Minął pierwszy dzień tego wątku, sporo się działo, było kolorowo i świątecznie, taki czas.
Dziękuję wszystkim za udział w pogawędkach i zapraszam do bywania tutaj. Dobranoc,,, |
Witam ciepłym akcentem
w deszczowy zimny dzień. |
Dzień dobry
Ale cudowny wątek,,,,,,taki ciepły świateczny,będę zaglądać. |
Witaj Aniu.
Będzie mi bardzo miło jeśli przyłączysz się do rozmowy tutaj. Na początek kwiatek dla Ciebie. |
Dzień dobry!
1 Załącznik(ów)
U nas też paskudnie,deszczowo,wietrznie.Proponuję pozostać w miłej atmosferze przedświątecznych przygotowań.To nas nieco rozweseli.Co Ty na to Krysiu,abyśmy pogawędziły dzisiaj o potrawach na bożonarodzeniowy stół?Załącznik 40617
|
Każdy region, a nawet każda rodzina przekazuje sobie z pokolenia na pokolenie tradycję przygotowywania pewnego zestawu potraw wigilijnych i świątecznych.Współczesne gospodynie często korzystają z gotowych produktów, żeby usprawnić pracę ,oszczędzić czas.Na niektóre danka czekamy niecierpliwie cały rok.
|
Wigilijne zupy
1 Załącznik(ów)
Najbardziej znane:
-postny barszczyk czerwony z uszkami, fasolą lub krokietem -grzybowa z łazankami -rybna z łazankami -żurek z ziemniakami -krupnik na wywarze z grzybów Załącznik 40618-znacie jeszcze inne? Jaką podaje się w Waszym domu? |
Dzień Dobry
|
|
|
Czyżby to oznaczało ,Krysiu,że wigilijne danka robi za Ciebie dobry duszek...hihi?
|
W dzieciństwie
jeździliśmy na święta w okolice Radomia do matki mego tatusia.Do Wigilii zasiadało ponad 20 osób /rodzina z potomstwem i samotni sąsiedzi/.Było 12 potraw.Teraz jest ich znacznie mniej, kto by to wszystko zjadł.Musi być jednak barszcz czerwony z uszkami grzybowymi/ wszystko swojej roboty/, potem smażone ryby i kapusta z grochem,drożdżowe kulebiaki z kapusta i grzybami, kompot z suszonych śliw oraz jabłek, domowe pierniczki.W Boże Narodzenie zgodnie z tradycją rodzinną nie gotujemy obiadu ,tylko odgrzewamy dania wigilijne i domowy bigosik.Nie przepadam za słodkościami, więc ciast jest niewiele.Makowiec z cukierni i sernik męża.
Uploaded with ImageShack.us |
W moim domu kolacja wigilijna to skromny posiłek. Są zupy, grzybowa, barszcz i owocowa, do zup makaron, smażona ryba, ziemniaczki i kilka surówek do nich, kompoty z wiśni i czereśni.
W święta na obiad jest to co domownicy najlepiej lubią, więc bywa różnie w zależności od osób na obiedzie. Są też tradycyjnie, bigos, biała kiełbasa, szynka, mięsa w galarecie, sałatka jarzynowa. Jak widać do przygotowania takiego jedzenia nie potrzeba specjalnych zdolności. Nie ma pierogów, uszek do barszczu,pasztecików bo nie potrafię ich zrobić i już a gotowych ze sklepu rodzina nie chce jeść. Ciasta zamawiam u znajomego cukiernika. |
Takiej wieczerzy nie potrafiłabym zrobić.
Potrawy wigilijne. Stół przygotowany do wieczerzy wigilijnej dla czterech osób. Wśród potraw znajdują się: pieczony karp, makówki, barszcz oraz uszka, kutia z dżemem, pierogi z kapustą i grzybami, gołąbki, przygotowane są także opłatek, Biblia oraz nakrycie dla ewentualnego gościa W zwyczajach wigilijnych obecnych jest wiele elementów zaczerpniętych z pogańskiej obrzędowości, które w formie szczątkowej, nie zawsze uświadomionej, zachowały się do dnia dzisiejszego. Obecnie w kolacji wigilijnej związki z tymi wierzeniami zachowały się przede wszystkim w potrawach przyrządzanych głównie z ziaren zbóż, maku, miodu, grzybów, a więc typowych dla styp pogrzebowych, oraz w trzymaniu pustego miejsca przy stole dla nieznanego gościa. W zależności od regionu i tradycji rodzinnych zestaw wigilijnych potraw jest różny, ale zwyczajowo na wigilijnym stole powinny znaleźć się wszystkie płody ziemi, a potraw powinno być dwanaście. Każdej należy spróbować, co ma zapewnić szczęście przez cały rok. Do najbardziej typowych należą: barszcz z uszkami (wymiennie w niektórych regionach Polski z białym żurem, zupą grzybową, zupą owocową lub zupą rybną), ryby przyrządzane na różne sposoby, z najbardziej tradycyjnym karpiem smażonym i w galarecie, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, pierogi z kapustą, paszteciki z grzybami, kotleciki z ryżu z sosem grzybowym, kluski z makiem, cukrem i miodem, makiełki, kompot z suszonych owoców, zupa migdałowa, czyli z tradycji wschodniej kulebiak, gołąbki i kutia. Na Śląsku potrawami wigilijnymi są także moczka i makówki. Zgodnie z polskim zwyczajem potrawy wigilijne powinny być postne, czyli bezmięsne i bez użycia tłuszczów zwierzęcych przy ich przygotowaniu. W liście pasterskim z 2003 roku dotyczącym przykazań kościelnych polscy biskupi zachęcają do zachowania tego zwyczaju, chociaż według obowiązujących przepisów kościelnych w wigilię Bożego Narodzenia nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.Tekst-Wikipedia. |
Dzień dobry Małgosiu.
W moim rodzinnym domu śledzik był obowiązkowy na wigilijnym stole. Mama robiła go na kilka sposobów. Ja nie nauczyłam się tego - nie lubię ryb z powodu zapachu, jem filety z chudej ryby i tylko raz w roku. |
Krysiu, prawdę mówiąc ja też nie przepadam za rybami...:cool:
Może dlatego, że w dziecinstwie jadłam ich dużo, mieszkając w Szczecinie. Ryby za PRL były tanie i było dużo sklepów Centrali Rybnej. Rodzice uważali, że ryby są zdrowe i karmili nas nimi często. Jednak, jak sama teraz, z okazji wigilii, usmażę karpia, lub zrobię śledzie to jem z przyjemnością. .................................................. ............... |
Wigilijne potrawy
1 Załącznik(ów)
Przyjeżdżaliśmy do babci bardzo zmęczeni-najpierw pociąg, potem "pekaes" zimny i niemiłosiernie trzęsący, a tu post, w brzuchu burczy...była siła do próbowania wielu dań.Miasteczko leżało na Wisłą, więc ryb był dostatek.Na początku podawano rybkę w galarecie i marynowanego węgorza, specjał wuja Stacha.Potem barszczyk z uszkami.Były smażone ryby rozmaite, kapusta z grzybami, groch w gęstym sosie na słodko, racuchy drożdżowe na oleju, kluski z makiem, pierogi...zasypiałam na siedząco, bo wigilijna wieczerza trwała bardzo długo.Potem wszyscy szliśmy na Pasterkę.Załącznik 40619
|
Śledzie bardzo lubię,ale tylko ja,więc nie robię ich sama.U nas śledzik był nie wieczorem,ale jako postny obiad z ziemniakami.Co region to inaczej.
|
Ryby są zdrowe, ale powinny być takie jakie jadłaś w domu, Małgosiu. Teraz, te ze sklepu mają dziwne nazwy i jeszcze dziwniejsze pochodzenie. Hodowane w sztucznych akwenach i żywione licho wie czym. Strach pomyśleć co zawierają..
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:37. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.