zaopatrzenie na podróż- co spakować?
właśnie, co spakować do jedzenia, poza kanapkami, jakimś świeżym pomidorkiem i termosem z herbatą, żeby sobie podróżowe jedzenie urozmaicić?
|
bogusiu
nie piszesz jak długa ta eskapada i ile czasu będzie trwać a po drugie kto w dzisiejszych czasach bierze prowiant na drogę jest tyle przyzwoitych barów przy drodze z których można korzystać |
Cytat:
|
Ja biore ze soba nieraz owoce:)
Kawa w termosie to mus. |
Szczęsliwi, ja na ostatnia gorska trzy- dniowa wyprawę w góry zabralam dwie olbrzymie torby- pakowalam się w takim pospiechu, że nie bardzo wiedziałam co mam w tych torbach. Okazało się, że pięc sztuk( nie par) rekawic, eleganckie lakierowane sandałki, piec par kostiumów kapielowych(SIC), trzy pary cieniutkich rajstop- reszta mniej więcej się zgadzalo- w rym czasie w górach było okolo 1/2 m sniegu- więc wszystkir swetry. spodnie, buty okazały się przydatne, Ale sandalki.....Aaaa, jedzenie juz się nie zmiescilo
|
Cytat:
A cieniutkie rajstopki??? Przydaly sie Elu:D Ja zawsze mowie ze one sa najlepsze na narty a mnie nikt nie slucha:D |
Na narty stringi są najlepsze.
|
Cholera , nie przydały się- bylam na tancach góralskich- alem musiala włożyc grube góralskie skarpety i kozuch- bo tance w bacówce- a ja w zwiazku z przebyta operacja nie moge tej pysznej herbatki góralskiej.Buuuuu.....
|
W sumie to ja się nie zgodzę z Jasinek123 w zupełności, chociaż rację to ma:). Ale ja to jestem osobą, która lubi zabierac ze sobą rozne smakowitosci. Wlasnie jak wspomnialas to jakies kanapki, termosik, ale takze owoce... czasem kotlecik nawet.! Są tez nowe wynalazki takie jak rybki w puszkach... dobre są. Ostatnio nawet takie jakies wintery sprats? nie wiem czy dobrze piszę, bo cienko z angielskim u mnie. A tak w ogole to gdzie ostatnio Bogusiu byłas,że tak na ten temat Ci się zebrało?:)
|
a właśnie jechałam z moim mężem w góry, jesienią są naprawde piękne (eh, jak każdą inną porą roku zresztą). jechaliśmy samochodem i mimo już "dojrzałego" wieku i wielu takich doświadczeń chciałam spróbować czegoś nowego żeby urozmaicić nam podróż. :)
Henryku01 o jakich rybach w puszce mowisz? to chyba nie jest zbyt poręczne, czy prawda? |
taka puszka za duzo to nie wazy, przynajmniej cos bardziej konkretnego mozna w podozy zjesc
|
Ja zabieram termos z herbatą lub kawą i kanapki. Czasem też pomidorki obrane ze skórki i pokrojone w plasterki z cebulką.Latem, w ciepłe dni obowiazkowo woda niegazowana.To wszystko. Aha! Jeszcze obowiązkowo i niezależnie od pory roku zabieram chusteczki do demakijażu, które służą do umycia rąk - świetnie spełniają rolę wody.
I w drogę! :) |
tabliczka dobrej gorzkiej czekolady
|
za gorzka akurat nie przepadam! hehe, wolę jakies nowosci sklepowe jesli chodzi o smakolyki to chyba jestem bardziej z nimi zaznajomiona niz nie jeden malec kochajacy slodkosci.
|
Jak to co? Jajka na twardo w torebce, kiełbachę z gazety i słabą herbatkę w butelce zatkanej papierkiem -jedzenie należy zacząć zaraz jak pociąg zrobi pufffffff i nie przestawać do końca podróży.
|
Gosiu...
...ale w samochodzie ? :D :D
A któż to będzie patrzył, jak będą sami swoi... ;) U mnie np. zawsze jest mineralna ( w samochodzie). |
Ja tylko pociągiem -w samochodzie nie ma przyjemności rozchlapywania herbatki z butelki i posypywania okruchami sasidów
|
Tak,jazda samochodem ogranicza nasze możliwości,niech współtowarzysz podróży poczuje zapach rozpuszczonego masła i sklejonego z kanapka żółtego sera ;)
|
Jeżeli nogi odmówią nam posłuszeństwa i nie będą nas dalej chciały nieść to proponuję zabrać na wszelki wypadek lekką aluminiową laskę składaną z regulowaną wysokością
Rożne laski do chodzenia i podpierania, składane, drewniane kolorowe i kolekcjonerskie poleca sklep ArtDeco |
Ta laska jest bardzo praktyczna! W podróż warto zabrać na przykład specjalną poduszkę podróżną, która zdecydowanie korzystnie wypływa na kręgosłup, nie powoduje boli związanych z długą podróżą. Można ją zabrać do pociągu czy samochodu.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:35. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.