I rym cym cym...idziemy przez życie w podskokach :D
--->https://www.youtube.com/watch?v=7ySPsLrInuI

póki znów nie ubiorą nas w maseczki :D ))))
......wraca David z wielkim przytupem.

/ Włosi, Niemcy, Francuzi są mocno zakażeni, Włosi non stop noszą maseczki /

Cześć wieczorkiem.:)
Arti...Kabaret Olgi to jest cymesik.:)
Nie strasz tym covidem, przyjdzie to będzie, już my się z nim oswoili:rolleyes:
Siri, w Australii bardzo ostro i konsekwentnie podchodzili i podchodzą do covidu.
Jednak szacun dla niego, że się nie ugiął.
Żabo, nigdy nie dokarmiałam jeży, tylko woda w płytkich miseczkach stoi w kilku miejscach w ogrodzie.
Pluto, u mnie to mają jeże gdzie buszować i zimować.
Jest kilka miejsc, gdzie składowane są obcinane gałęzie, oczywiście dodatkowo zarośnięte chwastami, bo nijak tam wykosić, a jesienią jeszcze dorzucam tam liście.
Mają full wypas.:)
W tym roku pisałam, że jeden się wcześniej obudził i jak sie zrobiło zimno, schował się pod kupkę liści, kupka leżała dość długo, nim go słonko dogrzało i ponownie się wyprowadził.
Alodio, wczoraj ludzie biegali prawie na golasa, a dziś rano w kurtałkach, 10 stopni do tyłu, to dużo.
Zula, też mamy taki i jest dobrze.
A ja dziś na maksa wykorzystałam chłodek...rano zakupy, później koszenie trawy.
Do koszenia ubrałam się jak na mrozy, koszula z długim rękawem, długie śliskie spodnie, kalosze, kapelutek na głowie i okulary, żeby mi muchy oczów nie powybijały.
Po powrocie przegląd ciała, ciuchy zmienione i wytrzepane, prysznic...było czysto.:)
A teraz chodzę powyginana, bo kręgol się zbuntował, ale nic to...jestem zadowolona.:)

Ale jak jesteś zadowolona, to reszta w pakiecie. :)

Dobranoc:) :)


..................

Dzień dobry.:)
Piękny zachód słońca przyniosłaś Żabo na dobranoc.:)
Dziś znowu za długo pospałam...
Na dworze rześko, wiaterek wieje, tak mi się podoba.
Zapraszam na kawę.:)

Dzień dobry na torach życia...witam
 

Kto niby się nie ugiął ?! Covid czy tenisista -Djocović? (W nazwiku ma cović....czyli coś wspólnego ma z wirusem- jest nie do zniszczenia )

Tenisista to też tak oceniam ,a ,że Covid się nie ugiął to też oczywiste ....Przyroda zawsze górą.

Hej Siri.:)
Oczywiście chodziło mi o Djocović-a.
A covid już chyba zostanie z nami na zawsze, tak jak grypa.

Nie zamierzam pozbawić Cię „ostatniego słowa” (rymowanego),:)
choć z „ostatnim słowem” jest podobnie, jak z „pierwszym wrażeniem”.
W zasadzie jedno i drugie powinno pozostać trwałe i niepowtarzalne, jednakże
„pierwsze wrażenie” jest fizycznie zabezpieczone przed powtarzalnością,
natomiast „ostatnie słowo” zawsze rokuje nadzieje na zmianę decyzji. :)

witajcie!
 

u mnie na podwórku nie ma jeży
kiedyś były piwniczne koty ale teraz nawet ich brak :(
ostało się trochę ptaków, głównie gołębie
niestety ludzie je dokarmiają chlebem

wczoraj napisałam ciąg dalszy opowiadania,
które jest, od wczoraj, na moim blogu
prosiłam czytelników, aby wymyślili cd
ale nikomu nie starczyło chęci i/lub weny :(

pod nim znajoma dodała komentarz:
Irenko masz niezwykłe poczucie humoru
odpisałam: bo "Śmiech odkurza znużone półki naszych dni"
to z: J. Carroll "Czarny koktajl"

drugi odcinek będzie tam w następną sobotę

Cześć wieczorkiem.:)
Ale puchy w ciuchci...
Pogoda prawdziwie letnia, bez upału, to wszyscy chyba wylegli na łono.
Też prawie cały dzień przesiedziałam w ogrodzie.
Alodio, czasem w mieście też pojawiają się jeże, zwłaszcza w poszukiwaniu wody.
Piwniczne koty pewnie nie mają wejścia do piwnicy, może okna zakratowali, albo pozamykali.
Fracie.:)

Dobranoc
 

Przebyłam 6 km w obie strony na inhalację solankową.
Wieczorem trochę wyjrzało słońce i od razu ludzie wyszli na spacery.
W tężni też dużo chętnych.
Jutro już ma być upalnie to trzeba uważać.

Ładny spacer zrobiłaś i z korzyścią dla zdrowia.

Dobranoc.:)

Bogdo,
łono zawsze wykazywało wielkie zdolności przyciągające w całej historii ludzkości.;)
No bo przecież ekosystem potęgą jest i basta.:) :)

Dzień dobry.:)
Fracie...w pełni zgadzam się z Tobą.:)
Jesteśmy też jedną z części ekosystemu, powiązani całą siecią różnych zależności.
I to mi się podoba.:)
Lato mamy, dzień się fajnie zapowiada, jeszcze tylko jakieś zajęcie znaleźć i będzie pięknie.
Dobrego dnia życzę Wszyściuchnym.:)

Cześć.:)

Bogda :) :)


Dzięki. :)
Zgadza się,
efekt "aureoli" albo "halo" (psychologia) jest raczej trwały,
bo zmiana jest równoznaczna z przyznaniem się do błędu.:)

Niby nie powinno skoro ostatnie ale życie życiem
i często tak bywa.:)



Dnia Wam jak najmniej "pokręconego":



....................................

witajcie
 

AMIII - jaki będzie dzień to się okaże dopiero
ale zakręcenie tylko pozytywne pożądanym jest

hej
 

na (nie)dobry początek dnia stłukłam
niedawno znaleziony talerzyk - ten ładniejszy :(

mimo to podjechałam do przychodni z nadzieją,
że się zarejestruję do lekarza rehabilitanta

w najbliższej od ponad roku nie mogą się
takiego dorobić :mad:

w dalszej wizyta w sierpniu ale ew. zabiegi na nfz za rok

idąc za ciosem, przy tej samej ulicy wstąpiłam
do protetyka, umówiłam wizytę na czwartek
bo czas na wymianę protezy

stamtąd do galerii handlowej gdzie nabyłam
3 różne herbaty na wagę, oto ich nazwy:

- ceylon high grown
- rooibos zachód słońca
- Conopielka (tak przez C!)

pijam mieszanki herbaciane, przeważnie kupuję
paczkowaną assam, madras, yunan i ceylon
i mieszam, mieszam, mieszam :)

a Wy jesteście koneserami kawy czy herbaty?
o % nie pytam ;)

a propos w.w. napitków przypomina mi się
scena z filmu "Pracująca dziewczyna" z
Melanie Griffith i Harrisonem Fordem

w pewnej scenie koleżanka Melanie pyta
przybyłego do biura Forda: coffee, tea, me?

Cześć wieczorkiem.:)
Hej Żabo i Alodio.:)
Dzięki Żabo, dzięki...i wzajemnie.:)
Trochę niech się zakręci, coby nie było monotonii.:)
Alodio, zadziałało prawo Marfiego ;)
Niestety...na NFZ tyle się czeka.
Dziś znowu dogrzało, dostałam alert...że w nocy coś się może zadziać i jutro też....zobaczymy, oby nie, tylko deszczu mi trza.
Kawy mało piję, ale lubię dobrą, a herbaty to różnie.
Też czasem robię mieszanki, a czasem z saszetki (jak nie mam czasu delektować się smakiem).

hej
 

jeszcze a propos herbaty - widziałam
w firmowym sklepie żeliwne czajniczki do zaparzania,
najmniejszy taki ciężki, że ręka odpada :(

u nas się zachmurzyło i pada

Alodoi, Bogda :)

Alodio, dnia pozytywnie zakręconego jak najbardziej
ale "pokręconego" to raczej nie. :)

Bogda, nie można powiedzieć,
żeby pogoda pozwałała Wam się nudzić. :)

Hej
 

[quote=bogda

Kawy mało piję, ale lubię dobrą, a herbaty to różnie.
Też czasem robię mieszanki, a czasem z saszetki (jak nie mam czasu delektować się smakiem).[/QUOTE]
Ostatnio piję kawę Davidoff instant. Kawy piję dwie na dzień...
Herbatę lubię Madras i Assam , może być też torebkowa czasem.
Piję różne zioła w zależności od potrzeby.

Jutro ma padać...
Teraz ciepło i można spacerować.