Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Ogólny (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-ogolny-108.html)
-   -   Jestem na emeryturze i... nudz si - komentarze (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/ogolny/t-jestem-na-emeryturze-i...-nudz-si-komentarze-3909-print.html/)

Ludgarda 14-01-2009 10:27

Jestem na emeryturze i... nudzę się - komentarze
 
Komentarz do artykułu: Jestem na emeryturze i... nudzę się
--------------------
Co do nudzenia się na emeryturze...miałam z tym trochę kłopotu na początku. Jak przeszłam tak zwaną transformację po latach pracy w biurze i nauczyłam się języka francuskiego na tyle,żeby pomagać młodzieży w zadaniach domowych i przygotowaniu do egzaminów z tego języka, problem zniknął.Byłam bardzo zajęta- z zamiłowania.Zaś ostatnio każdą wolną chwilę wypełnia mi komputer, z czego jestem bardzo zadowolona!
Nie mam z tego jak dotąd korzyści materialnych, ale moralne tak, a to już całkiem niemało...D

zyga3210 14-01-2009 11:49

Witam. Czy ja się nudzę.Możliwe.Ale jednak staram sie znależć jakies zajecie.Wymagań wielkich nie mam.Ale brak kontaków z kolegami bardzo przeszkadza w zyciu .Idą na emeryture byłem w stanie kupić sobie auto .to tez nie mały obowiazek.Ale aby nie męczyc za bardzo emerytury na auto dorabiałem sobie jako ochroniaż,Już jest zajecie .Ktoś powie po co iść na emeryturę ,aby póżniej pracować .Są jednak ludzie którzy na swojej działce też dużo pracują.Ja nie mam działki ,a przecież chcę jeszcze pożyć w zdrowiu.Dużo czasu spędzam z chorą ,żoną .Chodzimy sobie na spacerek lub na małe piwko.Ztym piwkiem juz trochę muszę zwolić ,Bo serce mówi powoli Panie Emerycie.Przyznam się jednak ,ze brakuję mi pracy w kopalni Turów ,Jak pracowałem to człowiek narzekał nie raz na dojazdy , a to pracę w systemie .Ale mimoto przeoracowałem tam ostatnie 21 lat .Więc myślę ,że trzeba się trzymać i nie dac różnym kłopotom.Zyga 3210

Marcelina - gościnnie 14-01-2009 12:55

Witajcie,
Ostatnio staram sie czytac tego typu fora i zasiegac informacji dotyczacych wlasnei ludzi na emeryturze. Chciałabym otworzyc Dom, Instytucje ktora zajmowalaby sie organizowaniem czasu wolnego dla takich osob, nie mowie tutaj o graniu w warcaby i gry planszowe, tylko np organizowaniu wycieczek, kursów, spedzeniu czasu na wieczorach filmowych poprostu stworzyc taki Klub Seniora :) Jestem mloda osoba, dlatego chcialabym przyblizyc sobie troche Panstwa oczami co chcielibyscie robic, jak widzielisbyscie taki przybytek :) i jak spedzac czas w towarzystwie innych ludzi, badz sami by dzien byl mily nie dluzacy sie i ciekawy, by nei dopadaly nikogo ponure mysli tylko dlateog ze nei wie co ze soba poczac gdy braknie zajecia. Bylabym bardzo wdzieczna za pare slow i przyblizenie mi Waszego swiata w ktorym mam nadizeje kiedys bede tez ja :) Pozdrawiam

Zenek 14-01-2009 15:13

Jestem emerytem od kilku lat. W pierwszch dwu latach nie miałem co ze sobą zrobić ale nigy nie myślałem iść do pracy choć moja emerytura nie jest zbyt wygórowana. Za namową sąsiadów zaczołem chodzić do nich na działke i przyglądałem się ci oni robią. Ja całem swoje życie spędziłem w dużym mieście i nigdy nie miałem przyjemności bywać na działce a tym bardziej nie wiedziałem jak ją prowadzić. Przglądanie się sąsiadom doprowadziło do tego, że 16 lat temu kupiłem sobie też odródek działkowy. Kochani to jest coś wspaniałego dla emeryta i nigdy za nic swej działki się nie oddam nikomu. To jest ostoja mego życia, nigdzie tak dobrze się nie czuje jak w środowisku działkowców i przy uprawie swojej działki. Czasem trzeba się trochę napracować ale potem ile jest sadysfakcji i zadowolenia. Jak rowerem wjade na alejke dgzie znajduje się moja działka to już oddycham innym powietrzem.

antek1 14-01-2009 21:03

A ja teraz nareszcie mam czas jeździć na wycieczki, zwiedzać i majsterkować. Wcześniej była tylko praca i dom. Uczę się obsługi komputera i szperam po internecie. Myślę, że na emeryturze tak naprawdę to mam mniej całkiem wolnego (czas na kanapę i TV) niż kiedy chodziłem do pracy.

bachor 14-01-2009 21:48

Emerytura jest super .Nie wiem co to nuda ... Dużo czytam ,oglądam filmy , krzyżówki no i komputer.
Nareszcie mogę się wyspać .Iść na spacer bezstrachu że zabraknie mi czasu. Więcej luzu i optymizmu ..

basia73 14-01-2009 22:08

Odliczałam dni do emerytury a kiedy stała się faktem byłam szczęśliwa, po paru miesiącach kiedy nacieszyłam się wolnością przyszła nuda i złość że odeszłam chociaż nie musiałam. Dzisiaj pracuję (3 godz. dziennie) ale przynajmniej mam jakieś zajęcie no i do tego internet także jest ok.

martunia 14-01-2009 22:15

Dobrze, że pracujesz.
Nawet tych kilka godzin jest zbawienne dla Ciebie.
Wychodzisz z domu, musisz o siebie zadbać, odrywasz się od stagnacji.
Internet jest ok.
Jednak radzę zachować umiar.
Pozdrawiam.
Jeszcze moment, jestem wiśnia nie napisałam nic o sobie.
Nie mam tego problemu, jeszcze pracuję.

tadeusz50 15-01-2009 06:32

Jestem emerytem ale po byciu na rencie. Tak myślę nad waszymi wypowiedziami i przypominam sobie dość niespodziewane przejście właśnie na nią- rentę. Nie miałem czasu by nastawić się na okres nic nie robienia. A właściwie błąd wtedy praca sama przyszła do domu. Był to czas hiperinflacji i był brak pieniążków bo dzieciaki jeszcze uczyły się. Z pracą wówczas nie miałem problemu. Teraz też pewnie mógłbym pracować - coś by się znalazło, ale nie jestem pod tym względem chytry czyli to co mam -emerytura- starcza mi. Tym bardziej, że pomagam córce w opiece nad małą.

Nika 15-01-2009 06:53

Pierwsze miesiące-niemożność wyobrażenia sobie,co będę robić bez ukochanej pracy..potem juz tylko zadowolenie,czas dla siebie,spokój,mozliwość robienia wszystkiego na co ma się ochotę..gdyby jeszcze emerytury były zasobniejsze..podróżowałabym częściej.

Malwina 15-01-2009 10:17

Nie odczułam zupełnie pzrejścia, moze dlatego,ze dalej pracuje na 1/2 etatu 2x w tygodniu i ma tysiące zainteresowań...czas ucieka mi nieziemsko , liczyłam że jak pójdę na emeryturę wreszcze-nareszcie będę miała czas na teatr, książkę, pisanie,podróze, pzryjaciół, dbanie o siebie...nic bardziej mylnego...w zasadzie mam czas na książkę wieczorem...przed snem

ciekawski 15-01-2009 10:44

Jesli sie nudzisz to najlepszym lekarstwem na to jest ogrodek dzialkowy.Ja do czasu jak moglem pracowac w ogrodku nigdy sie nie nudzilem.Dobrym sposobem jaki mi zalecila psycholog jest aparat fotograficzny i robienie zdjec w czasie spacerow i ogladanie wynikow swojego dziela naprawde to pomaga.

Małpa 15-01-2009 11:00

Ja nigdy się nie nudziłam i nie nudzę.Jestem ciekawa życia,lubię czytac,fotografowac i tak jak Ciekawski mam działkę na której dzieje się wiele ciekawych rzeczy.Dużo zwiedzam ,lubię góry.Cieszę się i życiem i wolnością .żałuje tylko,że za wcześnie się urodziłam a jednocześnie cieszę,że jeszcze mogę to wszystko zobaczyc.Oby zdrowie jak najdłużej dopisywało.Najgorzej to usiąśc i mówic sobie "co ja na tej emeryturze robic będę" czyżby sensem życia była tylko praca i dom i tak przez 35 cz 40 lat??Ja tego nie rozumiem:confused:

krystynacz46 15-01-2009 12:02

Kochani ,emerytura dobra ,nareszcie wolność .Zajęcie jak ktoś chce ,zawsze można znalezić. Robić to co się chciało kiedyś ,czas nie pozwalał.Ogród czy działka ,książki ,podróże(jak kogoś stać ) itd....pozdrawiam życzę spełnienia marzeń.

Baśka13 15-01-2009 13:22

Pomimo ,że przez dziesięć lat byłam na rencie,to nadal pracowałam,ale na emeryturę przeszłam bardzo chętnie ( przestała mi odpowiadać atmosfera w pracy)w przeciągu jednego miesiąca.A ponieważ nigdy nie lubiłam się nudzić więc czas mam wypełniony po brzegi.Najwięcej czasu poświęcam :zimą - komputer,robótki ręczne,od czasu do czasu wnuczek:latem - działka, rower,więcej czasu dla wnuczka,wypady z mężem na ryby-ojejku,jejku ileż to jeszcze można sobie zajęć wynaleźć.Ale to zależy tylko i wyłącznie od nas samych.

Ajaks 15-01-2009 13:52

Na emeryturze nie warto się nudzić. Jest tyle możliwości żeby wreszcie mieć czas i dla siebie. Mnie każdy dzień mija tak szybko. Jest czas na gazetkę wypicie dobrej kawki w towarzystwie realnym lub wirtualnym. A do tego doszło jeszcze zainteresowanie fotografią, wycieczki co sobota i niedziela w bliższe lub dalsze rejony Karkonoszy gdzie mieszkam super jest. Pozdrawiam

Malwina 15-01-2009 14:26

Basiu ja tez łowię z mężem ryby..od lat...

gosiap 15-01-2009 14:35

sama radośc
 
Jestem na emeryturze od czterech lat.Mimo tego że moglabym pracować/księgowych wszędzie potrzebują/to nie chcę tych
dodatkowych pieniędzy.Jestem wreszcie szczęśliwa, że mogę
robić co mi się podoba.Czytać odkładane z powodu braku czasu książki,interesować się muzyką słuchać jej,godziny spędzam przy komputerze czytam artykuły na interesujące mnie tematy z zakresu nauki,religioznawstwa.Latem wycieczki w góry,Wyjeżdżam na wycieczki z PTTK,chodzę do kina,
Nie mam zamiaru wychowywać wnuków przecież ja już te rzeczy robiłam-wychowałam swoje dziecko,teraz niech ono wychowuje swoje.Uważam ,że każdy człowiek ma prawo pożyć trochę dla siebie.Przecież praca nie może stanowić całego sensu życia.Mieszkam w domu z ogrodem ale fascynacja pracą na działce już mi minęła,wolę na przyklad wyjeżdżac na wycieczki rowerowe a ogród oglądać z tarasu popijając kawę.Mieszkam sama i uważam,że zle by było gdybym się sama z sobą nudziła.

granny 15-01-2009 16:03

Wszystko to co powiedzieli moi poprzednicy jest w zasięgu naszych możliwości, działka, wycieczki, rower, krzyżówki, czytanie, a jednak jest coś co powoduje, że nasze życie na emeryturze jest pozbawione koloru, ile mogę czytac, ile mogę jezdzic na rowerze, a co dalej. Pozostaje jednak nadmiar wolnego czasu, no dobrze jest komp ale uzależnia należałoby więc ten czas poświęcony na kompa ograniczac.
Jeśli jest się we dwoje, życie płynie inaczej, zawsze trzeba zadbac o tę drugą osobę i to co normalnie człowiek sam nie robi bo mu się nie chce we dwoje musi.
Byłam w zeszłym roku sama na wakacjach, a ponieważ nie jezdziłam na takie wakacje od wielu lat, myślałam że będzie mi to bardzo odpowiadało. No cóż, nic z tego, spacer, jakieś zakupy, gazeta, TV i co więcej. Niestety nic. Owszem była i kawiarnia i co więcej, dlatego że nie miałam zupełnie towarzystwa ogarniała mnie nuda maksymalnie. W domu wynajduję sobie zajęcia, ale w czasie wakacji nie potrafiłam sobie poradzic z tym nadmiarem czasu.
Uczęszczam na UTW, wykłady, języki, gimnastyka, wycieczki, spotkania z koleżankami w kawiarni to jest ,bo ktoś mądry zadbał o takich jak my. Idea ze wszech miar słuszna. Trzeba niektórym seniorom czas zorganizowac, a poza tym najważniejsze dla nas to bycie razem, wspólne działanie, to dopinguje, mobilizuje do jakiegokolwiek wysiłku. Samemu można jedynie leżec na kanapie i oglądac TV.

babciaela 15-01-2009 16:23

Granny-witam,powiem Ci
Ze można sobie znaleźć
tyle zajęć....ja odkąd jestem
słuchaczką UTW-nie mam
kiedy się nudzić bo są jakies zajęcia
jak nie wykład,to ćwiczenia,to basen.
czasem jakieś spotkania...typu "andrzejki"
"opłatek"i.t.p.Proponuję pozaglądaj czy
u Ciebie coś takiego jest? może Klub seniora?
Powodzenia!Ela.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:51.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.