Bamboccioni, kids-boomerangs, maminsynki - przerośnięte dzieci - komentarze
Komentarz do artykułu: Bamboccioni, kids-boomerangs, maminsynki - przerośnięte dzieci
-------------------- To wszystko prawda.Ale gdy spojrzy się na taką sytuację ze strony Mamusi to wygląda inaczej. Jeżeli nie ma meża to jest jedyny kontakt z synem. A opieka nad nim takiej kobiecie daje poczucie ,że jest potrzebna. Nie każda Pani potrafi znależć sobie Uniwersytet Trzeciego wieku ,czy jakąś pasje. A może nigdy niczym sie nie interesowała? Więc opieranie dziecaka i opieka jest jej życiowym powołaniem. Moje dorosłe dzieci po ślubach sie wyprowadziły,ale ich było na to stać. A jak utrzymanie sie poza domem przekracza możliwości finansowe,to nie ma mądrych. Zyczmy młodym żeby tyle zarabiali,żeby mogłi pożyć po swojemu. Ale do tego jeszcze daleko. Pozdrawiam-Anna |
Często jest to czyste wygodnictwo - mają wszystko „podstawione pod nos", nie muszą zastanawiać się, skąd wziąć na czynsz lub rachunki, zawsze mają uprane, świeże ubranie i obiad ugotowany, gdy wracają do domu o dowolnej porze. Żyć, nie umierać do późnego wieku.
To trochę jak w reklamie TV- nóż z ząbkami dla synka, jedzonko dla synka,oraz nadzieja że synek wreszcie się wyprowadzi.......ale jak mamusia załatwi mu kredyt, bo to tyle załatwiania... |
No brawo, żeście odkryli, wieczne bambino - ten fenomen już można zaobserwować od wczesnego okresu XX wieku xd
Są pewne rzeczy których się nie zatrzyma, może to i dobrze że żyją z rodzicami... lepsze to niż branie narkotyków albo żeby chlali wódę |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:20. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.