Klub Senior Cafe

Klub Senior Cafe (http://www.klub.senior.pl/index.php)
-   Kuchnia, kulinaria (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/f-kuchnia-kulinaria-193.html)
-   -   Wina nalewki i inne uciechorodne trunki domowej produkcji. (http://www.klub.senior.plhttp://www.klub.senior.pl/kuchnia-kulinaria/t-wina-nalewki-i-inne-uciechorodne-trunki-domowej-produkcji.-1390-print.html/)

kufa86 27-10-2007 03:26

Wina nalewki i inne uciechorodne trunki domowej produkcji.
 
Myślę, że ten dział będzie właściwy.
Zrobienie dobrego trunku wymaga nie tylko wiedzy ale wręcz serca, trzeba to traktować jak hobby.
Różne przepisy są porozrzucane w różnych wątkach i jak coś trzeba to ciężko znaleźć.
Tu będzie wszystko w kupie a kupy nikt nie ruszy.

Zgodnie z prawem każdy może, na własne potrzeby, wyprodukować do 50 l wina, chyba na rok..
Wino można wyprodukować praktycznie ze wszystkiego.
Dla tych, którzy nie czują smaku wystarczy woda, cukier, drożdże i pożywka i kwasek cytrynowy.
Po kolei.
Woda wiadomo środowisko reakcji. Cukier to pożywienie, drożdże w procesie fermentacji (oddychania beztlenowego) z 1kg cukru wytwarzają 0,5 l alkoholu i 1 metr sześć. CO2. Drożdże żyją praktycznie na wszystkich owocach (zwłaszcza winorośli) z tym, że te dzikie wytwarzają niewielki % alk. i giną. Drożdże szlachetne do kilkunastu %.
Oprócz jedzenia drożdże potrzebują NPKMg i mikroelementy do budowy swoich organizmów. Można kupić specjalną pożywkę dla drożdży, można wrzucić dwie garście suszonych rodzynek lub wlać 0,5 litra soku owocowego, byle nie ze sklepu - z konserwantami, które zabijają drożdże.
Kwasek cytrynowy...Ażeby otrzymać dobre wino moszcz (to to z czego się wino robi) ma mieć odczyn lekko kwaśny, na smak, jak nie jest, to go trzeba dokwasić. Inaczej wino "zmysieje" albo się zoctuje. Zoctować może też się przy dostępie powietrza, po to stosuje się rurki fermentacyjne.
Tutaj ciekawostka. W specjalnych warunkach drożdże mogą produkować ocet z trocin a z cukru wyższe alkohole, kwasy organiczne a nawet aceton i inne.
Po kolei.
Kupić drożdże winne i pożywkę, są różne szczepy do win białych, czerwonych...Drożdże wsypać do flaszki, wlać 0,25l letniej wody, wsypać dwie łyżeczki cukru i odstawić w ciepłe miejsce. Po dobie lub dłużej zawartość zmętnieje, uniesie się do góry, pojawią się bąbelki CO2. Gotowa jest "matka drożdżowa" do zaszczepienia (wlania) moszczu.
Są różne metody robienia moszczu, każdy ma zalety i wady. Można owoce utłuc, przepuścić przez sokowirówkę, sokownik, zagotować, wrzucić do dymiona w całości. Proponowane proporcje to 3l soku i 7l wody, ale można też zrobić zawiesiste wino z samego soku.
Teraz cukier. Nie można dawać na raz więcej niż 15%. Cukier jest trucizną - powyżej tego stężenia powoduje wzrost ciśnienia osmotycznego taki, że "wysysa" mikroorganizmy, (ludziom też szkodzi). Po pewnym czasie jak smakowo stwierdzimy, że fermentujące wino przestało być słodkie należy dołożyć następną porcję cukru i tak do skutku.
Po zaszczepieniu moszczu matką drożdżową następuje kilkudniowy okres burzliwej fermentacji. Moszcz niezrobiony z czystego soku lubi wtedy wyjść przez rurkę i narobić bydła naokoło. Potem przez jakiś czas sobie bulka. Jak przestanie i uznamy, że to jest to, należy go delikatnie zlać znad osadu. Ten osad to obumarłe drożdże, które psują smak wina i są kacorodne.
Następny okres to dojrzewanie wina, zachodzą skomplikowane procesy, wino nabiera bukietu (aromat+smak), odkwasza się. Wina wytrawne nie nadają się do dłuższego przechowywania tak jak wina słabe (poniżej 12%).
Wina można dosładzać, kupażować (mieszać z innymi) i zabarwiać np sokiem z czarnej porzeczki, jeżyn, borówek.
Najlepsze wina jakie udało mi się zrobić były z czerwonych porzeczek, jabłek, gruszek i truskawek (zakwaszane) i...wiosennych sosnowych, żywicznych pędów (syrop Pini).

Arta tego napisałem z nudów (na forumach nic ciekawego się nie dzieje) na podstawie szerokiej literatury specjalistycznej i z "sympatii" do podatków, VATów i akcyzy.

kufa86 27-10-2007 03:46

Jeszcze jedno.
Proponuję dawać tu przepisy sprawdzone własnoręcznie (własnogardlnie) a nie skopiowane z netu.

babciela 27-10-2007 10:08

A ja zapomnialam jak sie robi czeska slowowke.Mam zalane owoce spirytusem mam zalany sok z tychze sliwek i.....stoi to juz miesiac.Czesi mowili mi ci dalej ale zapomnialam.Oni roria sliwowke z jablek.smakuje ja k Calvados-no....ale co kraj to obyczaj.Ta jebleczna sliwowka lecza wszystko.Sliwowka ze sliwek jest bobra ,slaba,bo w ktoryms momencie dodaje sie wody i rumu ale kiedy...?nie mam polecia

ammi1952 27-10-2007 10:48

mniam mniam calvados oj chlipnełabym i jeszcze jakby tak Emka -Basia swojej pigwówki podesłała mnam mniam

irena 27-10-2007 12:39

Wino Wermouth
 
Przepis wypróbowany do ostatniej kropli...

-10l wody
-4,5 kg cukru
-1,5 kg ryżu(wypłukać)
-10dkg drożdży zwykłych rozmieszać w małej ilości wody
-10 dkg rodzynek
-5 cytryn(skórkę zetrzeć,resztę pokroić w plastry,wrzucić do balona)
-30 sztuk gożdzików
-24 sztuk ziaren pieprzu
-3 op.cukru waniliowego
-3/4 łyżki tymianku


Fermentować 6 tygodni-zlać,zostawić na kolejne 2 tygodnie,
potem rozlać do butelek.

A ,w zimowe wieczory przynieść do ,,baru u Sunshiny,,


:)

Alsko 28-10-2007 08:53

Proponuję częściej nudzić Kufę, hihihi
 
bo wtedy wypaca z siebie niezłe pomysły :D

Muszę znalezć chwilę czasu, żeby sobie przypomnieć przepis na wytrawną nalewkę. Jeśli znajdę - zamieszczę...

kufa86 13-11-2007 12:47

Dużo się mówi na forum o ajerkoniaku, ale przepisu nie znalazłem - wszyscy znają?
To napiszę
Składniki:
6 żółtek
1 mleko skondensowane niesłodzone
3/4 szklanki cukru
1/3 lita spirytusu

Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mleko ciągle mieszając. Następnie dodać spirytus.
Adwokat przelać do butelki i odstawić na kilka dni, by nabrał bukietu.
Nie lubię słodkich wódek, ajerkoniak to wyjątkowa kufoklejka.
Zrobiłem go, dając dużo więcej żółtek, bo zabija charakterystyczny zapach bimbru.
Żeńska część imprezowiczów bardzo go chwaliła.

kufa86 14-12-2007 04:05

Absynth, czyli piołunówka.
Zawiera alkaloid thujon (w tujach też jest), w większych dawkach działa halucynogennie (podobno, ja nie zauważyłem).
Młodopolscy artyści lubowali się w tym i długo nie żyli.
Van Gogh obciął sobie ucho.
Jak znajdę więcej info, to napiszę.

smerfeta 12-01-2008 22:47

A może umiesz zrobić zdrowotne wino lub nalewkę z aloesu-specjalnie na to go uprawiałam ze 3 lata?Lepiej żeby słodkie to nie było bo jestem "cukiereczek"

hannabarbara 12-01-2008 23:07

Od wszelkich nalewek i mieszanek trunkowych, uchroń
mnie losie! A na bimbrze to już podwójnie mnie chroń! Choraba dnia drugiego wystąpi i da człowiekowi popalić, że ho!ho! Nigdy nie zapomnę jak przegrałam zakład, w którym stawką był bankiecik. Jako napitek mój ślubny przygotował mieszankę: lampka wermutu, kieliszek koniaku,kieliszek cherry, lód, cytryna i do pełna dużej szklanki, coca cola! Niebo w gębie. Ale drugi dzień, na zawsze wykreślony z życiorysu. Jedyną nalewką ,dla której zrobiłabym wyjątek, to nalewka z pigwy. Robiła ją jedna moja znajoma, ale przepisu nigdy nikomu nie dała.

kufa86 12-01-2008 23:19

Cytat:

Napisał smerfeta
A może umiesz zrobić zdrowotne wino lub nalewkę z aloesu-specjalnie na to go uprawiałam ze 3 lata?Lepiej żeby słodkie to nie było bo jestem "cukiereczek"

Poszukam, powinienem mieć.
Z tego co pamiętam, to taką nalewkę nie robi się z tego popularnego Aloe arborescens, tylko z rzadszego w uprawie Aloe vera.
http://www.metacafe.com/watch/773859/amazing_aloe_vera/

Basia. 13-01-2008 01:17

Dzięki Kufo za przepis
 
Cytat:

Napisał kufa86
Dużo się mówi na forum o ajerkoniaku, ale przepisu nie znalazłem - wszyscy znają?
To napiszę
Składniki:
6 żółtek
1 mleko skondensowane niesłodzone
3/4 szklanki cukru
1/3 lita spirytusu

Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mleko ciągle mieszając. Następnie dodać spirytus.
Adwokat przelać do butelki i odstawić na kilka dni, by nabrał bukietu.
Nie lubię słodkich wódek, ajerkoniak to wyjątkowa kufoklejka.
Zrobiłem go, dając dużo więcej żółtek, bo zabija charakterystyczny zapach bimbru.
Żeńska część imprezowiczów bardzo go chwaliła.

zrobię sobie ajerkoniak bo uwielbiam, absynt też bardzo lubię i piję. :)

babciela 13-01-2008 11:41

A moja sliwowka mniam... mniam... Juz dwa razy odsaczalam,dodalam troche rumu...Ale da sie wypic jeden-dwa kieliszki-ja lubie alkohole wytrawne- to cholerstwo troche ma slodyczy

smerfeta 13-01-2008 13:44

Dzięki Kufa za ten link-pooglądałam sobie bo po angielsku nie umiem.Ja jednak zrobię winko wytrawne z tego doniczkowego(znalazłam przepis w internecie),ale nie wiem jak to z tym fermentowaniem będzie,czy to będzie fermentowało czy nie?bo tam idzie butelka czerwonego wina wytrawnego,10dag świeżego miąższu,5dag miodu.To ma się razem wymieszać i wlać do ciemnej butelki.

siekierka 13-01-2008 15:26

Od kilku lat nie mogę nigdzie znaleźć tarniny. A kiedyś (jak byłem czynnym myśliwym) częstowałem kolegów na polowaniach nalewką z tego owocu. W ostre zimy, niektórzy koledzy to nawet bardziej polowali na moją tarniówkę niż na zające.
Brało się do słoja uzbieraną po pierwszych mrozach tarninę, zasypywało się cukrem i trzymało w cieple (na szafie), dopóki cukier nie zniknął. Następnie uzyskany sok mieszało się za spirytusem (najlepiej własnej destylacji: 98%) i w mroźną niedzielę zabierało na polowanie. Baaardzo dobra!

mumia60 15-01-2008 19:13

podam moj wlasny przepis na taki " rumtopf" to znaczy owocowy trunek z rumem.

daje sie po pol kg.owocow swiezych,zdrowach zaczynajac od truskawek trzeba dobrze umyc i osaczyc z wody dac do szklannego pojemnika zasypac 5 lyzek cukru i zalac rumem aby owoce byly przykryte zamknac pojemnik szczelnie,pozniej nastepne owoce jakie sa dostepne na rynku swieze i tak dalej az do sliwek,sliwki drazymy z pestek i wszystko znoe po koleji,cukier rum i zostawiamy stac,dbry trunek na sylwestra i na chlodne dni: wychodzi troche drogo ale jest wspanialy owoce pyszne.
to jest przepis przez zemnie co roku robiony.

bogda 13-07-2008 12:21

Ponieważ zaczął się sezon robienia różnych nalewek, może ktoś poda mi przepis na nalewkę wiśniowa, nie mogę znależć swojego przepisu, tak go dokładnie schowałam, że przepadł...:)

ignesja 13-07-2008 15:02

bogdo,
 
właśnie przed chwilą się ukazał,jak na twoje życzenie...http://www.klub.senior.pl/dom-i-wnet...narne-281.html

gratka 13-07-2008 23:59

Wiśniówka
 
Cytat:

Napisał bogda
Ponieważ zaczął się sezon robienia różnych nalewek, może ktoś poda mi przepis na nalewkę wiśniowa, nie mogę znaleźć swojego przepisu, tak go dokładnie schowałam, że przepadł...:)

Bogdo
ja robię tak: wiśnie - część dryluję, jakieś 3/4 nie dryluję , dodaję kilka goździków, ewentualnie cynamon w lasce i zalewam wódką (70%) tak, żeby owoce były przykryte. Stawiam w słoju w ciemnym miejscu ( w szafce) i gdy sobie przypomnę - potrząsam słojem. Po mniej więcej miesiącu zlewam płyn, a pozostałe wiśnie zasypuję cukrem. Gdy cukier się zamieni w syrop - zlewam do innego naczynia. Potem mieszam oba składniki w proporcjach zależnych od upodobań, czy wiśniówka ma być bardziej czy mniej słodka. Czasem dodaję trochę rumu, czasem wanilię, jak zbyt "silna" to dodaję trochę wody słabo mineralizowanej.

kufa86 14-07-2008 00:30

Poi cholerę drylować?
W pestkach jest HCN, który zwala z nóg.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:33.

Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.