88-latka przebyła 10 tysięcy mil na cześć zmarłego męża - komentarze
 

Komentarz do artykułu: 88-latka przebyła 10 tysięcy mil na cześć zmarłego męża
--------------------
Eeee, nie wymysliła nic nowego.
Już pani Dulska wykoncypowała tę formę podróży dla swego Felicjana.:)

No wiesz, Felicjan klapał dookoła stołu, a Aniela Dulska siedziała i liczyła okrążenia. A ta staruszka jednak przeszla szmat drogi. Tylko zastanawiam się, czy to nie było aby w sensie pokutnym :)

Też tak myślę.:D
Musiała zdradzać dziadka i boi się, że ją z grobowca wykopie.

Ważne, że przeszła. Może jej było brak upojnych nocy i tę energię postanowiła tak rozładowywać. A wy zaraz pokutnie.

Eeee, myślałam, że dystans pokonała "ciurkiem" robiąc sobie przerwy nocą na sen. :D