. . . Osobowy wkufionych połajbowych . . . cz .52
 

Mam przyjemnośc doczepic kolejny wagon.
Z różna prędkością i przy róznej pogodzie ale do przodu. Nie mam pojęcia jakim cudem ale to działa. My zawsze damy radę!

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp. Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie siegać nowe", więc zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. W tym przypadku wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzec. Spotkajmy sie w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy ze sobą.
. . . . . .

Prooooszę odsunąć się od toru!!!

Uwagaaa!

Ufff.
Udało mi się, nie dam się zostawić.:D :D

Jeszcze przeniosę psikacza od Tarninki i wysiadam.

Przepraszam, tak mi wypadło.
Miłego wieczoru! :)

Łał,ja też zdązyłam!:D Witam wszystkich,witaj Martuniu.Ciekawe kiedy reszta dołączy,salonki gotowe,drineczki w szklaneczkach,tylko gości brak.Ahoj

Witam na nowym peronie Martunie .
Witam Honoratke ..
Alusiu trzymaj sie pa do jutra .

Bry wieczór
 

Też wsiadam ,nie marudzę :D

A hoj załogo :)
Honoratko, jaki brak, już jestem :D
Aluś dzięki za podwodę, bo inaczej serce pod pachą bym doniosła.
Kama, Ty się normalnie prosisz o klapsiora, chociaż nad chorymi się nie znęcam.
Nie wiem jak ta choroba się objawia, ale nazywa się groźnie i pewnie taka jest.
Bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki za szybkie ozdrowienie.
Cmoki dla Ciebie :D

To Ala już się na dziś wypisała z osobowego?
Dobrej nocki Aluś i kolorowych snów.

O,jak rzekłam słówko o drineczkach to się zleciały o,jak pszczółki.Witajcie wszyscy w nowym-osobowym.
Kama-Ty nam zdrowiej i to szybko-to rozkaz:)

Bogusiu ty nie strasz klapsiorem Kamy , wiesz jak ją boli..
popatrz jak biedna , smutna..

Tarninko, napisałam, nad chorymi się nie znęcam :D
Bidulka Kama cierpi, ale ja naprawdę niewiele wiem, właściwie to nic nie wiem o tej chorobie.
I pewnie nie chcę wiedzieć, chociaż Kamie współczuję.
Tak jak mówiła, wszystko na poprzek.

Bogusiu wiem...:D
a mowiac powaznie ja tez nie miałam, ale moja sasiadka miała gdzies w boku i bardzo cierpiała
A Kama ma w głowie to tylko mozna sobie wyobrazic jak cierpil..

To pewnie bardzo boli.
A na głowie to jeszcze bardziej, bo to ani się uczesać.
Skąd takie świństwa się biorą.

;) Mam nadzieję się też załapać - ok? Mam psa - też może ?
Za Martunią wszędzie .....:confused:

Bachorku penie ze moze :D mamy tutaj cały zwierzyniec ..
A jeszcze pies co ma takiego wiernego Pana ;)

oj , oj , buuuuuuuu
 

Ale przylazłam , witam i choć mi gębę kręci muszę się odezwać
Boguś - Ty trzymasz mnie przy życiu . uwielbiam Twoje karcenia.

Tar-ninko - brzydszej fotografii nie znalazłaś ?

Po trzecie - jednej rzeczy nie mam " w poprzek ', wszystkie inne tak

Dziękuję za życzenia zdrowia , przy Waszym wsparciu jakoś to paskudztwo , które mi zakłóciło wszystkie plany - pokonam.A co do mojej głowy bez grzebienia , to wyglada to tak :
Ni to krzak , ni to głowa ,
ni to szczotka klozetowa.
Dobranoc, nie podsylajcie mi słoneczka - bo mi gorzej siedzieć w chałupie , może teraz lać na okrągło.

Oj Kama, Kama :D
Też miałam dopisać, poza jedną :D
A fryzury na szczotkę są na topie, wiesz?
I nie bądź taka egoistka.
Ty siedź w chałupie, ale my chcemy na wybieg, o!
Nawet w chałupie się milej siedzi jak słonko świeci.
Nie smucaj się, złe przeminie i będzie dobrze, czego Ci życzę z całego serca.
Dobrej nocki, śpij spokojnie.

Kamo słoneczka ci nie wysle teraz bo hostingi dęba staja ..
Zdrówka serdecznie zycze
Dobranoc bardzo dzis nieliczna załogo .:D