Kurs dogoterapii: mam psa - chcę pomagać - komentarze
Komentarz do artykułu: Kurs dogoterapii: mam psa - chcę pomagać
-------------------- Nie lubię jak traktuje się zwierzaka przedmiotowo i nigdy bym się nie zgodziła na to żeby mój był traktowany jak rzecz, narzędzie. Wklejam dwa tematy z pierszego dnia wykładów: "pies, jako narzędzie w dogoterapii - pies i podstawowa instrukcja obsługi ". Dla mnie to jest nie do przyjęcia. |
Hmmm....Słownictwo i nazewnictwo może niezbyt szczęśliwie dobrane, ale...cel jest szlachetny.
Byłam niegdyś świadkiem, jak w domu starców reagowali na taką formę terapii, ludzie starzy. Był tam wprawdzie kot z człowiekiem, a nie pies, ale chyba to nie ma znaczenia. Zwierzę nie wygladało na skrzywdzone, przeciwnie. Było spokojne i chętnie poddawało się drżącym pieszczotom ludzkich dłoni. A ludzie? Zapytałam co im to daje, usłyszałam - radość czekania. To jest nasz oczekiwany, kochany kot. Czy to jest coś zlego? |
Urszulko
Cytat:
|
Basiu, bo to, co robią seniorom w tych domach,
woła o pomstę do nieba. Nie pozwalają im trzymać przy sobie własnych przyjaciół czworonożnych i dwunożnych. Dla własnej wygody. Tzn.personelu.
Wtedy niepotrzebna byłaby dogoterapia. Traktują tych ludzi... Diabli mnie biorą, więc nie dokończę. |
Alu
zgadzam się z Tobą, gdyby mogli trzymać swoje zwierzątka niepotrzebna byłby taka forma leczenia.
|
Ja tez Alsko -zamiast meczyc zwierzeta dogoterapią nalezy stwarzać ludzkie warunki dla ludi ,ktorzy z jakichs wzgledow znależli się w owych domach .Miejmy szacunek dla ludzi i zwierząt
|
Wszystko to ładnie brzmi, co piszesz Małgosiu, tylko...ludzkie warunki kosztują. Jest takie piękne miejsce, http://slonecznydom.pl/
warunki bardzo ludzkie, koszty pobytu bardzo piękne, podejrzewam, że samotność dla niektórych taka sama. Dogoterapia, to także terapia dla dzieci zamkniętych w szpitalach, chorych np. na białaczkę. Kocham zwierzęta, ale kocham i ludzi. Basia pisze o 8 godzinach pracy zwierzęcia. Nie przesadzajmy. Gdy zwierzę zaczyna okazywać zmęczenie, czy niezadowolenie przerywa się zabawę, lub kończy. Zniecierpliwione, nerwowe zwierzątko nie jest dobrą terapią. |
Tutaj podaję Wam link do stronki opisujacej więcej na ten temat http://www.dogoterapia.com.pl/ Nie dajmy się zwariować. Ludzie też potrzebują pomocy i miłości.
|
Urszulko,
Słoneczny Dom... Cenowy zawrót głowy :confused:
"Moja" spółdzielnia mieszkaniowa miała trafiony pomysł. W projekcie był dom seniora w środku osiedla ze skromnymi mieszkankami 1- i 2-pokojowymi + pielęgniarka i lekarz na telefon. Warunkiem było zbycie (testamentowe na rzecz najbliższych, sprzedanie itp.) własnego M. Przyszło nowe po 89 roku, natychmiast wycofano się z tego projektu jako niedochodowego. Gdy pojawiła się możliwość uzyskania dotacji z UE - zawiązał się społeczny komitet budowy. Miał w planie utworzenie stowarzyszenia non profit, ubieganie się o pomoc i pomysły na zarabianie różnymi sposobami. Byłam wśród ponad 100 sympatyków tego przedsięwzięcia. Władze spółdzielni odcięły się stanowczo, gminne także. Na głupoty szkoda im działki. Wolą szybki zysk. A bez działki nie ma co marzyć o czymkolwiek. Pomysł prawdopodobnie padł :mad: Tak że nawet wzięcie spraw w swoje ręce też nic nie dało. |
Cytat:
Alu to nie jest takie proste .Psy trzeba wyprowadzać , Ludzie ,ktorzy tam mieszkają nie zawsze sie dobrze czuja .I kto wtedy bedzie psa wyprowadzal .A koty. czy rybki .wszystko to wymaga opieki nie tylko głaskania .Wyobraz sobie korytarz w nim małe pokoiki i w co drugim zwierzatko i własciciele ,ktorzy nie zawsze maja siły się nim zajac, nie zawsze maja sily po sobie posprzatac . |
Tarninko, rację masz!!!
Starość (niedołężna) jest najmniej udaną "porą roku" życia. Dlatego tak mi się podoba to, co robią Japończycy. Integrują. Starość z młodością w takich domach. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:52. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.