Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Miłość, przyjaźń, związki, samotność (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc-98.html)
-   -   Zamieszkajmy razem - nie musisz być samotny i biedny (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/milosc-przyjazn-zwiazki-samotnosc/t-zamieszkajmy-razem-nie-musisz-byc-samotny-i-biedny-4331-print.html/)

Optymistka 16-03-2009 08:08

Zamieszkajmy razem - nie musisz być samotny i biedny
 
Ten wątek nie jest przeznaczony dla osób, którzy są zadowoleni z tego gdzie są - oraz z tego z kim są /tzn. sami z sobą/. Nie jest również przeznaczony dla osób, którzy szukają swojej drugiej połówki w układach matrymonialnych. Jest przeznaczony dla Pań i Panów, którzy szukają przyjaźni i spokoju.

Z góry część osób przepraszam, że będę się powtarzała, ale chciałabym aby cały temat byl w jednym miejscu.

Po 1-sze - skąd mój pomysł.
Często bywałam w W.Brytanii w odwiedzinach u moich dziadków. Właśnie tam zobaczyłam, że starsi ludzie /i nie tylko/ mieszkają razem - we dwie, trzy, a nawet cztery osoby. Dowiedziałam się, że są to ludzie samotni, którzy wynajeli lub sprzedali swoje domy i mieszkają razem. Mają towarzystwo, opłacają sprzątanie, zakupy, pielęgniarkę /jeśli jest taka konieczność/ i zostaje im jeszcze na prywatne sanatoria lub wycieczki.
Bardzo mi się ten pomysł spodobał.
Anglicy /starsze pokolenie/ są bardziej od Polaków otwarci "na siebie". Są w stosunku do siebie bardzo życzliwi, grzeczni i bardzo pomocni nawet dla nieznajomych. U nas z tym różnie bywa.
Tak się złożyło, że dużo podróżowałam prywatnie i służbowo po byłych KS-ach i KK - i bardzo często wstydziłam się, że jestem Polką. No ale wszystko się zmienia. Wtedy były inne czasy - mam nadzieję, że polska młodzież inaczej nas reprezentuje.
Wracając do meritum sprawy - wierzę, że wśród nas znajdą się osoby, które będą chciały i umiały pojąć korzyści jakie wynikają z takiego "Łączenie się".
Zdaję sobie sprawę, że będzie to wymagało sporo pracy, ustaleń, rozmów na początkowym etapie, ale poźniej będzie już tylko dobrze. Im szczerzej będziemy ze sobą rozmawiać na początku tym później będzie łatwiej.

Chciałabym również podkreślić aby nie traktować tego wątku jako szukania towarzystwa tylko dla mnie. Może się tak złożyć, że akurat ja nie znajdę tu rozwiązanie dla siebie - ale znajdzie je 50 innych osób. Jeśli ja się komuś nie spodobam to może spodoba się ktoś inny. Nie obrażajmy się i nie bójmy się rozmawiać długo a czasem usłyszeć czegoś, z czym się nie będziemy zgadzać.

Prosiłabym o opinie w głównej sprawie - czy wstępnie będziemy rozmawiać i przedstawiać się na tym forum, czy też uważacie, że raczej na priv i onet.poczta.
Moja propozycja jest taka aby wstępnie rozmawiać na tej stronie. Ja chętnie przedstawię się jako pierwsza gdy będzie taka potrzeba. Chętnie również podam swój telefon ale w rozmowach bardziej prywatnych.
Zdjęcia moich zwierzaków są na "nasza-klasa" pod hasłem "Halina Ładynina". Tylko tam mam możliwość przekazania zdjęć. Za kilka dni je zmienię na zdjęcia domu i terenu. Mogę również przekazywać video i zdjęcia na komórkę.

Mam nadzieję, że wszyscy znajdą tutaj jakieś rozwiązania dla siebie wtedy, gdy mogą jeszcze decydować sami.
Nasza własna decyzja będzie zawsze lepsza od tych, które podejmą za nas krewni lub opieka społeczna.

Powodzenia dla wszystkich.

Janczar 16-03-2009 19:24

Może jako pierwszy wyrażę własną opinię.

W wątku możemy dyskutować o rozwiązaniach tego typu, zaletach i mankamentach takich rozwiązań. Resztę dogadywania się najlepiej na Priv. (PW) lub pocztę elektroniczną (e-mail) czy telefon.

Osoby, które mają możliwości stworzenia takiej bazy mieszkaniowej mogą zasygnalizować to tutaj, np. "mogę przyjąc do swojego domu 1-3 osób".
Nie wiem jednak czy będzie dużo takich ofert. :rolleyes:

Takie rozwiązanie jest rewolucyjne dla ludzi. Mieszkając przez kilkadziesiąt lat w jednym miejscu, mamy swoich znajomych, przyjaciół, rodzinę, ulubione miejsca.
Porzucenie tego wszystkiego i zakotwiczenie się w nowym, zupełnie nieznanym terenie może byc trudne do akceptacji.
Ponoć starych drzew się nie przesadza. :rolleyes:

Co innego gdyby takie miejsce zamieszkania było w tej samej lub pobliskiej miejscowości gdzie dotąd mieszkaliśmy.

ignesja 16-03-2009 23:02

Optymistko!
 
Widzę,że nick masz adekwatny do swojego podejścia do życia.
Gratuluję!
Moim zdaniem masz genialny pomysł dla ludzi,którzy nie chcą być sami, z różnych względów,nie tylko finansowych.
Będę Ci kibicować i wspierać duchowo.Pozdrawiam serdecznie,masz 3 sypialnie,życzę Ci więc 3 nowych,wspaniałych lokatorów.Bodzentyn to śliczne miasteczko,dawno tam byłam.
[IMG][/IMG]

Optymistka 17-03-2009 08:14

Ignesjo, dzięki za wsparcie. Będzie mi potrzebne - jak widzę.

Czarku - co do przesadzania drzew - to zmieniłam dokładnie adres i sposób życia w 50-tym roku życia. Gdybym tego nie zrobiła - to pewnie już bym nie żyła. Młodość i okres twórczej pracy wymaga innego otoczenia. Natomiast okres wypoczynku po życiu i /nazwijmy to po imieniu/ starość wymaga innego otoczenia. Moja praca związana była z poznawaniem ciągle nowych ludzi, wyjazdami - nastąpiło "zużycie materiału", potrzebuję spokoju, przyrody.
Trudno mi sobie wyobrazić, że jestem jakąś wyjątkową indywidualnością, że nie ma innych podobnych.
Natomiast wierzę, że mało jest osób z taką odwagą jaką ja posiadam i zawsze posiadałam, no ale może kilka się znajdzie.
Co do reszty Twoich wypowiedzi absolutnie się zgadzam.
Może Ty mi podpowiesz jak się należy zwracać do moderatora.
PozdrowieniA DLA WSZYSTKICH.

tar-ninka 17-03-2009 08:32

Optymistko , moderator jest takim samym forumowiczem jak kazdy
I zwracać sie nalezy jak do kazdego po nicku albo imieniu
Na dole pisze ...Pokaz liste moderatorów.. i tam mozesz sprawdzic kto moderuje ktore watki
Na pozostałe pytania odpowiedziala ci Alsko
Życzę powodzenia , pozdrawiam

granny 17-03-2009 13:45

Wątek jest bardzo ciekawy. Rozumiem motywy Optymistki, ale zdroworozsądkowe podejście Czarka do sprawy też jest cenne.
Chciałabym aby ten wątek się rozwinął, abyśmy wypowiadali swoje za i przeciw. W wątku w którym ktoś podał propozycję osiedli dla starszych, samotnych, były różne głosy, za i przeciw. Natomiast w tym wątku albo jest on na niewłaściwym miejscu, albo sama autorka wątku jest za mało aktywna, praktycznie nie ma dyskusji. Czyżby seniorzy uważali ten pomysł za tak wzięty z Marsa, że nie warto się wypowiadac. Seniorzy stukajcie w klawiaturę, jest nas tylu, nie wszyscy z nas mają rodziny, które zapewnią im spokojne życie na starośc, co z resztą, czy nie martwicie się dzisiaj, co przyniesie jutro?

Pani Slowikowa 17-03-2009 13:53

Cytat:

Napisał Optymistka
Natomiast okres wypoczynku po życiu i /nazwijmy to po imieniu/ starość wymaga innego otoczenia. Moja praca związana była z poznawaniem ciągle nowych ludzi, wyjazdami - nastąpiło "zużycie materiału", potrzebuję spokoju, przyrody.
\.



Optymistko ty mowisz o starosci?? Teraz? W wieku lat 57??
Ja mam tyle samo co ty i czuje sie jeszcze zupelnie mloda:)

Nie wiem jaki ty mialas zawod ze tak cie wypalil? Moge sobie tylko wyobrazic ze albo pracowalas z trudna mlodzieza albo bylas jakim 007..

Opowiedz cos wiecej o sobie:)

Czy obejrzalas filmik ktory ci wyslalam??

granny 17-03-2009 14:08

Słowiku, dzięki. Jesteś spostrzegawcza. To 007 bardzo mi się podobało, ale nie myśl gdy ktoś był 007 to się do tego przyzna.
Ja, mając 57 odeszłam na wcześniejszą emeryturę, byłam bardzo zmęczona pracą biurową, ale miałam nadzieję wtedy, że jeszcze się gdzieś zaczepię, niestety był to okres, kiedy uważano, że tylko młode do 35 roku życia kobiety są przydatne zawodowo, a w dodatku powinny miec doświadczenie. Na szczęście trochę ta optyka się zmieniła, i dziś już trochę inaczej się patrzy na doświadczenie w zawodzie. Ale wracając do meritum sprawy, czy propozycja Optymistki stworzenia miejsca dla kilku starszych osób w Jej domu jest warta rozpatrznia. Jak na ten problem patrzycie, bo czy Optymistka była 007 czy J23 to nie ma nic tu do rzeczy.

Optymistka 17-03-2009 14:55

Tar-ninko czy byłby to dla Ciebie istotny problem, gdybyś raz rozwiązała problem i przeniosła mój temat tam gdzie był pierwotnie, zwłaszcza, że inni dyskutanci mają podobne zdanie. Ja już nie będę przy tym majstrowała, zwłaszcza, że nie ja go przenosiłam. Jeśli to dla Ciebie problem to jakoś przeżyję.

Optymistka 17-03-2009 15:10

Pani Slowikowa - filmu nie obejrzałam bo podkreśliłaś, że film jest w języku angielskim, a moja znajomość tego języka pozwala na kupienie czegoś w sklepie, a nie oglądanie filmu. Ale chętnie poczytam, jeśli go opiszesz.
O starości można myśleć mają 30 lat i tak rozsądni ludzie robią. Ja napisałam, że chcę spokoju i kontaktu z przyrodą a nie, że czuję się stara.
Co do zawodu - byłam tłumaczem w handlu zagranicznym.
Masz trochę jednostronne skojarzenia a znasz powiedzenie "każdy innych swoją miarką mierzy".
To, że weszłam z jakimś tematem na forum to nie znaczy, że na szerokim forum będę się w szczegółach "reklamowała".
Masz "intymne" pytania napisz prywatnie, zwłaszcza, że sama jesteś mocno utajniona.
Przepraszam, ale mam zwyczaj mówić wszystko bezpośrednio.
Doczytaj się w moim wstępnym tekście o tym, że jestem osobą energiczną. Serdeczności

Optymistka 17-03-2009 15:13

Granny - dzięki Ci za zdrowy rozsądek. Serdeczne pozdrowienia.

jakempa 17-03-2009 15:22

Ztakim rozwiązaniem zamieszkania w jednym domu spotkałam się w Anglii, a poinformowala mnie o tym córka, która tam pracuje jako pielęgniarka i chodzi po domach do ludzi leżących na stałe. Przeważnie w jednym domu zamieszkuje tyle osób ile jest sypialni, tak jak to jest typowe w Anglii, dom wart tyle ile jest sypialni, bo salon jest ogólny , kuchnia łazienka i toaleta, z tym,że dla ludzi takich starszych często dodatkowo po remoncie robią toalety, np. na dole .Tacyludzie dobierają się wg, wlasnych upodobań i na codzień spedzają czas, w razie choroby wzajemnie się opiekują. Tak jak mi corka mówiła, często są to ludzie, ktorzy mają dzieci, jednak wiadomo jak to jest, szczegolnie kiedy są zbyt zajęci., wiec rodzice są zawadą, Często bywa tak, że np, 3 czy 4 osoby sprzedaly swoje poprzednie domy po śmierci małżonka, bo dzieci wczesniej odeszły, kupili 1 większy ze wspolnych pieniedzy, a resztę oszczędności mają w bankach, zyjąc wspólnie jak w rodzinie z emerytur, Corka moja jak poraz pierwszy z tym się spotkala była zaskoczona takim rozwiązaniem, ale bliżej poznając tych ludzi stwierdzila że to jest rewelacyjne dla osob starszych, BO oni nigdy nie czują się samotni, i w wiekszoswci sa bardzo weseli, chociaż czesto schorowani, nieraz na wozkach, lub nawet sparaliżowani. Więc popieram ten temat, ktory podjelaś OPTYMISTKO, uwazam, że na tym forum powinni wypowiedzieć się seniorzy,wyrazić swoj poglad, bo z pomyslow rodzi się realistyczny zamysł.

granny 17-03-2009 15:38

No, no, Optymistko, ja też pracowałam w h.z. w branży hutniczej, którą diabli wzięli. Nie byłam tłumaczem, ale język angielski miałam na co dzień, wcześniej pracowałam w języku rosyjskim, z niemieckim sobie radziłam, bo musiałam. Jakie zdolne są te nasze Polki, a jakie skromne, no nie?

tar-ninka 17-03-2009 15:42

Optymistko mila Napisałam ci abys zobaczyła w...Pokaz liste moderatorów
Gdybys to zrobiła to bys widziala kto moderuje dział w którym jest twoj wątek.
http://www.klub.senior.pl/showgroups.php
Jak widzisz ja nie mam uprawnien do tego działu
wpisalas tytuł .... Zamieszkajmy razem i nie musisz byc samotny...
Więc nie dziw sie ze został zamieszczony w dziale ,..przyjazn , zwiazki , samotnosc ...
Watek ten otworzylas wczoraj a juz 166 osob go czytało .. więc nie jest żle a dlaczego nie pisza ?
widocznie trafilo na osoby ,ktorym takie rozwiazanie nie odpowiada ... tak mysle .
Utrzymuj watek na wierzchu a napewno z czasem więcej
osób sie odezwie
Powodzenia . :D

granny 17-03-2009 15:45

Optymistko, Tarninka ma rację, nie zrażaj się, idzie o to by wątek był gorący, wtedy znajdą się dyskutanci, a chyba jest on jednak umieszczony zgodnie z jego tytułem. Pozdrowienia dla Ciebie również. Dzięki.

Pani Slowikowa 17-03-2009 15:47

Cytat:

Napisał Optymistka
Pani Slowikowa - filmu nie obejrzałam bo podkreśliłaś, że film jest w języku angielskim, a moja znajomość tego języka pozwala na kupienie czegoś w sklepie, a nie oglądanie filmu. Ale chętnie poczytam, jeśli go opiszesz.
O starości można myśleć mają 30 lat i tak rozsądni ludzie robią. Ja napisałam, że chcę spokoju i kontaktu z przyrodą a nie, że czuję się stara.
Co do zawodu - byłam tłumaczem w handlu zagranicznym.
Masz trochę jednostronne skojarzenia a znasz powiedzenie "każdy innych swoją miarką mierzy".
To, że weszłam z jakimś tematem na forum to nie znaczy, że na szerokim forum będę się w szczegółach "reklamowała".
Masz "intymne" pytania napisz prywatnie, zwłaszcza, że sama jesteś mocno utajniona.
Przepraszam, ale mam zwyczaj mówić wszystko bezpośrednio.
Doczytaj się w moim wstępnym tekście o tym, że jestem osobą energiczną. Serdeczności


Nie potrzeba przepraszac za szczerosc i bezposredniosc.. przynajmniej mnie nie trzeba.. Ja lubie jak ktos jest taki. bo sama taka jestem:)

Nie mam specjalnych intymnych pytan. Zainteresowal mnie tylko twoj zawod bo mowilas ze sie wypalilas.
Jezeli chodzi o reklamowanie to tez nie uwazam ze to powinno nastapic na forum ale w przypadku zamieszkania razem to zanim ktos sie zdecyduje na taki krok to powinien wiedziec cos wiecej o osobie z ktora chce zamieszkac jednak.:rolleyes: Oczywiscie wcale nie musi to odbywac sie publicznie na internecie.
Ja jestem mocno utajniona??? Moze faktycznie nowym uczestnikom forum tak moze sie wydawac po tym jak po wielkiej awanturze skasowalam moj profil i juz niezbyt chce mi sie na nowo go uzupelniac. Powiedz co chcialabys wiedziec i odpowiem ci.. W kazdym razie jest taka opcja na forum aby moc przeczytac wszystkie posty danego uczestnika. Musisz kliknac lewym klawiszem w nick i tam wybrac odpowiednia opcje.

Jezeli chodzi o film to 'Golden Girls" chyba jest znany w Polsce tez. W kazdym razie opowiada wlasnie o trzech starszych kobietach ( wdowach) ktore mieszkaja razem wlasnie po to aby ulepszyc sobie zycie pod wzgledem finansowym i uczuciowym..


Granny, jezeli Optymistka byla kiedys 007 to sa dwie mozliwosci ewentualnego z nia zamieszkania.....
Primo,: jest uzbrojona po zeby facetka ktora ewentualnie umialaby obronic siebie i kolezanki od napadow etc..

Drugie primo to ze jacys zakamuflowani ex-koledzy mogliby odkryc jej miejsce zamieszkania i chciec sie z nia rozprawic , wystrzelajac jednoczesnie reszte niewinnych staruszek:D wraz z jablkami w sadzie.
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny Rambo!

Optymistka 17-03-2009 15:48

Tar-ninko dziękuję Ci za dobre chęci. Nie chodzi o to aby wielu czytało ale Ci właściwi. Pozdrowienia

granny 17-03-2009 15:51

Słowiku, to co mówisz wcale nie jest takie abstrakcyjne.
Ale czy nie oglądasz za dużo filmów, typu zabili go i uciekł?

Optymistka 17-03-2009 15:56

Dzięki dziewczyny - trochę się pośmiałam.
Nic mnie tak nie w....ia, jak niemożność organizacyjna Polaków w głupich |w sumie| sprawach.
Wśród Anglików sprawa byłaby dawno załatwiona i to z sorry na ustach - czy nie mam racji "Jakempa".

A z wiatrówki świetnie strzelam. Byłam Na Uniwerku w sekcji strzeleckiej.
Serdeczności.

Pani Slowikowa 17-03-2009 15:57

Cytat:

Napisał granny
Słowiku, to co mówisz wcale nie jest takie abstrakcyjne.
Ale czy nie oglądasz za dużo filmów, typu zabili go i uciekł?



Nieeee.. chyba nie.. Ale abstrakcja to moja specjalnosc:D :D

Wyobrazacie sobie jakby to bylo fajnie miec za partnera w uprawianiu grzadek jakas pania ex 007??
Kopiesz sobie grzadki nic nikogo nie podejrzewajac a tu .... ( sami sobie dospiewajcie co w grzadce) ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:35.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.