę. Była nasza młodość, wesela, nie było dyskotek ale były bale głównie w szkołach, w zakładach pracy. Ludzie szanowali się, a dziś? Nienawiść, cwaniactwo, przekupstwo, oszustwo. itp. itd.

Witaj
 

A kto jest temu wszystkiemu winny!!

MY










Nie można jeszcze co spiepszyć i będzie znowu oke'y.:mad:

Czy zadowoleni bedziecie jak do Polski przyjdzie euro? i ile procent obywateli w Polsce, akceptuje nowa walute?
Ja slyszalam, ze 68% polakow, chce aby euro bylo nowa waluta.

Kazik zasługujesz na żółwika, po cholerę ludzi straszysz, śmiesznie to było jak bałem się lodówki otworzyć, coby Ziobro nie wyskoczył,.....
Wanda nie tylko okresowo było ciężko, wiem, kobietom wtedy jest ciężej, człowiek był młody lepiej to znosił albo i nie znosił,tak Cię to okresowo brak wszystkiego radowało? bo mnie nie... szlak mnie trafiał..... już się uspokoiłem już nawet Ziobro w lodówce czy pusta lodówka mnie nie ruszy, żona mi piwo przyniosła.....

No tak leki za daaaarmo. Niech to cholera weżmie. Kiedyś likwidowałem tzn. opróżniałem mieszkanie dalekiej krewnej. miała leki za darmo i tych leków kilka worków jak sie okazało. były wszędzie w szafkach, szafeczkach, szufladach. Kobieta wiekowa to i medyk przepisywał darmowe to brała. Ile to kosztowało i kto płacił? Nienawiść, cwaniactwo, oszustwo, przekupstwo dopiero kwitło. "bezrobotny-bumelant" zmuszony do pracy pobierał "sorty mundurowe-czyt. ubranie robocze" przepracował dzień lub i nie, sprzedał ubranko i na flachę było. Wesoło było jak bum bum:confused: :confused: