menopauza...
Tak,moze i to lęk.....,o ktorym mowisz. Ale ja się boję kolejnej nocy,nie przespanej nocy. Bo wyrywa mnie ten okropny gorąc.I zagląam tu i śle pozdrowionka dla wszystkich i poklikam sobie jeszcze troche....
|
Lucynko.... bardzo, bardzo przepraszam, nie wiem skąd mi się wzięło imię Krystynka.... może póżna pora albo przyćmienie umysłu :) To była odpowiedż na Twój post, chciałam Cię pocieszyć i trochę rozweselić..... może się udało. Ja mam to już właściwie za sobą, chociaż uderzenia gorąca jeszcze mnie dopadają, najgorzej jak jestem w jakimś towarzystwie....ale niestety musimy to przeżyć. Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy... :)
|
Przez długi okres stosowałam hormonalną antykoncepcję.Potem hormonalną terapię zastępczą.Doległiwości dopadały mnie tylko jak zapomniałam wziąć tabletki.Przytyłam trochę,ale to raczej z powodu siedzącego trybu życia i łakomstwa.Teraz powoli ograniczam hormony,ale pomimo ich braku czuję sie dość dobrze,napady gorąca,czy poty zdarzają się rzadko,gorzej trochę z charakterem i sprawnościa umysłową/ja oczywiście tego nie zauwazam,ale od czego sa inni?/.Jedyną dolegliwościa przez te lata były mięśniaki,które rozrosły sie na tyle,że trzeba było operować i niestety sporo powycinać.Wg ginekologa ani hormonalna antykoncepcja,ani HTZ nie miały znaczącego wpływu na ich rozwój.
|
do kristof 1970
Cytat:
http://www.zdrowie.med.pl/menopauza/menopauza_01.html A aktywność fizyczna zależy od stanu zdrowia jaki towarzyszy osobie z menopauzą(menopauza nie jest chorobą!),a stan zdrowia z kolei zależy od wielu czynników. Czy chodzi Ci konkretnie o jakiś szczególny rodzaj aktywności fizycznej? |
Htz
Ja też mogę parę słów z autopsjii dorzucić. Ciągle jeszcze stosuję, tyle że od 5 lat to są tabletki Activelle (bez miesiączki). Weszłam w HTZ zupełnie miękko, bo przedtem stosowałam pigułki antykoncepcyjne. Pierwsze tabletki HTZ sosowałam tak jak wcześniejsze pigułki (nie pamiętam nazwy), a potem były plasterki. Niektórzy chwalą sobie, ale dla mnie to było niewygodne, po prostu nie mam zbyt wielu płaskich miejsc na swoim pulchnym ciałku nękanym przez celulitis i odklejały się!
Objawów negatywnych HTZ u mnie zero. Pomogło na uderzenia gorąca, na nadwrażliwość emocjonalną (płaczliwość), osteoporozy też nie mam. Niestety jak miałam kłopoty ze spaniem tak mam dalej - na to nie pomogło, a tak na to liczyłam! A "puszysta" byłam od zawsze:mad: |
menopauza..
ach te kłopoty ze spaniem.Niestety ja nic nie biore ochronnego czy wspomagającego trudny czas,bo inne choróbska to wykluczają.Mam tylko zalecone zero stresu,ale jak to zrobic???? moze ktoś zna recepte na zycie bez stresu.???
|
Cytat:
|
Moje drogie, po 10 latach kuracji hormonalnej moja pani doktor polecila mi lek homeopatyczny, bez recepty - KLIMAKT-HEEL, bardzo dobry, skuteczny, polecam.
|
juz to wszystko mam za soba ...
1 Załącznik(ów)
tzn,kolatanie serca ,.uderzenia goraca,nadwrazliwosc ,skonnosci do placzu i przesady.Wiem ze kobieta powinna byc wtedy pod szczegolna opiekunczoscia partnera ktory ja winien wspierac i rozumiec..Bo w przeciwnym wypadku roznie to moze byc.U mnie akurat ten>okres> przypadl wtedy ...kiedy maz zaczal powaznie chorowac .I to ja musialam go wspierac to ja musialam byc bardzo wyrozumuiala .to ja musialam ustepowac - i rzecz jasna nie narzekac- byc w miare usmiechnieta i robic dobra mine do zlej gry.Nie zazywalam zadnych medykamentow bo uwazam ze organizm koibety sam musi sie uporac ze zmianami- .Byc moze gdybym nie byla tak pochlonieta zajmowaniem sie mezem to nie wykluczam iz skorzystalabym z ktoregos z lekow.Załącznik 1030
|
|
Jolitko, świetny artukuł. Ja co prawda dawno mam to za sobą ale z zainreresowaniem przeczytałam.
|
Qrystynko
Przyznaję szczerze, że nie czytałam bo nigdy nie miałam w tej materii problemu, ale po ilości postówsądziłam, że artykuł może cieszyć się zainteresowaniem.Pozdrawiam Wszystkie przed...po...i w trakcie...
|
|
Jolito, dziękuję za tego linka. Uwielbiam czytać, a zwłaszcza słuchać mojej ulubienicy Pani Stefanii.Szkoda,że okazji jest mało.
Nawiązując do wieku gwiazd to np. Pola Negri do końca swoich lat była sprawna umysłowo. Zmarła mając oficjalnie 90 lat/nieoficjalnie 96/. |
Alez ja głupoty czasami pisze.
|
Nie komentuję Grażynko,według życzenia...
26 lat związku,toż ty nieomal narzeczona jesteś.A ja co mam powiedzieć ? Ja co przekroczyłam Rubikon,czyli 40 lat małżeństwa? Mnie się też marzy wolność ...tak trochę.Ale obawiam się ,że jak papuga wypuszczona z klatki ,wraca do niej żeby przeżyć,tak i ja bym wróciła z ''wolności '' pewnikiem..:) |
Cytat:
Zapewne żyjesz w szczesliwyn zwiazku, a to całkiem coś innego, ja ciagle jestem sama , nawet jak jest w domu , to go nie ma. To nie mi marzy sie wolnośc ale jemu a to jest róznica moja droga rozmówczymi. Myślę, ze spory wpływ na niego ma brat rozwodnik, siostra 30 latka dysponujaca kolezankami rozwódkami etc....etc....etc. Czy wiesz co to znaczy być sama w zwiazku małzenskim? Na pewno nie wiesz. Pozdrawiam. |
Grażynko miła...
Zastanawiam się nad Twoimi słowami... Wydawało mi się ,że bywałam ...sama,nie jeden raz.Ale chyba nie mogę tego porownać,choć mąż był i jest pracocholikiem. Jest jedynakiem i od dawna sierotą... Serdeczne pozdrowienia.Masz rację... |
1 Załącznik(ów)
Nie byłam szczęśliwa w swoim zwiazku,ale czy ta tzw.wolność jest taka cudowna?No nie wiem,moze na krotko,a potem jestes sama i sama i sama,moze nie samotna ale sama.Pozdrawiam.Załącznik 2801
|
Do Grazyny
Kobieto! Po co sie meczysz w takim zwiazku?To nie jest zycie.Czy tylko jestez z nim , bo nie wiesz gdzie sie podziejesz?Nie znam sytuacji , ale jestes jeszcze mloda kobieta i wszystko przed Toba.Pewnie nie masz w nikim oparcia i dlatego trudno Ci podjac decyzje.Ja zrezygnowalam z chorego zwiazku i jestem szczesliwa czego i Tobie zycze!
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:33. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.