|
Mirka, chyba czegoś nie dokończyłaś, no cóż, ja też
mam sklerozę :D Piękny, zapakowany do łóżka, teraz mam chwilkę dla siebie. Miałam zamiar iść pod prysznic, a tu słuchawka się popsuła :icon_eek: Dobrze, że jutro będzie wnuk, to zamieni na inną, bo woda mi leciała bokami i na głowę. Wylewka w kuchni, też przecieka, chyba Bricomarche jest jutro czynne, to pojedziemy kupić nową. Muszę wykorzystać wizytę, bo sama wszystkiego nie ogarniam. Dobrze, że na święto babci miałam upieczone placki i teraz tylko wyjęłam, żeby się rozmroziły. Czuję się w miarę dobrze, więc staram się nie myśleć o najgorszym. Miłego wieczoru! :* :* :* |
Dobry wieczór.
To może jeszcze ja kilka słów choć to już późny wieczór i na oczy ledwie patrzę. Samochód córki nareszcie wrócił od majstra, 20 dni bez samochodu jak bez nogi. ROTFL Wybrałyśmy się na małe plądrowanko po sklepach i znów kupiłam bluzeczkę , taką na co dzień po domu ale z dobrej bawełny i stwierdziłam że brak mi kondycji. Sklepy tutaj to nie Biedronka w moim mieście, trochę trzeba się nachodzić. Lenistwo bokiem wychodzi. ROTFL Jutro młodzi zaplanowali wypad na basen z wnukami, pewnie i ja pojadę, tam jest miła kawiarenka to mogę przy kawie posiedzieć a może i popluskać się w wodzie, kostium kąpielowy mam. Ala, buziaczki za spacer po Krakowie. Na Kazimierzu byłam przed dwoma laty, wybraliśmy się do wnuczki, mieszka właśnie na Kazimierzu, tylko pogoda nie dopisała, zimno było i siąpił deszcz. Niewiele widziałam. :rolleyes: Powiem już DOBRANOC bo ciężko mi się pisze i co chwila muszę coś poprawiać. Lekki mrozik trzyma, no i dobrze, ale dziś był paskudny smog. Fujjjjjjj. Spijcie spokojnie i śnijcie kolorowe sny. :* |
dzień dobry .Poranek szary a nawet siąpiący. Zła pogoda dla mnie kręgosłup się buntuje...
Małgosiu faktycznie trzeba się pilnować...teraz złodziejstwo wszędzie U ns też chodzą po klatkach i sprawdzają gdzie otwarte drzwi... przeważnie nocą i się nie boją . Ja jeszcze nigdy nie kupowałam na zamówienie. Kupuję w sklepie...Największy problem z wodą bo ciężka... wczoraj zatrzasnęłam klucze w piwnicy. Z koleżanką poszłyśmy żeby ustalić gdzie leżą bo może uda się wyciągną bez piłowania kłódki... Odsunęłyśmy tekturę i znalazłyśmy. Ktoś postawił kilka deseczek i znalazłam jedną z gwoździem...Pół godziny usiłowałam je wywlec na kijku bo niestety dłoń nie przechodziła W końcu udało się..Brawo ja.... Ciesze ,że podoba Wam się Kraków...dla mnie jest to miasto wiecznej tęsknoty... dzisiaj pokażę co jeszcze mnie tam zachwycało... wspaniałe szopki..oglądałam i podziwiałam kunsztowne wykonanie... i różne detale na fasadach...mnóstwo... a to przy wejściu do Sukiennic.. ni wiem ale myślę,ze to oryginalne ogłoszenia.. .. i tak właśnie myślę kiedy pojadę znowu do pięknego Krakowa. Dobrego dnia życzę...ja mam dzisiaj az dwa koncerty... |
Dzień dobry.
Alu szopki co tu dużo mówić piękne.<3 Cicho tu, to tylko życzę wszystkim miłej niedzieli. |
Dzień dobry, Alu i Loniu.<3
Alu , śliczne są fotki takich fragmentów kamienic, są bardzo ciekawe do oglądania, szopki oczywiście też!:* Dzięki za kawę Loniu, urodziwie podana!{} Mirko , Twoja lokatorka jest wdzięczna , odwiedza Cię dość często , to prawda, że zyskałaś większą rodzinę!:) Aniu, ciekawa jestem czy skusiła Cię kąpiel w basenie, ja już nawet nie pamiętam jak to jest!;):D Uśmiechnęłam się na skargi Małgosi , że coś się tam psuje. U mnie też była seria. Najpierw przeciekała bateria w kuchni, potem zastrajkował syfon, następnie pedał w rowerku stacjonarnym. Na szczęście mam siostrzeńca , który to wszystko ogarnął.:) Pozdrawiam niedzielnie całe towarzystwo, miłego popołudnia i wieczoru. U mnie lekko zimowo , trochę śniegu i jeden stopień na minusie, fotka z netu. |
Witam wszystkich serdecznie.
Pogoda u mnie brzydka co chwila pada śnieg z deszczem. Mimo to wyszłam w okolice LIDLA by wrzucić kasę na WOŚP. Nawet wrzuciłam do dwóch puszek żeby mieć dwa serduszka. Bo mąż zawsze wozi w samochodzie. Żal tych młodych ludzi,że akurat taka pogoda im się trafiła.Choć uśmiechnięci i szczęśliwi,że robią kawał dobrej roboty. Jak wczoraj czytałam w prawicowej prasie ile jadu sączyło się na Owsiaka to naprawdę trudno to zjawisko zrozumieć, ale nic jak w piosence Róbmy swoje. Ala - maszeruje z tobą i zwiedzam. Choć w realu tyle chodzić nie dałabym rady. Mirka - to bardzo ładny gest rodziny z Ukrainy. Oni też dostali dużo serca od ciebie. U mnie na 3p też mieszka mama z córką z Ukrainy z okolic Mariupola. Mąż walczy a ona biedna żyje w ciągłym strachu. Bardzo miła i porządna rodzina. Ta młoda dziewczyna jak mnie widzi z torbami to zawsze bierze i zanosi mi pod drzwi. Ja jak już pisałam dziś mam rodzinkę na obiedzie. Niby 8 osób,ale będzie trochę biegania. Wszystkich pozdrawiam i miłego popołudnia życzę. |
Witaj Mirellko, niby 8 osób!!! Dla mnie to już tłum!:D
Życzę samych przyjemności, a do pracy zaproś młodych, moi sami się obsługiwali i jeszcze o mnie zadbali!;):D Moją siostrę też poprosiłam o samoobsługę, jest młodsza i sprawniejsza niż ja, a co!:P;):D |
Dzień dobry Anko, Alu, Loniu, Krysiu, Mirelko |
Witam wszystkich pięknie w niedzielne popołudnie:)
Ala kolejnym wypadem do Krakowa i wklejonymi zdjęciami przywołała inne wspomnienia mianowicie I Ogólnopolskie Spotkanie Seniorów w Krakowie. Niestety Małgosiu też nie znalazłam zdjęć ze tego spotkania. Mam trochę zdjęć ze spotkania w Górach Świętokrzyskich ,byłaś tam z mężem To spotkanie też było świetnie zorganizowane ,byliśmy wszędzie gdzie było to możliwe,były śpiewy,biwakowanie,ognisko . Teraz już nikt nie organizuje takich zjazdów ,przybyło nam lat a ubyło chęci. Cytat:
|
Wspaniałe pamiątki, Eniu.<3
To już 10 lat minęło od tamtych spotkań. Nie ma już tej grupy, chociaż prawie wszystkie panie jeszcze piszą, trochę u nas większość na Facebooku.:) |
Witajcie.
Trochę nie miałam czasu a trochę słabo sie czułam bo cos cisnienie mi podskakuje. Ja bardzo lubie Kraków i często tam jeżdziłam. Byłam 3 tygodnie na delegacji w Skawinie a miałam zakwaterowanie w Krakowie więc miałam czas łazić i zwiedzać. Pewnie słyszałyście i wybuchu w domu w Katowicach Szopienicach. To była parafia ewangelicka, moi młodzi znaja tam tego proboszcza i jego rodzinę bo zięć spiewa w chórze ewangelickim. Cześto organizuja spotkania więc Grzesiu poznał wszystkich. Proboszcz z wikarym wyszli chwile przed wybuchem. Te dwie dziewczynki 3 i 5 letnia to córeczki proboszcza. Te dwie kobiety które zginęły to prawdopodobnie Ukrainki którym udzielono mieszkania ale Grzesiu nie jest tak całkiem pewny. Wiecej szczcegołów będzie wiedział w przyszły poniedziałek gdy pojedzie na chór. |
Cześć wieczorkiem!
Dzień miałam zajęty, a po wyjeździe rodzinki, musiałam się położyć. Dostałam ładne kwiatki, od wnuka, storczyka, a od Zosi hiacynty w doniczce. Przy okazji wnuk mi wszystko naprawił i w kuchni i w łazience. Zosia ustawiła mężowi smartfona, bo coś pokręcił i co chwilę brzęczały powiadomienia. Podziwiam, jak teraz dzieciaki na wszystkim się znają. Mam wszystkie te zdjęcia, Eniu, kiedyś dużo wstawiłam, ale to było dawno. Okropny, ten wybuch w Katowicach, szkoda ludzi..:'( Mirka, u nas też padał śnieg i miałam iść zamiatać chodnik, ale sąsiad mnie wyręczył:) Mirellko, ugotować i podać ośmiu osobom, to już przekracza moje możliwości:| Ja po wizycie mojej córki z wnukami, byłam wykończona i zaraz padłam. Pozdrawiam Was wszystkie i uciekam w pióra, dobranoc!:* |
hej dziewczyny. U mnie tez jak napisała Mirka popudrowało..wieczorem zrobiło się bardzo zimno.Podobno wraca zima.
Też zagrałam na WOŚP... Taka wielka akcja a w TVP ani słowa... Ja wrzuciłam jak szłam do Kościoła. Stali wolontariusze i nikt nie wyganiał...i prawie wszyscy coś wrzucili..Mam prawo dać na tacę i do puszki. Małgosiu ja tez coś wcisnęłam w telefonie i ciągle mi brzęczą powiadomienia a nie wiem jak to usunąć. Mirelko dla mnie 8 osób to już podobnie jak u Krysi tłum. Fajne jednak są takie spotkania. Trzeba się spotykać jak najwięcej. Wspomnienia Eni tez super Rozpoznałam kilka osób ale nie wszystkie... Grażynko słyszałam o wypadku w Katowicach... Zauważyłam,ze teraz naprawdę jest sporo takich wypadków.. w sobotę byłam na koncercie kolędowym w Klubie Muzyki wystąpiły dwa chóry - mieszany i męski, Przepięknie śpiewali a my wraz z nimi... na zakończenia oba razem zaśpiewały..i zabisowali wczoraj w moim Kościele odbył się przepiękny koncert " Kolędy i pieśni pokoju". Wystąpiła wrocławska grupa AD LIBITUM w składzie: Maria Lebiecka i Grażyna Komincz – wokalistki z Lidy na Białorusi, pięknie śpiewające po polsku Władysław Kwaśnicki – znakomity saksofonista , oraz Wojciech Rohatyn Popkiewicz – autor programu. tez było wspaniale... płyty rozeszły się jak ciepłe bułeczki no i tak troszkę pokolędowałam... Dobrego dnia wszystkim zycze.. |
Dzień dobry, Alu.<3
Otwierasz wątek ciekawym fotoreportażem , jesteś orędowniczką zajęć kulturalnych na tym wątku. Większość z nas jest już na dobre zasiedziała w domu, dlatego dzięki Ci za uchylanie okna na świat kultury i nie tylko.:*{} U mnie zima na dworze! Pada śnieg, chociaż mrozu nie ma. Życzę miłego dnia!<3:love: |
Cześć kochani!
Alu, Krysiu...<3 Wczesnym rankiem pojechałam do szpitala po wyniki, a tu taki śnieg, że nic nie wiedziałam przed sobą :icon_eek: Pomyślałam, że pojadę jutro, ale w nocy może być mróz i będzie, dodatkowo ślisko, więc jednak pojechałam. Ala, wejdź w ustawienia, potem w powiadomienia i wyłącz te, których nie chcesz. U męża to było mnóstwo powiadomień, które wprowadzał, jak jeszcze pracował, np. za dwie ósma, "otwórz aptekę" hihi:D Co chwilę, coś brzęczało, więc wyłączyliśmy. Wczoraj nie wychodziłam, na orkiestrę dałam wcześniej w Lidlu. Była Dorotka i Jurek jest wymyty i pachnący.;) Miłego poniedziałku, do potem..:inlove: |
Dzień dobry!
U mnie śnieżyca,momentami tak miota śniegiem,że świata nie widać. Jestem uziemiona,nawet wizytę u fryzjerki musiałam odwołać, zakopałabym się po uszy.Dobrze,że mam co jeść na dzisiaj...;) ...i czytać też mam...a co jutro będzie,na razie nie myślę...:rolleyes: Pozdrawiam wszystkich,udanego poniedziałku życzę! |
|
Dzień dobry Małgosiu i Irenko.<3<3
Mało używam internet w smartfonie, więc mam wyłączony, co skutkuje spokojem dźwiękowym. Jak coś szukam , to włączam i potem znowu pyk!:D W czasie pobytu siostry , te sygnały mocno mnie wkurzały, jednak wiadomo , gość ma swoje prawa.;):D Irenko, dzięki za poczęstunek, szczególnie za piękne jabłka, przydadzą się do placka, hihihi. Od tego morsa , mam gęsią skórkę, zimne upodobania, ale ponoć zdrowe! |
Witam dziewczyny w ten śnieżny dzień.
U mnie co chwila zamieć śnieżna. Przymusowe siedzenie w domu,ale się nie nudzę. Wczoraj rodzinka chyba dobrze się czuła bo poszli późnym wieczorem. Było nas 8 osób bo oprócz córki teściowej Była jeszcze samotna młoda kuzynka. Z przygotowaniem obiadu nie mam problemu Bo ja tylko zupę / zupa krem z groszku / i surówki. A mięsko /zawijańce z serem feta i pieczarkam/ To już mąż. A podawanie to pomagała wnuczka. Nie było źle. Wszyscy jesteśmy bardzo rozpolitykowani każdy w innej dziedzinie to dyskusja była bardzo żywa. Ala - fajne te miejsca kultury macie bo takie kameralne. U nas to wszystko takie kolosy.Chyba,że w małych domach kultury jak ktoś śledzi ich działalność to coś ciekawego znajdzie.Najważniejsze by się chciało chcieć. . Krysiu - ja też mam dużo powiadomień, ale faktycznie może dlatego,że dużo używam internetu w smartfonie. Od rana przegląd prasy. A i w każdej wolnej chwili coś słucham lub czytam. Małgosiu - dzielna jesteś jak w taką pogodę jeździsz autem.Jednak rozumiem,że musisz. Mam nadzieję,że wyniki odebrałaś dobre. Irenko - też odłożyłam wizytę u fryzjerki bo teraz pod tą czapką to i tak włosy do kitu. Nienawidzę czapek. A morsowanie brrrrrr. Wszystkim życzę ciekawego popołudnia. A ja mam małe ręczne pranie. Rzadko to robię,ale czasem trzeba. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:43. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.