Jak zyc w dzisiejszych czasach ?
 

Kazdy zdrowo myslacy czlowiek ,ktoremu przyszlo zyc w wieku seniora w otaczajacej go rzeczywistosci bije sie nawet z wlasnymi myslami jak zyc aby nie ulec wczesniejszemu zejsciu z tego swiata ,chorujac byc wyleczonym,miec na lekarstwa,mieszkac w godnych czlowieka warunkach,miec zasoby pieniezne na wyzywienie i oplacenie rachunkow,czy wreszcie jak dawac sobie rade .
Sytuacja starszych ludzi zaczyna byc tragiczna w roznych punktach swiata.
Jak jest w Polsce i w Waszych miejscach zamieszkania sami wiecie najlepiej.
W dobie globalizacji i demokratyzacji swiata ludzie starsi spychani sa na margines zycia,sa zapominani nawet przez najblizszych .
Bywa i tak,ze opieka spoleczna zapomina o swych obowiazkach na swoim terenie. Dowiadujemy sie tez,ze moze zabraknac pieniedzy na emerytury i renty.
Jaka jest rzeczywistosc ?
Podyskutujmy.

Rzeczywistosc jest taka, jaka opisales. Bedziemy szybciej "odchodzic", jak to sie dzisiaj nazywa - ukryta eutanazja. Ja bardziej martwie sie o dzieci, bo oni za nami podazaja, a ich emerytury beda prawdopodobnie jeszcze nizsze. My przeszlismy ciezkie powojenne czasy komunizmu, jestesmy zaprawieni w biedzie ale oni? Moze inni sie wypowiedza. Pozdrawiam.

Jaki jest koń ,kazdy widzi -jedyna pociech w tym ,że nasze dzieci przewaznie zarabiają dużo więcej niż my i wzw z tym podejmą dzialania ,żeby sobie zabezpieczyc starość nie zdając się na łaske ZUS.Obserwując mlodych (30-latkow) widz.e,że maja inne podejscie do pieniędzy ewentualnego ich inwestowania itd .My zylismy i wielu z nas zyje od symbolicznego 1-go do 1-go .Wielu mlodych jednak trochę inaczej.

Masza racje Malgosiu.Młodzi patrza perspektywicznie.Zabezpiecaja się na przyszłość.Zarabiaja dużo więcej.Nigdy nie zarabuialam nawet polowy tego co mó syn.Mam nadzieje,ze wszyscy młodzi beda mieli lepsze zycie na emeryturze niz nasze pokolenie.Jezlei tylkozechca ciężko pracować,dokształcać sie i inwestować.A mnie żyje sie tak prawie od pierwszego do pierwszego,jak rzuciłam papieroski i są miesiące kiedynie kupuje lekow/zdarzaja sie dwa ,trzy w roku/to nawet udaje mi sie zaoszczędzic.Nie narzekam .Pozdrawiam cieplutko.

Anielko siostrto moja!!!!!!

"Jezeli tylko zechca ciezko pracowac,doksztalcac sie i inwestowc " .
Tak to prawda ,ze wtedy mlodzi beda mieli lepsze zycie .
Warto do tego jeszcze dodac zdolnosci i checi do oszczedzania.
Jedno z madrosci glosi:
"Sztuka jest zarabianie pieniedzy a mistrzostwem ich wydawanie !"

Otoz to seniorze ,otoz to tyle ,ze niektorzy są niewyuczalni ...znam taką jedną.....osobiście.

Tylko jedna ?
Ja znam ich wiele ,nawet o tym co wyzej napisano przypominam wlasnym dzieciom ale wezma sobie chyba to do serca w pozniejszym czasie.
Obecnie bardzo modne jest zycie na kredyt,w portfelu zamiast pieniedzy pojawily sie plastiki a po przelewach bankowych zmartwienia.
Seniorzy jednak sa w lepszym komforcie psychicznym ,bo z kart kredytowych nie tak czesto korzystaja jak mlodzi.

Powtarzam ,że ja chyba ,młoda w takim razie jestem co mi zresztą bokiem raz po raz wychodzi .Pora zostac seniorką przynajmniej w tej sferze ,a i rodzina bedzie spokojniejsza i mnie się humor poprawi

Mam karte kredytową ale wogóle z niej nie korzystam. Zdecydowanie bardziej wole pieniądze w realu, te wirtualne szybciej się rozchodzą..

Oj co racja to racja .....

Pieniadze, te prawdziwe tez traca na wartosci.
Moze jak bedzie jedna waluta i jeden swiat cos pod tym wzgledem sie zmieni ?