Witam.
 

Jestem tu nowa , ale jak czytam nie jest tu nowym temat alkoholizmu.
Potrzebuję pomocy , gdyż zupełnie nie wiem jak podchodzić do sprawy.
Mam kolegę , jest w moim życiu krótko , ale to bardzo wartościowy człowiek, jednak nadużywa alkoholu , a ja mam wrażenie , że jest uzależniony...
Chcę mu pomóc , ale nie wiem jak ..
Kilka dni temu obiecał , ze nie będzie pił , ze zacznie walczyć o swoje życie (nie wiem może nie pił kilka godzin , nie wiem co to było , ale trząsł się jak galaretka , pocił, coś go bolało ..Jejciu ja to widziałam i nie miałam odwagi powiedzieć , że to straszny widok , uśmiechałam się , dodawałam otuchy - Ukrywałam przerażenie...
Pomóżcie mi - pomóc Jemu...Proszę!

Dusiu po prostu uciekaj i to jak najszybciej, zanim wciągnie Ciebie w to swoje uzależnienie.Tu może tylko pomóc wszycie i dobry klub AA.Wiem co mówię.Jest to walka na całe życie.

Dusia szukała też pomocy na wątkach o uzależnieniu. Wszywka nie pomaga, sam alkoholik musi chcieć, terapia + mitingi + AA

Dusia, daj mu szansę. Przede wszystkim odstaw jego kolegów,żeby nie miał pokus.Musi wejść w srodowisko ludzi, którzy nie piją a dobrze się bawią. Wiem, że żadna wszywka mu nie pomoże, musi mu się poprzestawiać w mózgu. Tadeusz ma rację. Te objawy, które opisałaś to reakcja na odstawienie alkoholu. Po paru dniach przejdzie. To straszny nałóg, ale jeżeli mu na Tobie zależy to wytrzyma.
Tadeusz zobacz jaki mam avatar.:D

wiesia29
widzę i gratuluję

Powiem prawdę
 

Pomógł mi mój syn, nie wiem dlaczego ze mnie taki graficzny kiep.:confused:

15-04-2010, 09:53. Tadeusz, Dusia pisała ten post w kwietniu.Pewnie się już uwolniła od tego facia.

Wiem, widziałem ale odpowiadałem na post anna4945, to Ona wyciągnęła ten watek z zakamarków

Dopiero zaczynam, więc tak sobie biegam po tematach, a ten akurat znam, bo mój syn jest od półtora roku niepijącym alkoholikiem.Działa troszeczkę w klubie, znalazł tam nowych przyjaciół i wreszcie spokojnie zasypiam.Ale faktem jest, że w rodzinie ma podstawowe oparcie.Kocham za to moją synową:) :)

Aniu gratulacje dla syna. Nie pije dla siebie. Tak niech trzyma.
Gratulacje dla Was, że byliście z nim (moje dzieci też były i są ze mną)