Drzewa wśród bloków mieszkalnych
Pisałam kiedyś o ogławianiu drzew. Wciąż patrzę z żalem i smutkiem za okno:(
Pisałam o tym w którymś z wątków,bo sprawa bardzo mnie poruszyła. Przed balonami koło mojego bloku w odległości 15m.rosły przepiekne brzozy.Przed Świętami ubiegłorocznymi oszpecono je ogławiając znów niefachowo i w nieodpowiednim terminie.W tym roku 13 sierpnia ścieli wszyściuchne.Na nic się zdały protesty.Mieli zezwolenie.Rzekomo korzenie uszkadzały instalację i dlatego woda zalewała piwnice.Brzóz nie ma, pozostał widok na śmietnik:rolleyes:, a woda nadal piwnice zalewa. Takie to uroki blokowiska, obojętność ludzi i działanie Spółdzielni. Choć okaleczona,ale rosła i była ptasim rajem, a dziś pustka:( Bez skrupułów pocięta na kawałki:( |
Rekompensata
Za wycięte brzozy obiecano mi posadzenie nowych drzewek, oczywiście dalej.Śmiechu warte,,posadzono :rolleyes:, wiotkie ,biedne o wysokości 3 metrów, jedyna podpora to kijek wetknięty ledwo w ziemię, ja nie miałam siły żeby wbić głębiej i przywiązać do drzewka. Wszyscy mijają obojętnie:(
Obawiam się ,że biedulki nie przetrwają tej zimy:( |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:15. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.