Samotna mama i córki
Witam serdecznie
Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć, nie jest to ani łatwe ani proste. Mam 34 lata, mieszkam w wielkopolsce i sama wychowuje córki w wieku 14 i 7 lat. Jakies 3 lata temu z racji ogromnej samotności gdyż cała moja rodzina składa sie ze mnie i moich dzieci chcialam dać ogłoszenie że szukam babuni dla moich dziewczyn no i takiej przyszywanej mamy dla mnie, jednak natknełam się na podobne ogłoszenia i miałam okazję przekonać się że osoby szukające własnie takiej "przyszywanej babci" zostaly często wyśmiane a nawet zlinczowane za sam pomysł. To smutne i straszne. Ja doskonale rozmumiem co oznacza byc NAPRAWDE samotna, nie miec rodziny, dosłownie nikogo. Z łezką w oku słucham opowiadan znajomych którzy relacjonują swoje wyjazdy na wieś bo dziadka, babci, matki, ojca... o tym jak co niedziele spotykają się na obiadach w gronie rodzinnym...i choć to nie ładnie z mojej strony przyznaje się przed znajomymi otwarcie że im zazdroszcze lecz dziwi mnie ich opowiedz albowiem często slysze "nie ma czego zazdrościc" , no tak, człowiek jak czegoś doświadcza na codzień nie może wiedziec jak to jest być samemu. Jak tak staram się to wszystko ogarnąc to zrozumieć jednego nie potrafie, tylu ludzi jest samotnych a jednak nie potrafia się odnaleść. Dałabym wiele by móc mieć przy sobie kogoś jak matka czy babcia dla moich dzieci, móc pojechać do takiej osoby pomóc jej w domu, w zakupach, pojechac do lekarza a wzamian chciałabym tylko jej obecności, dobrej rady. Bo to piękne czuć sie potrzebnym nie tylko dzieciom ale i także innym osobom. Pozdrawiam wszystkich samotnych ! |
Cytat:
Jestem teraz osobą samotną[pół roku temu zmarł mój mąz] mieszkam na wsi ,dzieci by miały dobre warunki do zabawy bo działka jest duża,a ja bym się bardzo ucieszyła z towarzystwa.Moje wnuki właśnie tydzień temu wyjechały a ja nie mogę się przyzwyczaić do ciszy.Niestety moje wnuki mieszkają daleko i rzadko mnie odwiedzają. Serdecznie cię zapraszam z córeczkami.Bardzo lubie dzieci. |
Cytat:
ELEMENTARZ ''ba mb o'' |
A pro po samotnemu wychowywaniu dzieci. Mam synka w wieku półtora roczku i muszę wrócić do pracy. Dlatego też rozglądam się za jakimś żłobkiem. A że mieszkam w Warszawie ale nie jestem tam zameldowana to w żadnym publicznym żłobku nie przyjmą mi dziecka. Więc chcę posłać go do jakiegoś prywatnego, ale sprawdzonego. Podobno jest jakiś prywatny żłobek na Mokotowie. Sprawdziłam ich stronę http://kociakirozrabiaki.edu.pl i nie powiem całkiem fajnie wygląda. Chyba się na niego zdecyduję
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:53. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.