depresja
 

jak przezwyciezyc smutek rozdraznienie i zlosc na wszystko

Zacznij od tego i polub siebie taką jaką jesteś.Masz prawo byc smutna,rozdrażnionai zla na wszystko.Troszke gorzej jak to trwa zbyt dlugo i nie możesz sobie z tym poradzić,wówczas nie wstydż sie pioprosić o pomoc psychologa,tak trzeba,bo inaczej depresja sie pogłębia i sama już sobie nie poradzisz.Serdecznie pozdrawiam.

Małgoś, mnie czasem pomaga jak sobie powiem, że to tylko taki nastrój i na pewno przejdzie. Ale tylko czasem:cool:

Małgosiu jesteś za młoda na depresję. Powinnaś naprawę poradzić się specjalisty.Wiem coś na ten temat bo sama leczyłam się, ale o tym pisałam już na innym poście.

depresja
 

Małgosiu, czy wpadłaś w taki nastrój dlatego że ktoś Ci sprawił przykrość czy bez powodu? Jeżeli spotkała Ciebie przykrośc spróbuj to wyjaśnić, ale jeżeli wpadłaś w depresję niewiadomo dlaczego to szoruj dziewczynko do lekarza. Jesteś za młoda na depresję.

Malgos- jesteś młoda, śliczna, seksowna. Masz pracę, dziecko, teraz masz nas, o więcej nie wiem. Ale to dość, aby powiedzieć smutkom; p r e c z .
A tak na marginesie, bo czasem nadużywamy modnych słów, czy Ty wogóle widziałaś człowieka w depresji? Ja tak i dlatego twierdzę, że niepotrzebnie nieraz używamy jakichś zwrotów.

Depresja nie ma nic wspolnego z wiekiem.Dopada zarowno mlodych jak i tych wiekowych,Zalezy wiele od nastawienia do zycia ,wiary w siebie .a przede wszystkim od tzw,>pozytywnego myslenia>..
Polecam przeczytanie
<Potega podswiadomosci> autor : Joseph Murphy .
Niegdys ksiazka ta bardzo mi pomogla w trudnych dla mnie chwilach,

Buniu ...masz rację, mnie ta książka też bardzo pomogła....:)

Och, macie racje.Depresja nie wybiera wieku.Ma prawo zapaść na nią osoba w kazdym wieku. Ja nie o tym myślałam pisząc o wieku i urodzie Malgos.
Depresja - dzieli się na fizjologiczną, nerwicową i psychotyczną. Pierwsza to stan najłagodniejszy, występująca m.in. po stracie ukochanej osoby i ustępujaca samoistnie z upływem czasu.Druga, poważniejsza występuje w wyniku nieświadomych konfliktów emocjonalnych. Występuje tu rozdraznienie, złość, bezsenność, często wstręt do pokarmów, stosunków seksualnych, obniżenie progu doznań bólowych, niepokój ruchowy, bądż zachowania agresywne. W cięższych przypadkach istnieje niebezpieczeństwo podejmowania prób samobójczych. Trzecia forma w której występują urojenia , często maniactwa wymaga leczenia szpitalnego.
To tak skrótowo. Bardzo skrótowo. Ta pierwszą można sobie leczyć z książką w ręku, pozostałych nie należy lekceważyć, tylko zwrócić się o pomoc do fachowca.Mają tendencje rozwojowe.
Pisząc do Malgos post próbowałam, zapewne nieumiejętnie, zwrócić uwagę na to, że często ludzie, zwykły smutek, jakąś chwilową niedogodność, zmartwienie z takiego czy innego powodu, nazywają depresją. Bo depresja jest w dzisiejszych czasach bardzo modna. Tak łatwo wszystko nią wytłumaczyć.

Dzis niedobry dzien dla Malgos -wlasnie sie dowiedzialam ,ze mam problem z wlasnej winy do tego i miota mna po nocy .Nie wiem jak wybrne.

A Malgoniu jesli twoj smutek jest wg definicji Wilhelminy smutkiem do zwalczenia to mam taka dewizke na pocieche "wszystko przemija nawet najdluzsza zmija" Pozdrawiam -glowa do gory

Co się stało? Skorpionki zawsze wychodzą z tarapatów z podniesioną głową więc się nie przejmuj za bardzo, wybrniesz Małgosiu.

malgusiu jestes silna madra kobitka napewno sobie poradzisz trzymam kciuki. pozrowionka

Jest pełnia ksieżyca i większość ludzi wrażliwych i znerwicowanych gorzej sie czuje.Będzie dobrze ,dadzą radę i skorpiony i barany i wszystkie inne znaczki zodiaku.Powodzenia

Małgosiu 50! Przeanalizuj swój problem jeszcze raz, może uda Ci się znaleźć kogoś, kogo będziesz mogła uznać współwinnym. Zwalenie winy na inną osobę bardzo poprawia samopoczucie.

mądra Kobieta ;)
 

Haniu...jesteś bardzo mądrą Kobietą ;)

Ja widzę tylko jednego winnego....:mad: ...a moja Mamoośka, to co innego :P

Poważnie - u mnie stres narastał latami...próbowałam to leczyć.
Dobre rezultaty daje wyjazd i oderwanie się od swojej szarej codzienności.. Mnie to pomaga - dlatego staram się wybywać z domu na krótko (spotkania z przyjaciółmi) lub na ...dłużej (wyjazdy na wycieczki, do sanatorium itp)
Może to prozaiczne, co teraz powiem, ale dobrze wpływa również miła, dowcipna rozmowa na łączach internetowych :D
Tylko troszkę dystansu do siebie...i uchichram sie czasami, że hej!
Przyjaciel/przyjaciolka zawsze wie jak to rozegrać !!!
Pozdrawiam cieplutko :)

Bardzo Wam dziekuje za dobre slowo - poradze sobie na pewno ,ale czasem jak w czlowieka walnie w sciane to przez chwile musi liczac gwiazdy w oczach polezec na podlodze nim sie otrzasnie.Haniu niestety nie ma na kogo zwalic ....cholerka pewnie ,ze to najlepsze wyjscie z sytuacji -ale samam se piwa nawarzyla i sama musze wychleptac Dzieki,juz mi troche zaczyna switac .Wroce najpierw na ojczyzny lono ,a pozniej sie bede zastanawiac co dalej....Ale co ja bym bez Was zrobila .....

Depresja. Wiem coś o tym. Bardzo smutna dolegliwość. I bardzo indywidualnie przebiega. Zamienia człowieka w głaz. Każdy chory na tą chorobę powinien być leczony przez dobrego psychiatrę, to żaden wstyd. Chociaż bardzo trudno jest przyznać się przed sobą do tej choroby, dzwigamy więc ten ciężar i staramy się robić dobrą minę do złej gry.

Cierpienia ciała i ducha
 

Małgosiu, chińskie przysłowie sprzed wielu wieków:
"zbieraj kolejno nowe dni
na wszystko patrz optymistycznie
każdy dzień spędź przyzwoicie"
Musisz ,jeśli naprawdę jest to depresja, jak najszybciej skorzystać z wizyty u psychiatry( chodzi o leki przeciwdepresyjne) oraz psychoterapia i tu niezastąpione są grupy wsparcia, bo nikt inny nie będzie Ci w stanie tak efektywnie pomóc, jak ten kto przeszedł swoją "via dolorosa"

ŚWIATOWA ORGANIZACJA ZDROWIA(WHO) wyszczególnia 10 symptomów. Jeśli przez co najmniej 15 dni występuje 5 spośród nich, oznacza to, że cierpisz na depresję. Sprawdź w internecie, może są wyszczególnione, jeśli nie, służę pomocą

a co
 

Jak ktos ma taka tylko malutka depresje??
W naszym wieku to normalka??