Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Opieka (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-opieka-102.html)
-   -   Dosyc tego złego (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/opieka/t-dosyc-tego-zlego-4243-print.html/)

misiek 05-03-2009 18:18

Dosyc tego złego
 
Ja jestem Misiek. Niektórzy mnie znają, bo zamieszałem co nieco jako tzw. "nowy" . Ale co zrobic. Pisałem normalnie, nikt nie zareagował. Jak krzyknąłem w rozpaczy, i ten krzyk był przez wielu bardzo dobrze zrozumiany, to się zaczął szum. No i super. Mam ciężko, borykam sie. Ale okazuje się, że nie ja jeden i nie pierwszy. Na przykład jako opiekun chorego. Borykam sie nie z opieką, doglądaniem, pielegnacją, bo to jest dla mnie normalka. Borykam się z instytucjami. Listów nie mogę odbierac. Odpowiedzi na pisma , które w imieniu matki, jako opiekun prawny pisałem. Papiery mam. Decyzje sądu mam. Sąd orzekł: wystarczy podostawowe Postanowienie o ustanowieniu opiekuna. A urzędasy nie chcą mi tych listów wydac, bo twierdzą, że nie mam rozszerzenia pełnienia reprezentacji w sprawach formalnych. Dosyc.

DZISIAJ WYSŁAŁEM SYGNAŁ DO PEWNEJ PANI REDAKTOR Z TELEWIZJI. Robi świetne programy. Też już nie jest osobą pierwszej młodosci. A niech to może weźmie na tapetę. A MOŻE PISZMY do naszych lokalnych, prywatnych, i inych stacji telewizyjnych. Niech się zainteresują problemem starszych, chorych, i ich opiekunów. Dlaczego nie ma powstac SENIOR TV, EMERYT TV? TOP FIFTY? Ale nie w formie telenoweli typu Złotopolscy, Klan czy inne, tylko on line? Na żywo, na bieżaco, praktycznie. Że to nie jest atrakcyjne, nie jest "si", na topie, "jazzi" czy inaczej ? Bo świat lubi młodośc , piękno i zdrowie? A do ....bani z tym. Niech może zaczną robic coś, co będziemy chcieli oglądac, a nie tylko formaty, które im się tylko wydają fajne. Mówię to jako cżłowiek z branży medialnej. Nie będę się chwalił, ale robię coś, co wielu z Was ogląda, w sumie prawie 4 miliony widzów. Tylko, że nie chodzi tylko o oglądalnośc. A nawet jeśli, to coś o nas, o Was, o sobie.... może miec taką samą widownię.
Dlaczego do jasnej .... normalną kolej rzeczy jak choroby, starzenie się, przeżywanie spychac do lamusa, do skansenu....? Bo nieładnie wyglada w obrazku? Za chwilę każdy z nas w to uwierzy i będziemy się tego wstydzic.
Proponuję: KTO MA PROBLEM, ZE SOBĄ, Z BLISKIM, Z URZĘDEM- to albo stwórzmy taką wspólna liste inicjatywną
(nie wiem jak to nazwac, nie znam się na internecie i społecznościach), albo indywidualnie nękajmy tych, którzy są od tego. A są oni dostępni. Dla nich liczy się ilośc. TO MOŻE TRZEBA KUPĄ MOŚCI PANIE I PANOWIE????

Misiek (nieco wkurzon) Nie znam się na tym od strony technicznej. Jestem od kreacji.

Malwina 05-03-2009 18:29

Misiek, pzreciez w telewizorni sa pokazywane takie sytuacje, ale tylko te, które się pzrebiją siłą determinacji, dramatyzmu, znajomosci - nie wiem jeszcze siłą czego....moze rzeczywiście KUPĄ MOści Panowie?.....

misiek 05-03-2009 19:19

Nikt powazny
 
Nikt powazny nie powie mi, ze nie słyszał , nie miał, lub nie bedzie miał takiego problemu, chociażby jak opisałem. prozaicznego: odbiór korespondencji. prędzej czy później. Wszystkim życzę spokojnego życia. Ale....
Co do znajomości..... prosta sprawa. Wiekszosc takich forumowiczów to ludzie aktywni, jakos uposażeni skoro stac na sprzet i internet, inteligentni skoro lepiej się poruszają po sieci, niż chocby ja. Uhahhaha. A więc wywodzący się z pewnych środowisk, poza tym mający swoje lata, mnóstwo doświadczeń i znajomości. Mnie nie chodzi tylko o mój problem i garstki ludzi w podobnej sytuacji. Chodzi o rację "mniejszości w większości". Po to wszyscy zasuwali, aby system zadziałał jak trzeba. A system ....upa. Ani dla młodych nic nie tworzy inicjatywnego, ani dla starych. Poza tym to nie żadne wielki boje nie wiadomo o co. Nie raz na poczcie widziałem takie sytuacje: wnuczek chce odebrac cos dla babci, która źle się czuje. Ni chu chu..... I przepadnie. matka dla syna, syn dla matki, a ile sie trzbea natłumaczyc. I nie chodzi tylko o pocztę. Jaki to kłopot zeby kogos reprezentowac, w czyims imieniu cos załatwic. A najsmieszniejsze jest to, że dowód mojej mamy moge dac do reki pierwszej lepszej starszej pani, i ona pójdzie i załatwi. Bo dla urzędnika będzie to samo. Hehehehe. Nazwisko podaje, adres podaje, a wyglada jak wyglada po 30 latach.

Ja bym jednak grzmiał. Jak ma sie nieco czasu, to pędzic urzędasów, a własciwie system. Kierowników, decydentów nadetych. Do pionu. A nie , że cicho sza. I jest dobrze.

misiek 05-03-2009 19:41

Nikt powazny
 
Nikt powazny nie powie mi, ze nie słyszał , nie miał, lub nie bedzie miał takiego problemu, chociażby jak opisałem. prozaicznego: odbiór korespondencji. prędzej czy później. Wszystkim życzę spokojnego życia. Ale....
Co do znajomości..... prosta sprawa. Wiekszosc takich forumowiczów to ludzie aktywni, jakos uposażeni skoro stac na sprzet i internet, inteligentni skoro lepiej się poruszają po sieci, niż chocby ja. Uhahhaha. A więc wywodzący się z pewnych środowisk, poza tym mający swoje lata, mnóstwo doświadczeń i znajomości. Mnie nie chodzi tylko o mój problem i garstki ludzi w podobnej sytuacji. Chodzi o rację "mniejszości w większości". Po to wszyscy zasuwali, aby system zadziałał jak trzeba. A system ....upa. Ani dla młodych nic nie tworzy inicjatywnego, ani dla starych. Poza tym to nie żadne wielki boje nie wiadomo o co. Nie raz na poczcie widziałem takie sytuacje: wnuczek chce odebrac cos dla babci, która źle się czuje. Ni chu chu..... I przepadnie. matka dla syna, syn dla matki, a ile sie trzbea natłumaczyc. I nie chodzi tylko o pocztę. Jaki to kłopot zeby kogos reprezentowac, w czyims imieniu cos załatwic. A najsmieszniejsze jest to, że dowód mojej mamy moge dac do reki pierwszej lepszej starszej pani, i ona pójdzie i załatwi. Bo dla urzędnika będzie to samo. Hehehehe. Nazwisko podaje, adres podaje, a wyglada jak wyglada po 30 latach.

Ja bym jednak grzmiał. Jak ma sie nieco czasu, to pędzic urzędasów, a własciwie system. Kierowników, decydentów nadetych. Do pionu. A nie , że cicho sza. I jest dobrze.

babciela 05-03-2009 19:59

pisz tutaj, przeciez sluzymy radami- zupełnie nieraz dobrymi.

misiek 05-03-2009 20:16

Ja zrobiłem
 
Dzisiaj wysłałem informację do Pani red. Ewy S. Fajna Pani. Robi świetne reportaże. Osoba publiczna, znana. Co z tym zrobi, jak odbierze sygnał....to już jest jej sprawa. Nie ma przymusu. Ale wkurza mnie to, ze jesli miałbym nortmalnie trzy godziny przepracowac, spowodowac wzrost PKB i wzrost emerytur, a musze jechac na pocztę i się tłamsic z ...moj Ty bozal sie Boże.... to szkoda mojego zdrowia, sił, bo nie zarobie na Waszą i Swoją emeryturę. Nie mato , ze jakos to będzie. Bo nie będzie. Przez takie spraweczki.

misiek 05-03-2009 20:26

A ja jeszcze raz do swojego wracam. Nie chodzi o p sporadyczne sytuacje w telewizornii. Mam to ....na wzgledzie, ale nie o to chodzi. Sa rózne kanałytematyczne.Kultura, reigia, Film, Pogoda, Meteo i ....trutututu. A czemu nie ma byc w telewizorni czegoś takiegoś jak ten portal....? Bo co? czekaj tatka latka. Mamy baby boom, fakt. Ale .....Czemu nie kanał DZIADEK TV, BABCIA TV, Już nie chcę mówic o sprawach smutnych , koniecznych, ale czemu nie w sposób profiliaktyczny. kurczę tyke bicia piany o Uniewrsytetach trzeciego Wieku.... Fajnie. Ale nie do końca. Uniewersytet to jest nauka, ale i okres BUNTU. Na tym polega NAUKA i NAUCZANIE się. Nieprawdaż???????????

weronika1 05-03-2009 22:09

Misiek popieram
 
Moglibyśmy napisać list otwarty na przykład do "Expresu reporterów" wyłuszczając wszystkie bolączki starszych ludzi, zepchniętych na margines społeczny. Mnie się to też nie podoba i myślę, że nie tylko mnie. Musielibyśmy opracować treść i przesłać e-mailem z podpisami. Myślę, że gdybyśmy podali adres strony naszego klubu, to zobaczyliby, że jesteśmy całkiem niemałą zorganizowaną grupą. Jeżeli chcemy być poważani, to nie możemy dać się traktować jak przedmioty.Proszę niech się wszyscy wypowiedzą. Każdy coś dorzuci i do przodu.

leluri 05-03-2009 22:13

proszę nie pędź tak, wyluzuj.
te kanały: babcia, dziadek TV to tak z Drzyzgi ;) , , bo chyba tylko taki znajdzie czas antenowy w ciągu dnia.... zresztą nie znam sie na tym
nie wiem czy coś się zmieniło, ale na poczcie jak masz ten sam adres co mama to mają obowiązek wydać każdą przesylke

misiek 06-03-2009 01:18

A jak nie masz takiego samego adresu, ale jestes pełnoprawnym opiekunem prawnym, to co???? Nie raz widzę , stojąc w kolejce do okienka, jak takie same problemy przerabiają opiekunki społeczne. Ich podopieczni są niesprawni, nie poruszają się. Przychodzi awizo. Na przykład w sprawie urzędowej, w takiej, przy której opiekunka pomagała sporządzic treśc pisma do właściwego urzędu. Potem widzę taką przykładowa opiekunke społeczną, jak w imię interesów swojego podopiecznego stoi i się tłumaczy, wykłóca, pokazuje dokument, legitymację i słyszy- " ale to nie jest żaden dokument". A ze co to niby jest? Papier toaletowy?
No i cos nie wydają, cos nie dociera do podopiecznego. czegos nie mozna załatwic. A gdyby to był list polecony od rodziny z zagranicy ...? Ze słowami miłosci , uczucia i tak dalej? fajnie tak odebra radosc cżłowiekowi w imie przepisów. A nie mówie tego ot tak sobie, bo świezo j4estem po werdukcie sądu. SĄD nire bdzie mi rozszerzał komptencji do reprezentacji w sprawach formalnych, bo ni emusi, gdyz to jest ujete w samym Postanowieniu o Opiekunie Prawnym. To urzedasy sa durne, bio znaja sie na prawie. TYLKO, Jeszcze raz TYLKO, dlaczego Ja mam ich uswiadomiac o ich stanie umyśłowym.....? Nie moga po prostu wedle przepisów....?

Misiek.

misiek 06-03-2009 02:01

a chodzi o to...
 
A chodzi o to, ze roznie w zyciu bywa. czasem opiekunem prawnym moze byc osoba zupełnie obcą, zameldowana pod innym adresem niz podopiecznym. Prawda....? Prawo to przewiduje. No i jak wtedy odebrac korespondencję? Jesli podoopieczny nie moze chodzic, a zresztą jak jest chory to po co go narażac na wysiłek, stres, wyjscie z domu?
Ja juz nie mówie o porstej relacji, kiedy jest choby to samo nazwisko....? A po za tym paranoja jest inna. 3 lata temu załatwiłem sobie na poczcie pełnomocnitcwo do obdioru korespondecji mamy adresowanych do jej urzeu pocztowego. I bez problemów to odbieram. problem, polega na tym, ze nie moge odebrac przesyłek adresowanych na jej naziwsko, ale na mój adres.
poza tym w ciagu ostatnich trzech miesięcy próbowałem załtwic tak prosta sprawe jak PRZEKIEROWANIE KORESPONDENCJI. Trzy razy! Dlaczego trzy? Bo kazdym razem słyszalem bzdury. Wiadomo to jest odpłatne, ale mówiono mi , ze koniecznie listonosz pobiera osobiście opłatę! Pytałem, a kiedy przychodzi listonosz? No do 15, 16-stej. No, to co zorbic , jesli ja pracuję do 18, 19-, a nawet do 22/24 -tej lub przez cała noc? No to wtedy pismo wróci z powrotem do poprzedniego urzedu. No to po co mi takie przekirowanie? Żebym wz domu nie wychodził, tylko w domu czuwał? Na przykład teraz , PIT-y...? Powazna rzecz. I dopiero , za 3-cim rzem się dowiedziałem, że to nie problem. Jak mnie nie bedzie, to zostanie awizo, póje , a kajserka mnie zainkasuje,. Kajserka , a nie tylko i bewzglednie sam Pan listonosz. Ile mnie to kosztowało....? Około 11 roboczogodzin!!!!! Po co .....?

polwieczna 06-03-2009 03:02

Cytat:

Napisał misiek
A chodzi o to, ze roznie w zyciu bywa. czasem opiekunem prawnym moze byc osoba zupełnie obcą, zameldowana pod innym adresem niz podopiecznym. Prawda....? Prawo to przewiduje. No i jak wtedy odebrac korespondencję? Jesli podoopieczny nie moze chodzic, a zresztą jak jest chory to po co go narażac na wysiłek, stres, wyjscie z domu?
Ja juz nie mówie o porstej relacji, kiedy jest choby to samo nazwisko....? A po za tym paranoja jest inna. 3 lata temu załatwiłem sobie na poczcie pełnomocnitcwo do obdioru korespondecji mamy adresowanych do jej urzeu pocztowego. I bez problemów to odbieram. problem, polega na tym, ze nie moge odebrac przesyłek adresowanych na jej naziwsko, ale na mój adres.
poza tym w ciagu ostatnich trzech miesięcy próbowałem załtwic tak prosta sprawe jak PRZEKIEROWANIE KORESPONDENCJI. Trzy razy! Dlaczego trzy? Bo kazdym razem słyszalem bzdury. Wiadomo to jest odpłatne, ale mówiono mi , ze koniecznie listonosz pobiera osobiście opłatę! Pytałem, a kiedy przychodzi listonosz? No do 15, 16-stej. No, to co zorbic , jesli ja pracuję do 18, 19-, a nawet do 22/24 -tej lub przez cała noc? No to wtedy pismo wróci z powrotem do poprzedniego urzedu. No to po co mi takie przekirowanie? Żebym wz domu nie wychodził, tylko w domu czuwał? Na przykład teraz , PIT-y...? Powazna rzecz. I dopiero , za 3-cim rzem się dowiedziałem, że to nie problem. Jak mnie nie bedzie, to zostanie awizo, póje , a kajserka mnie zainkasuje,. Kajserka , a nie tylko i bewzglednie sam Pan listonosz. Ile mnie to kosztowało....? Około 11 roboczogodzin!!!!! Po co .....?

Misiek, proponujesz pospolite ruszenie! :D Popieram! :D

tadeusz50 06-03-2009 06:00

Misiek
Z pewnością z Twoim pomysłem musisz zainteresować
http://www.iss.org.pl/
Jakoś postaram się byście wzajemnie nawiązali kontakt.

aannaa235 06-03-2009 06:04

Misiek - popieram w całej okazałości. Ostatnio borykam sie z podobna sytuacją. Tylko jestem na początku drogi. Każda rozmowa z MOPS-em, pocztą czy inną instytucja kończy sie awanturą to jest horror, kto tego nie przechodził nie zrozumie, a przecież my (ja) też nie jesteśmy już nie młodzi i całkiem zdrowi. Koniecznie trzeba cos z tym zrobić, bo jak nie nam to innym się to kiedyś przyda.:confused: ;)

hannabarbara 06-03-2009 12:21

Proponuję takie rozwiązanie sprawy.Wszystkie osoby, które borykają się z bezwładem urzędniczym, jako opiekunowie osób chory mogą swoje obserwacje dokładnie opisać,w mailu, ale również listem normalnym. Wszystko to przesłać na adres ISS, który podam zainteresowanym prywatną wiadomością. Można to zebrać i wysłać do Dyrekcji Poczty Polskiej. Gdyby ta ścieżka była niewystarczająca, to można iść dalej.

weronika1 06-03-2009 14:10



Z podziękowaniem

Hanniebarbarze za utworzenie ISS, dzięki któremu dzisiaj jesteśmy silniejsi, oraz
Tadeuszowi, ktory pokierował sprawą, jak zwykle.

Jadzia_G 06-03-2009 21:54

Rencista złożył pozew do Sądu o zezwolenie na eutanazje " ma 500 zł. renty i dość udręki życia, czyż to nie straszne jest ??

Basia. 06-03-2009 22:24

Jadziu
 
Cytat:

Napisał Jadwiga_G
Rencista złożył pozew do Sądu o zezwolenie na eutanazje " ma 500 zł. renty i dość udręki życia, czyż to nie straszne jest ??

to jest potworne.:mad:

mimoza 08-03-2009 15:35

Basiu - na "swoim wątku" przed chwilą napisałam, że jest cudnie.
Ale jak to się ma w zderzeniu z rzeczywistością, do której Ty dałaś komentarz?
Oby Anioły pozwoliły nam przeżyć, to co mamy jeszcze do przeżycia bez takich dylematów i wyborów. Pozdrawiam Cz

Frezja 08-03-2009 15:46

Masz rację mimozo szczęśliwy ten ,który nie musi dokonywać takich wyborów. Myślę że. gdyby ktoś spytał mnie dzisiaj czy potrafiłabym podjąć decyzję o eutanazji tak ciężko chorego człowieka to prędzej zwariowałabym niż potrafiłabym podjąć słuszną decyzję Sprzeczność myśli nie pozwoliłaby mi dokonać racjonalnego wyboru.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:29.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.