Dzień dobry.
Wszystkie dziewczyny mają bogate życie towarzyskie, to jest fajne u kogoś - ze mnie jest odludek.:):) Przytachałam torbę słodyczy w paczce świątecznej + kawa i herbata. Starczy do następnej gwiazdki jak dobrze podzielę, hiiihiiii. Kiedyś dawano nam talony do marketów i można było samemu wybrać towar. Nasz popaprany Rząd, opodatkował je i spora część funduszu socjalnego dla emerytów - przepadała w ich złodziejskich kieszeniach. Teraz są paczki i nas to cieszy, że chociaż coś nam skapnie.:tongue::tongue::D:D Pozdrawiam przed-świątecznie i życzę owocnych przygotowań,,, |
Cześć Krysiu i cała reszta co tu przybędzie.
Widzisz Krysiu, bo my jesteśmy cztery wesołe wdówki 60+ i dwie poważne mężatki 50+ |
To doborowe towarzystwo, Mirko. Spotykacie się już czas dłuższy, czy to nowe znajomości???
|
Witajcie
Mirko, babo na szalejącej maszynie. Krysiu, to ile tego jest, ze starczy do nastepnych świąt. Ja niestety nie zapisałam się do koła w pracy i mam chały i patefon cały. |
U mnie dzisiaj też dzień sprzatający ,jak każdy czwartek.
Odkąd pomaga pikny, a ja pilnuję, aby nie robił fuszerki, jest oki. Teraz mam luzik, bo na obiad jak co tydzień, naleśniki z brzoskwiniami i bitą śmietaną. Pikny pojechał po sprawunki,a ja odpoczywam. |
Witajcie dziewczyny...
Cytat:
Jak się pracowało,były prezenty,talony,teraz zero,zakłady polikwidowano,albo przeszły w prywatne ręce. |
Krysiu spotykamy się od kilku lat. Początkowo na gimnastyce dla reumatyków i imprezach organizowanych przez to stowarzyszenie. Było fajnie bawiłyśmy się tam dobrze, ale potem było mniej fajnie. Jedna odeszła, potem druga , mi też podobało się coraz mniej.Spotykałyśmy się od przypadku do przypadku. Kiedy najstarsza z nas kończyła 60tkę, padło hasło żeby urządzić jej urodziny, to był 96 rok. No i potem były kolejno następne urodziny i tak zostało do dziś. Potem doszły jeszcze inne okazje, a w tym roku dodatkowo jeszcze kolacja przed wigilijna. Wczoraj umawiałyśmy się, co która przygotuje. Na mnie padła kapusta z grzybami i kasza gryczana, bo nasza grzybiarka zaproponowała sos z borowików.
|
Cytat:
Doberek sirenko Mój urząd istnieje, ale jest usytuowanuy na prawie drugim końcu P., więc taki kawał nie chce mnie się jeździć na spotkania. Czy coś dają , nie wiem. :) |
|
Cytat:
Pełna duża reklamówka różnych pudełek z słodkościami, do następnych świat, to lekka przesada,:) ale jest tego sporo.:tongue::tongue::D:D |
Cytat:
O jakim kole mówisz, Wiesiu??? Ja do niczego nie należę!! Dostaję co roku powiadomienie telefoniczne o terminie wydawania paczek. |
No właśnie, Wiesiu twój urząd ma w gdzieś emerytów , tak jak mój od tego roku. Zawsze zadzwoniły babki, żeby przyjść po mikołaja, a w tym roku cisza. Będąc w pobliżu lubię wpaść powiedzieć koleżankom dzień dobry. Tak było i tym razem, a przy okazji spytałam - coś spóźnia się ten mikołaj?, ale jak zobaczyłam te miny, to już nic nie powiedziałam. Ale cóż one winne? Odgórnie przyszło polecenie odejścia od tradycji. Odstawili nas na boczny tor.
|
To nie tak, to nie tradycja działa a przepisy kodeksu pracy!!!
Każdy większy zakład pracy musi mieć fundusz socjalny. Jest to procentowy odpis od list płac. Z tego funduszu jest cześć przeznaczona dla emerytów i rencistów. Nikt nie robi nam łaski tymi paczkami!!! Te pieniądze muszą mieć odbicie w rocznym bilansie. Prywatni właściciele wykazują fałszywe zagospodarowanie funduszu socjalnego w bilansie. Mówiąc prostym językiem - kradną i kłamią.:mad: |
Cytat:
Krysia, mnie kiedyś z urzędu przesłano zaproszenie o zapisanie do Koła Emerytów i Rencistów, nie skorzystałam. Jako pracownik mianowany zgodnie z przepisami przeszłam na emeryturę jak skonczylam 55 lat. Paczki nigdy nie otrzymałam. |
Cytat:
|
|
|
|
To prawda, Krysiu, ale dużo starszych ludzi na święta durnieje.
Żeby zrobić święta dla dzieci i wnuków, zapożyczają się w bankach, a potem spłacają kredyt cały rok. Dzieci, wnuki winny takich rodziców , dziadków zapraszać do siebie, aby odciążyć ich finansowo. U nas jest jeszcze taka tradycja " zastaw się , a postaw się." Jak widzę po świętach te worki z jedzeniem przy śmietnikach, to kraje mi sie serce. Zastanawiam się, gdzie logika, przecież nie zjesz więcej niż normalnie. Zresztą, zawsze byłam osobą, która uważa, że jeść i żyć trzeba cały rok, nie szaleję. Tak jak z porządkami, przecież co tydzień robimy porządnie, a w szafie, jak zobaczę nieład, to natychmiast sprzątam. Tak , że święta to dla mnie i mojej rodziny to żaden stres. |
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:30. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.