Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Książka, literatura, poezja (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ksiazka-literatura-poezja-99.html)
-   -   Kącik poezji własnej i innych autorów (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ksiazka-literatura-poezja/t-kacik-poezji-wlasnej-i-innych-autorow-3321-print.html/)

mimoza 14-10-2008 08:55

Kącik poezji własnej i innych autorów
 
Kochani, kącik poezji własnej i nie tylko część 2 , który założyła EWITA osiągnął wymaganą liczbę postów (500), tym samym - zgodnie z regulaminem - został zamknięty.

Proszę przychodźcie tutaj ze swoimi, i nie tylko swoimi wierszami. Zacznijmy od początku - Cz

mimoza 14-10-2008 09:00

Na dobry początek Włodzimierz Wysocki


Konie

Czarne konie, czarne wichry dwa, unoszą mnie, unoszą,
nie chcą wody pić, o jadło mnie nie proszą.
Czy powietrza tak mi mało,
czy mnie piekło zawołało,
że pomykam jak na skrzydłach, wilki płosząc?

Dajcie pożyć konie, dajcie,
dajcie dożyć konie,
na cóż bracia nam ten wieczny lot?
Cóż mi za konie los nadarzył,
jakby w nich palił ktoś,
a ja żyłam nie dość
i śpiewałam nie dość.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać.

Będzie tak, że gdzieś w pół drogi byle wiatr mnie w końcu zmiecie
i zataszczą mnie na saniach, i dopalą mnie jak świecę.
Ech, ty psie o diablej twarzy,
nie poganiaj moich koni,
daj mi chwilę, by pomarzyć,
dorzuć drugą, żeby zmądrzeć.

Dajcie pożyć konie, dajcie,
dajcie dożyć konie,
na cóż bracia nam ten wieczny lot?
Cóż mi za konie los nadarzył,
oba jak czarty złe,
a tu dożyć się chce
i dośpiewać się chce.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać,
na wichurze by stać...

Jestem w porę, chwała Bogu, kto by śmiał się spóźniać w raju?
Czy to anioły słychać już, jak bezradośnie mi śpiewają?
Czy to może dzwonek dzwoni,
pół się śmieje i pół szlocha?
Czy to ja się drę i klnę,
ten zaprzęg mój, te bestie dwie.

Dajcie pożyć konie, dajcie,
dajcie dożyć konie,
na cóż bracia nam ten wieczny lot?
Cóż mi za konie los nadarzył,
jakby w nich palił ktoś.
A ja żyłam nie dość
i śpiewałam nie dość.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać.
Koniom wody by dać,
śpiew dośpiewać i trwać,
jeszcze dzień, jeszcze noc
na wichurze by stać,
na wichurze by stać...

Cz
tł. Agnieszka Osiecka

mimoza 14-10-2008 11:56

Jeszcze raz Włodzimierz Wysocki
W przekładzie Wiktora Woroszylskego:

Nie lubię


Nie lubię, gdy się draństwem chełpią dranie,
nie lubię, gdy nieśmiali drżą jak liść,
ani gdy zaglądając mi przez ramię
ktoś obcy razem ze mną czyta list,
[...]

Nie bawi mnie, gdy dołki kopią w nocy,
gdy podstawiają nogę -- kiepski żart.
Nie lubię i przemocy i niemocy,
Tylko Chrystusa mi na krzyżu żal...

Cz

mimoza 14-10-2008 12:28

???

Wstaję o świcie, otwieram okno,
Odgłosy ulicy wdzierają się cicho.
Radio włączam, słucham
i nie wierzę, nie wierzę.
Znowu wojny, kłótnie
na najwyższym szczeblu.
Kto kogo? Kto przed kim?
A kto nie powinien.
Giełda, zwyżki, zniżki.
Ktoś nagrodę dostał,
Kogoś pochowali.
Ekscytacji wiele, bo było wesele.
Które już wesele (drugie, trzecie, czwarte)?
Ona gwiazdka estrady, on gwiazdą interesów(?)
Z pierwszych stron tabloidów oboje,
Różnica wieku – ćwierć wieku.
Lukrowane słowa, nieszczere życzenia.
A gdzieś w świecie głód,
nędza i zatracenie.
A dobro, a miłość, gdzie są gdzie ich szukać?
Ile jeszcze trzeba mil przejść, do których drzwi zapukać?

Cz

14 października 2008 roku

Sengaia 14-10-2008 13:41

Ambrozja

Biegnę przez góry
Nawet nie boli!
Czy Chcesz poczuć jakie to uczucie?
Czy Chcesz wiedzieć, co naprawdę rani?
Czy Chcesz dowiedzieć się o tym com uczyniła?
Tylko ja i Ty...
no Chodź!

Jeśli tylko bym mogła
zawarłabym pakt z Bogiem,
I zmusiła Go do zamiany naszych miejsc...

Przecież
Nie Chce mnie zranić,
Lecz Ujrzeć jak głęboko sięga pocisk kłamstw...
Nieświadomie wyrywam Go z dna niewiedzy
Burza w naszych sercach...

Czyżby to, że kogoś kochamy
było objawem nienawiści?
No, Powiedz choć raz: "My na równi".
Nie?
Przecież
Ty i ja nie będziemy nieszczęśliwi.

Jeśli tylko bym mogła
zawarłabym pakt z Bogiem,
I zmusiła Go do zamiany naszych miejsc...
Więc skoro mogę,
zawrę pakt z Bogiem
I zmuszę Go do zamiany naszych miejsc,
bez problemów ...

”Chodź Skarbie, Chodź Kochanie,
Niech skradnę Ci ten moment.
Chodź Aniele, Chodź Najdroższy,
Wymieńmy nasze doświadczenia”

Teraz biegnę przez góry
i nic nie czuję...
Wybornie!
Nieznajomość uczuć wyższych
Oto Ambrozja
wybranych!
Justyna A. Piech
12.10.2008

Sengaia 14-10-2008 13:53

Mieć Anioła

Chciałabym mieć anioła
Na jedną chwilę miłości
Chciałabym mieć Twojego Anioła
Twoją zagubioną Dziewicę
Zakochałam się w mojej żądzy
Paląc anielskie skrzydła na proch
Chciałabym mieć Twojego Anioła dzisiejszej nocy

W głąb umierającego dnia
Uczyniłam krok na zewnątrz, ku niewinnemu sercu
Przygotowując się do nienawiści, upadnę kiedy będę mogła
Ta noc zrani cię jak nigdy przedtem
Stare miłości walczą do ostatka
Stare kłamstwa konają jeszcze wolniej
Idę na dno tak krucha i okrutna
Pozory pijaństwa zmieniają wszelkie zasady

Największy dreszcz
Nie po to, by zabić
Lecz by posiąść nagrodę nocy
Hipokryta
Usiłujący być przyjacielem
Trzynasty uczeń,
Który zdradził mnie bez powodu!
Ostatni taniec, pierwszy pocałunek
Twój dotyk moją rozkoszą
Piękność zawsze przynosi mroczne myśli

Chciałabym mieć anioła
Na jedną chwilę miłości
Chciałabym mieć Twojego Anioła
Twoją zagubioną Dziewicę
Zakochałam się w mojej żądzy
Paląc anielskie skrzydła na proch
Chciałabym mieć twojego anioła dzisiejszej nocy
Justyna A. Piech

Sengaia 14-10-2008 13:58

Na krawędzi

Zaczynam stawiać granice
jak znak na mojej skórze, że próbuję się oczyścić
pamiątka
skażenie, będzie moim cierpieniem.

Życie jest zbyt krótkie
blisko krawędzi kolejnych drzwi
życie jest zbyt pewne
przygotuje cię na zmianę świata.

Zaczynam się orientować
to tylko szkic, nie zmienię tego muszę obserwować
pamiątka
tłumienie wnętrza, zawiera powtórzenie.

Życie jest zbyt krótkie
blisko krawędzi kolejnych drzwi
życie jest zbyt pewne
przygotuje cię na zmianę świata.
Justyna A. Piech

mimoza 14-10-2008 18:01

(1998) Ks. Jan Twardowski

Tylko

Przeminą romanse
Czcigodne małżeństwa
Jak słonie własną
Nadwagą zmęczone
Zostaną tylko malutkie szczęścia
Miłości niespełnione.

Cz

zochna 14-10-2008 18:34

...na pożegnanie i na przywitanie
 
Sengaia miło mi Cię powitać :)


POSZUKIWANIE MIŁOŚCI

Kocham życie!!! Chociaż trudności się piętrzą
szmer deszczu szyby przemywa i...
znowu dzień się rozpoczął nowy, gąszcz
żółknących brzózek poranna mgła dziś spowiła...

Pogoda, godzina czy pora roku, to...
parametry m.in.; miłości, śmierci lub czasów.
W tej treści smutek przebija?
Czy rzeczywistość znaków?

Marzenia, wspomnień pejzaże
ulotne niczym motyle...
rozpłynąć się, z nimi ulecieć, zatrzymać
te najwspanialsze chwile?

Mgła się rozpłynie w słońcu...
Motyl uleci z latem a...
pozostanie człowiek z...
'kuferkiem' własnych przeżyć, z faktem!

Co w tym kuferku zachować?
Mgłę żalów, motyli miłosnych westchnienia?
Czy może spokojnie układać koleją 'nauczkę' lub...
satysfakcję z 'n-tego' już doświadczenia? :)

(pażdziernik 2008r.)

mimoza 14-10-2008 21:52

Kiedyś, dla wprawy próbowałam pisać fraszki, oto próbka tego:

Na fraszkę

Myślałam, iż fraszkę napisać to fraszka.
Ale pisanie fraszek to nie igraszka.
Stworzyć rym i puentą go zamknąć
w linijkach paru,
potrzebny do tego jest polot i talent.

Na posła

Przed wyborami składa
deklaracji wiele.
A po wyborach realizuje
tylko swoje prywatne cele.

Na hipokrytkę

O miłości do ludzi mówi bez przerwy,
a już sama myśl o nich zżera jej nerwy.
Czasami się uzewnętrznia, a wtedy
z jej ust jad się wylewa, jest w niej tyle złości
i ani śladu deklarowanej miłości.

9 stycznia 2005 roku

Sengaia 14-10-2008 22:05

witam cię zochna piekny utwór.
Bardz madry, życiowy a zarazem-sztuka.

Co do fraszek-szczerze czytałam ich wiele w liceum ale wolę tradycyjne wiersze... rozmarzyc się w nich i zastanowić.
Fraszka jest łatwa i przyjemna ale też trudna dlatego raczej unkam zagłebianai się w racje fraszek aczkolwiek doceniam próby:D jak na moje ok-wyszło całkiem przyzwoicie.

mimoza 15-10-2008 06:52

Kochane, witam serdecznie i chcę wyrazić moją radość podczas czytania wierszy, które tu mam okazję czytać i na które - nie ukrywam czekam.
Są to wiersze płynące z serca, nie na zamówienie, wiersze z potrzeby chwili.
A co do fraszek, to była tylko moja nieśmiała próba z przed kilku lat, fraszek nie piszę - chciałam tylko pokazać "jaka ze mnie zmyślna dziewczyna". Cz

mimoza 15-10-2008 07:37

Zadziwienie ...

Zdziwienie me budzi, w zadziwieniu trwam
Bo nie rozumiem dzisiejszego porządku świata.
Mój świat przechodzi w zapomnienie.
Nie mogę zrozumieć dążenia do celu
Za cenę odczłowieczenia.
Rozbraja mnie szczerość do bólu
Pytania (retoryczne) zadane bez złych intencji,
Spojrzenia tnące jak nóż moje serce
Uśmiechy drwiące, pogarda i kpina.
Na szczerą rozmowę – brak czasu.
Na wspólne milczenie – brak chęci.
Na bycie we dwoje – brak zgody.
Od rana do nocy, od nocy do rana.
Świat pędzi jak oszalały,
Po drodze gubimy szacunek
Dla siebie samego, dla bliskich.
A gdy przystaniemy – co nam zostanie?
Czasami warto odpuścić,
Czasami warto przytulić.
Posłuchać siebie samego.
Wsłuchać się w rytm swego serca.
Po prostu – człowiekiem być,
Kochać, pragnąć i śnić o …

Cz

15 października 2008 roku

tar-ninka 15-10-2008 07:58

Mimozo bardzo trafne sa słowa tego wiersza .
Podoba mi sie . Pozdrawiam.

mimoza 15-10-2008 18:58

Wspomnienia

Zakurzona półka, na niej zdjęcie Twoje.
Jesteś sam, w tej kamizelce,
którą kupiłam tamtego lata.
Patrzę na fotografię - od ramki słońce odbija
promienie, kładąc półcienie.
Z zakamarków duszy przywołuję wspomnienia.
Jeszcze pamiętam jak brałeś mnie w ramiona.
Chłonę całą sobą Twój zapach ulotny.
Gorąco rąk Twoich do dziś mnie przenika.
Bicie serca, cień na poduszce, głuchy telefon
i pusta szklanka, do dziś są obecne
w mej wyobraźni.

Cz

26 września 2008 roku

Scarlett 15-10-2008 19:21

Hej, moje młode lata
Autor: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Hej, moje młode lata
nie zobaczyły świata!
Żyły w ciasnym ogrodzie,
znały bratków aksamit,
deszcz kwietnia, błoto grudnia
i kamienie kamienic.
Nie upoiły źrenic
blaskiem Krzyża Południa,
nie widziały Piramid
ni słonia na swobodzie. -

Nie dla nich skwitły zioła
na Himalajów zboczu,
nie dla nich dżungli ciemnie
dyszały w cudów ścisku...
W wielkim świata igrzysku
obyło się beze mnie,
bez mych patrzących oczu
i myślącego czoła...Ten wiersz jest o mnie, o moich niespełnionych marzeniach

mimoza 15-10-2008 19:30

Sagula - nie tylko o Twoich niespełnionych marzeniach, nie tylko.

wiersz śliczny (liryczny),

Radości czas na miejsce smutku
Czerwone kwiaty przytulone
Nawzajem szukają ratunku
Od zimna drżące i skulone

Podobnie ludzie poszukują
Ciepłego serca w zimnym świecie
Lecz na pytanie: „czy znajdują”?
Nie otrzymamy odpowiedzi

Gdy nie znajdują, noszą w piersi
Na kamień serce zamarznięte
Nie ciesza się w wiosennym lesie
Nie grzeje ich powietrze letnie

Lecz gdy dwa serca sie spotkają...
Któż wie..., bo cuda się zdarzają

Cz

(wyjęte z Galerii Liryki Miłosnej)

Sengaia 15-10-2008 19:42

Piękna i Bestia

Czy pamiętasz pierwszy taniec jaki dzieliliśmy?
Wspominasz tę noc kiedy stopiłam twoją brzydotę?
Noc, w której odeszłam z pocałunkiem tak słodkim
zostawiając za sobą tylko zapach piękna?

Mój drogi przyjacielu pamiętam noc
księżyc i sny, które dzieliliśmy
twoją drżącą łąpę w mojej dłoni
marzenia o północnej ziemi
dotyk pocałunku bestii.

Wiem, że moje sny są stworzone przez ciebie
o tobie i tylko dla ciebie
twój ocean wciągnął mnie
twój głos oddzielił łzy ode mnie
kochałeś mnie zanim spadł ostatni płatek.

Jak świat bez spojrzeń
przez obszar oceanu
jakby świat nie istniał
gdyby miłość nie płynęła od człowieka.
Ale skoro moje serce jest zajęte
twoja miłość do mnie musi umrzeć
przebacz mi
ale potrzebuję więcej niż możesz mi zaoferować.

Nie czytałeś powieści
gdzie szczęście pojawiało się zawsze po pocałowaniu żaby?
Nie znałeś tej powieści w której wszystko,
czego chciałam nigdy nie dostałam?
Dla kogo mogłaby być przesłaniem miłość do bestii?

Jednakże w chłodzie wiatru i deszczu
będę tam by ulżyć twojemu cierpieniu.
Jednakże okrutność grzechu lustra
pamięta, piękno ukryte wewnątrz.

Na zawsze moim pragnieniem będziesz ty....
Justyna A. Piech

mimoza 16-10-2008 08:28

Nieosiągalne

Gdybym tylko miała takie ręce,
abym stąd do tego miejsca gdzie teraz jesteś
mogła sięgnąć i przygarnąć Ciebie,
w tej jednej chwili bym to zrobiła.
Gdybym tylko miała takie serce,
które na ślepo, z ufnością, biłoby i biło,
każde jego bicie oddałabym Tobie, tylko Tobie.
Gdybym umiała przerwać to milczenie,
zasypałabym Ciebie słowami,
abyś wiedział jak tęsknię.
Płakałabym ze szczęścia na Twoim ramieniu,
Zasypiałabym snem niewinnym na Twojej piersi.
Budziłaby Ciebie każdego ranka poranną kawą.
Całowałabym Twoje oczy abyś nie patrzył jak płaczę,
Całowałabym Twoje usta abyś wiedział jak Ciebie kocham – ale:
Znajomość nasza jest jak „białe małżeństwo”,
jak cukierek za wystawową szybą,
jak odległa galaktyka, jak niespełnione nadzieje, jak …
Czekałam życie całe
na kogoś takiego jak Ty.
Wszystko to marzenia,
wiem, wiem, tylko marzenia.

Cz
15 października 2008 roku

Malwina 16-10-2008 08:31

W 30 rocznicę Pontyfikatu


Piegrzym Trzeciego Tysiąclecia


Umieraliśmy z Tobą na Ołtarzu Świata
Z nadzieją czekając na cud
Świat zatrzymał się w strumieniach łez każdej siostry i brata
Gdy Pan Bóg ostatecznie powiedział stop

Na skrzydłach modlitw odpłynąłeś
Miłości, rozpaczy, bólu i nadzieji
Pozostawiając sierot ziemskich tłum
A gdy Pan Bóg otwierał Ci drzwi
W nas była pustka i beznadzieja w jedności

W dzień pogrzebu, wiatr - Duch Święty
natarczywie wypłukiwał z kart Biblii
Twoje słowa, by płynęły w świat
A gdy przyodziany w trumnę, zniknąłeś w murach bazyliki
Biblia zamknęła sie ostatecznie

Twoje Umieranie, to była jedna ogólnoludzka msza z wszystkimi jej częściami...



kwiecień 2005


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:59.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.