|
Witam całe miłe towarzystwo.
Czas po chorobie aktywnie wykorzystuje. Jeszcze małe dolegliwości są,ale myślę,że wszystko do sanatorium się unormuje.Jedno co zauważyłam to jestem powolniejsza. Byliśmy kilka dni w odwiedzinach na wsi u bliskiej rodzinki,lubię tam jeździć bo to moja młodość, Choć wszystko zupełnie inne. Jednak zauważyłam,że tam rodzina jest bardzo że sobą związana i mają dla siebie więcej czasu. Może to tak przez te kilka dni wyglądało. Sporo czasu spędziłam na działce pogoda ładna to trzeba wykorzystać.Nawet zrobiliśmy rodzinnego grilla. I tak czas jak u każdego szybko leci. Mirka - bardzo miło wspominam dożynki w Sulejowie to była zawsze super zabawa. Małgosiu - dobrze,że to się Choć troszkę poukładało. Zawsze ci lżej.Choć i tak jesteś dzielną kobietką. Krysiu,Aniu,Irenko,Grażynko,Ala - wszystkich pozdrawiam Nadchodzący tydzień ma być bardzo ciepły a więc życzę relaksu i korzystajcie z ciepełka. |
Grażynko, widać dopadły Cię jakieś paskudne choróbska!
Ciekawe objawy opisujesz, nie mam pojęcia co to ! Serdecznie współczuję!:*{} Lepsze wieści od Mirellki, dobrze, że złe już minęło! Faktycznie zaczynamy być wątkiem skarg i porad medycznych. Właściwie to nic dziwnego wielokrotnie to powtarzamy - starzejemy się! Nieuchronnie!:(:tongue: |
"Żeby były jakieś czary, by zatrzymać te zegary...":icon_eek: ROTFL
Współczuję chorym i niedomagającym. Grażynko, nie wiem czy powinnaś czekać do jutra, są przecież dyżury świąteczne w przychodniach, sprawdź w internecie. Pozdrawiam.... |
No! Przyznaję, że Rodzynek kwitnie!!
Widać takie życie służy obu stronom związku!;):D |
Grażynko, to wygląda na półpasiec, taki ból, że nie można
dotknąć. Janusz, dobrze wyglądasz, brawo. Potem się odezwę. teraz nie mogę:| |
Grażynko - Małgosia ma rację,to wygląda rzeczywiście
na półpasiec,miałam to g....o dwa razy.Pocieszeniem jest,że są na to leki. Janusz - te wycieczki i motyle w brzuchu bardzo Ci służą. Sylwetkę masz prawie sportowca.Brawo. Ja jeszcze urzęduje na działce,ale kolacji już tu nie będziemy jedli bo robi się chłodno. Dostałam od sąsiadki miskę brzoskwiń,zebraliśmy miskę borówki a więc jutro będzie co robić. Jak nic nie będzie w sklepach to będziemy dżemy jedli ha ha mąż wytrzyma a je umrę. Żarty żartami,ale to wszystko nie wygląda dobrze. Myślę,że dobrze to już było. A ja się pytam : czy leci z nami pilot ? |
Mirelko, pilot nie może dostać się do sterów.
Tylko czy jest wogóle pilot co utrzyma to ustrojstwo w dobrym kierunku? Ja już wątpię i choć nie lubię czarnego koloru to tak to wszystko widzę. |
|
witam cieplutko na wątku chorobowym..:D
czy te choróbska nie maja innych planów..tylko nas nękają... Grażynko...też bym stawiała na półpasiec...idź kochana jak najszybciej do lekarza... dobrze,że Mirelka w lepszej formie. Też nie mam dobrej formy..ale myślę,że na to wszystko ma wpływ sytuacja jaka jest obecnie ..nie wiadomo co będzie i jak będzie... Nie mogę sobie poradzić z pakowniem..kompletnie nie wiem co z tą pogodą..Ma padać..a w górach deszcz wcale nie fajny. Mam tylko jedne adidaski wczoraj szukałam w internecie kaloszków..ale czas wysyłki do 3 dni..a ja już w środę jadę. W Krakowie będzie ładnie i ciepło zamierzam zwiedzić Podgórze dzielnicę Krakowa....ale im dalej tym chyba zimniej..co za pogoda zwariowana.. Nie oglądam tvp teraz oglądam siatkarzy bo są Mistrzostwa świata...i jest na co popatrzeć.. zostawiam kawę..i pozdrowienia |
Dzień dobry , Alu.:)
Zrobiłam mały przegląd forum i to kwękanie chyba wszystkim się udziela!;):D Widać taki czas nastał!:icon_eek: Jedź w góry, pospaceruj w ulubionych stronach, zapomnisz o tym co Ci dolega. A my poczekamy na nowe fotki ze spacerów.:) Zaczynamy nowy dzień i nowy tydzień , oby był pozytywny dla zdrowia wszystkich!!<3:love: |
Dzień dobry.
Alu, Krysiu...{} No to ja już dziś narzekać nie będę a ponieważ kawa i słodkości na stole a słonko za oknem się uśmiecha to dzień na pewno będzie dobry. :D Dziś czekam na relację wnuczki z pobytu w tropikach, trzy tygodnie pławili się w lenistwie i egzotycznych klimatach. Dzwoni zawsze jak wraca z pracy. :inlove: Ala, przed wyjazdem chyba jeszcze się odezwiesz. Pozdrawiam miłe grono... |
Dzień dobry Krysiu, Anko, Alu, |
Alu, Krysiu, Aniu, Mirko, dzień dobry!
U nas pięknie od rana, ale w domu czuć chłód. W ciągu dnia zrobi się ciepło, a przez noc się ochłodzi. Mężem zajmuje się opiekunka, a ja po jej wyjściu, jadę do miasta. Ciągle coś kupuję, a potem okazuje się, że znów czegoś zapomniałam. Ala, Mirka nie martwcie się na zapas, może akurat być ładnie:) Aniu, młodsza córka za granicą, a ja dowiedziałam się z fejsa.:icon_eek: Miłego dnia, do potem..{} |
Nasze dzieci co i raz nas zaskakują .
Młodzi inaczej patrzą na więzi rodzinne. Właściwie , to każde jest zainteresowane samym sobą, reszta świata to tło, które może być, ale nie musi. Szczególnie starzy, plączą się wokoło, nie wiadomo po co!;):P:( Samo życie!! |
Małgosiu, młodzi mają różne humorki i często wygórowane i nieuzasadnione wymagania.
Ot młodość, górna i durna i trzeba się z tym pogodzić. Kiedyś im to minie. :* |
Cytat:
Wierzysz w to co napisałaś, Aniu?!?:P:D:tongue: |
hmmmm. :rolleyes: :rolleyes: :rolleyes:
Nie mam złych doświadczeń w tym zakresie ale wiem że różnie bywa. |
Otóż to! Nie wszyscy młodzi są be,
jednak widoczna jest gołym okiem samolubna interesowność większości! Niestety , pełno takich przykładów w każdej rodzinie.:( |
Wczoraj rozmawiałam z ciocią mojego Jurka, która
ma 92 lata i mieszka w Warszawie sama. Pojechała prywatnie do sanatorium, wróciła chora. Znajomi wezwali pogotowie, które zabrało ją do szpitala. Zrobili jej wszystkie, możliwe badania, które nic nie wykazały, a przy wypisie powiedzieli, że ma covid:| Ciotka szczepiona 3 razy, tak się tego bała, a teraz leży sama w domu i czeka, aż wyzdrowieje, bo nie dali jej żadnych leków. Nasi sąsiedzi, też zaszczepieni, oboje zachorowali (sąsiad nie żyje) i co Wy na to?:| |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:59. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.