Hej Bieszczady, hej Bieszczady
 

http://youtu.be/EmxfDx_RHUk

Ta piosenka towarzyszyła nam bardzo często podczas rajdy

Z Zielonej Góry wyjeżdżaliśmy 13.06.2013r. już o 3 w nocy, a koledzy z Gorzowa Wlkp o godzinie 1 w nocy.



Na zdjęciu mój małżonek i koleżanka (ja jestem po drugiej stronie obiektywu

Za chwilę dołączył do nas jeszcze jeden kolega i w drogę, jechaliśmy 11 godzin.

Zakwaterowanie mieliśmy w samym sercu Bieszczad w WZW Jawor w Solinie



Pierwszego wieczoru było oczywiście wiele przywitań z dawno niewidzianymi kolegami z całej Polski, uściski, wiadomo trochę wódeczki i bardzo udana zabawa, w czasie której między innymi przygrywał nam ten zespół

http://www.watra.bieszczady.pl/

A od drugiego dnia to już było wędrowanie i podziwianie

Każdy (a zjechało około 300 osób) musiał zapoznać się z programem, aby wiedzieć co kiedy i do którego autobusu ma wsiąść, ale wszystko odbywało się sprawnie



A potem to już tylko przygody i wędrowanie

Wizyta u smolarzy

Hej,Dorotko....czekam na relację...mam nadzieję ,że masz o czym opowiedzieć:)

Witaj Dorotko ale się cieszę że będę mogła wędrować z Tobą po Bieszczadach Pozdrawiam

Dorotko i ja tez z ochota powędruję razem z Wami
po tym pieknym zakątku naszego kraju
Pozdrawiam serdecznie :D

Zapraszam na dalszy ciąg wędrowania ze mną po Bieszczadach, przepięknym zakątku naszego kraju

Po wizycie u smolarzy, wędrowaliśmy dalej

Zawędrowaliśmy do nieistniejącej wsi Łopienka, o której można poczytać tu:
http://www.twojebieszczady.net/lopienka.php

Z całej wioski została tylko, obecnie odremontowana cerkiew







Przy cerkiewce, na urokliwej polanie był chwilowy postój, popas


Przez cały pierwszy dzień wędrowania towarzyszył nam przewodnik z gitarą

Po odpoczynku, popasie, przyszła chwila na odrobinę zadumy i posłuchania o tum miejscu, w środku cerkiewki, a że jest była to i jest cerkiew greckokatolicka różni się wystrojem od cerkwi prawosławnych

Po odpoczynku i zadumie, pora na dalsze wędrowanie





czasami trzeba było zroszone potem czoło wytrzeć o koszulkę kolegi

Po trudach i znoju pieszej wędrówki, niespodzianka :) czekaja na nas wozy traperskie





a tam dla nas, wędrowców w nagrodę pyszna miodóweczka

Po wędrówce wozach traperskich czas na powrót do ośrodka, a że ośrodek położony jest nad Soliną więc cały czas towarzyszyły nam takie widoki:

Koniec odpoczynku nad Soliną, pora ruszać dalej

Niezapomnianą przygodą była podróż Bieszczadzką kolejką

..................... Cdn :)

Dorotko cudowna wyprawa .. tez bym tak chciała..:(
Fotki bardzo ładne .
Dziękuje .:D , czekam na cdn.

[quote=tar-ninka] .. tez bym tak chciała..:(

[quote]

Tarninko, od ciebie w tamte strony to "rzut beretem", być może kiedyś tam zawędrujesz :*

Miło mi, że fotki podobają się :) .

Ruszamy dalej.

Jak przystało na bieszczadzkiego wędrowca, należy choć na chwilkę zatrzymać się przy kapliczce Szczęśliwego Powrotu w Polankach

A dalej to już "tylko" górskie uroki

Zaczniemy od Połoniny Wetlińskiej

Musimy dotrzeć aż tam, do schroniska Chatka Puchatka



Ale co tam, damy radę :tongue:


(to "coś" niezydentyfikowane, po pszczoła, która też chciała mieć fotkę;) :D )