Ile w nas zakłamania ?
Może to dziwne, ale z wiekiem wydaje mi się, że mimo powszechnej dobrej opinii o mojej osobie, odkrywam w sobie
to, co nie zawsze jest pozytywne. Myślę tu o snobiźmie, próżności, a czasem pozerstwie. Trudno te cechy zaakceptować, które zdarzają się nam od czasu do czasu. Czy czasem i Wy dostrzegacie w sobie te cechy ? Czy jest coś , co nas usprawiedliwia :confused: Zapraszam do dyskusji :) |
Witaj. W jakimś stopniu pewno każdy z nas jest trochę zakłamany, w niektórych sytuacjach; nie sądzę, aby ta przypadłość wiązała się z wiekiem. Ten raczej skłania do refleksji, być może częściej zastanawiamy się nad światem i sobą i odkrywamy w sobie coś, na co wcześniej nie zwracaliśmy uwagi np. z pododu nieśmiertelnego "braku czasu".
Nie wiem, czy zakłamanie można akceptować, usprawiedliwiać, tak w ciemno? bez konkretów - nie zaryzykuję. |
No mojaś Ty Destii.Nie pleć mi tu o zakłamaniu,boś taka nie jest.Na tyle już Cię poznałam.
No,chyba ....że mnie,niewinną jak owieczka na hali,wyprowadziłaś w pole. I jaki wiek ? Co Ty mi tu mówisz ? A co to niby ma do rzeczy ? A co powiesz o takim seksie ,na ten przykład.Znamy osoby,które udają iż tego problemu nie ma.. Tak ,wiem że jest już wątek na ten temat.Ale mnie nie chodzi o seks,tylko o udawanie,że nas to nie interesuje.. A fora netowe pełne są osób starszych obojga płci,które wcielają się w osoby młode,bo im wstyd rozmawiać o tym z równolatkami...Czyż to nie zakłamanie ??? Ja mam z kim pogadać...hmmm ...poniekąd.... Ale problem jest.Czyż nie ? Co Ty na to ,droga Desti- ny ? |
No Gdzie Moja Odpowieź?
|
odpowiedź ,znaczy się?
|
Zmienię awatar na bardziej stosowny....niebawem.
Pozdrawiam... |
Bardzo interesujący wątek. I trudny, bo jak mówić o sobie krytycznie? Zakłamanie, chyba nie. Masz rację Pola, to nie ma związku z wiekiem. Wydaje mi się, że zawsze widzimy sami siebie w lepszym świetle i chyba tak bym postawiła pytanie: Czy potrafisz dostrzec swoje wady, czy potrafisz się do nich przyznać i spróbować coś z tym zrobić. Potrzeba samooceny często zaprząta moje myśli. Szczególnie w kontaktach z dorosłymi dziećmi. Bywa, że w rozmowie z córką dowiaduję się zaskakujących o sobie opinii. A to, że nie wspierałam, że krytykowałam publicznie itd i tp. Moja opinia o tych faktach była zupełnie inna, uważałam, że byłam taktowna, wspierająca, kochałam bezwarunkowo. Nie dostrzegam w sobie zmiany poglądów, innych niż dawniej ocen spraw czy rzeczy. Może teraz mniej zabiegam o uznanie innych ludzi /może to próżność?/, może mniej się liczę z cudzymi opiniami, może to snobizm? Bardzo się staram nie powtarzać zachowań mojej mamy, często mówię do siebie - uważaj, nie złość się, nie wrzeszcz, nie oceniaj. Wiem na pewno, nie jestem hipokrytką, staram się zachowywać wobec innych tak jak bym chciała, żeby mnie traktowali. Zakłamanie jest obrzydliwą cechą i nie ma dla niej wytłumaczenia, błędy i głupoty są ludzką domeną, wszyscy je popełniamy. Ciekawa jestem, co Wy myślicie. Destiny, dzięki za fajny temat.
|
Kochana moja Lilu:)
Zakłamanie - to temat pod dyskusje !!! Czemu podkreśliłam wiek ? Bo nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam. Tak jakby to nie był mój problem. Ale słusznie zauważyłaś to zakłamanie, jeśli chodzi o sprawy seksu i brak odwagi u osób starszych. Ja się łapię w tym temacie, że oczekuje ino igraszek słownych, ale jak myślę, to o seksie jest inny wątek - seks w każdym wieku, czy coś podobnego ? (bo nie znam jeszcze tego Forum) Pola dziękuję za wypowiedź - czekasz na jakieś konkrety, być może później coś podam ewentualnie temat się rozwinie w pożądanym kierunku;) Cieplutko pozdrawiam i zapraszam do dyskusji:) |
Destiny...:D Ty to masz talent do wątków...:)
Pozdrówka.. |
Myślę że z wiekiem nie przybywa nam cech negatywnych.Jeśli je ktoś miał wcześniej to ma je i póżniej.Rzecz polega według mnie na tym,że z wiekiem mamy mniejszą kontrolę nad swoimi poczynaniami i emocjami,bardziej się odsłaniamy.
Jak ktoś był np. pazerny to z wiekiem ta cecha się uwydatni/a nie dopiero pojawi/ |
Witam, pozdrawiam i gratuluję podpisu. Podoba mi się, zawarty w nim, ładunek emocjonalny.
Myślę, że zakłamanie jest jedną z cech tzw. przyrodzonych człowieka. Widzę, tę cechę dwojako – zakłamanie wobec otoczenia, innych ludzi, faktów, wydarzeń oraz – wobec siebie samego. Nie łączę tego z wiekiem, ewentualnie tylko jako wyrazistrze postrzeganie. Sądzę, natomiast, że okoliczności, warunki w jakich, aktualnie, egzystujemy, a szczególnie presja otoczenia, mają olbrzymi wpływ na wielkość i siłę tej cechy. Mam, trochę wątpliwości czy odrobina snobizmu, próżności, pozerstwa a nawet egoizmu, nie jest nam potrzebna, czy nie pomaga nam w samookreśleniu i ustalaniu naszej pozycji w otoczeniu? Pozdrowienia i dzięki za tak ciekawy temat |
Księdza Kordeckiego tu brakuje...
|
:) Ja też uważam,że nie przybywa nam złych ani dobrych cech,tylko umacniają się te ,które mamy.
To znaczy ,jeżeli byłaś dobra- będziesz jeszcze lepsza.. Jeżeli byłaś złośliwa - zostaniesz starą czarownicą...:D A poza tym,Desiii...co mnie przekierowujesz na wątek o seksie ??? Głodnemu chleb na myśli,hę ? Ja tylko dałam przykład.A seks jest bardzo dobrym przykładem,no nie ?:D Pozdrawiam wszystkich na tym wątku... A nie ma buźki ,aby przesłać ? - Lila |
:D Jolitko,dlaczego księdza Ci potrzeba ?
I akurat Kordeckiego,jak on już martwy ,poniekąd ? Chyba,że to Częstochowa jest miejscem zamieszkania autorki ... Pozdrawiam cieplutko...:) |
Na pierwszy rzut oka pomyślałam: Skd się tutaj wzięłam?
|
Cytat:
Czytalałaś gdzieś o tym, czy tak sądzisz na podstawie życiowego doświadczenia? |
Kochana moja Destiny....Rudeńka do Ciebie :o)
Skarby Ty nasze czestochowskie, kazda z nas w pewien sposob jest pozerem i ...nieco zakłamana..?
Chociaz chyba Rudenka w stosunku do przyjaciół z Forum to chyba nie, raczej napewno nie!!!!!!!!!! Szybciej dla rodziny , ale nie tej najblizszej tylko do odziedziczonych kuzynek, kuzynow i takich tam.... Nie zawsze chce sie prawde mowic, z wygodnictwa , ze zwykłego (uf)lekcewazenia i wogóle z olewactwa......... Bo co z tego ze wygarne jednej z drugą , że to co robia to wyscig szczurów......... Im to wisi i mnie tez............ Jesli spotykamy sie raz do roku w świeto Zmarłych, lub przy okazjii(!) pogrzebów , to jak tu wygarnac prawde w oczy? Pisze pogrzebów , bo o tym powiadamiaja, a na wesele zapraszaja............ Nas niekoniecznie............... Niestety tak jest i inaczej nie bedzie........... Hipokryta kazdy z nas jest , tak jaqk ja to mowie.......... Wszyscy jestesmy psychiczni , tylko nie wszyscy zdiagnozowani.......... Do 13 womanko droga........... Ukłony od Iwony |
do baburki
Na podstawie własnego doświadczenia ,serce - baburko.
Zła kobieta staje się złym babiszczem:mad: Tak było,jest i będzie... A mój pogląd na potęgowanie cech młodości,bierze się stąd,że jako młoda kobieta posiadałam jednego psa i jednego kota.. Teraz mam 6 psów i 9 kotów ? Czyż to nie żywy przykład na wzrot mego miłosierdzia ?:) |
wzrost ....miało być....o le !!!
|
do rudzielca
:D hejka ,a czemu to mnie nie pozdrawiasz ,co ?
Całusy- 59...:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:26. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.