Obiadek stosowny. cz.V.
 

No to szalejemy w V części Księgi Smakowitosci...
Przede wszysttkim ja dzisiaj zaszaleję zakupowo, ale by móc to czynić bezkarnie wczoraj zrobiłąm gulasz z żołądków, więc jak wrócę , wpadnę dogotuję ziemniaczki i zetrę marchewkę na surówkę....i taki będzie obiadek...

A ja dzisiaj będę robiła placki ziemniaczane.....po wczorajszych pogaduchach chodzą za mną.....więc muszę je zjeść :D

U mnie - korzystając z życzliwości "donosiciela"Załącznik 25035rybka (pewnie łosoś...) saute, ziemniaczki z koperkiem, mizeria - też "saute". Życzliwość tu konieczna bo z mojego miejsca zamieszkania kupno ryby łączy się z nieomal półdniową wycieczką. Miejscowi kupcy próbowali w kilku kolejnych miejscach uruchomić sprzedaż ryb, ale nie przyjęło się.Szkoda....

U mnie dziś duszona cielęcina, ziemniaczki i marchwka z groszkiem też je udusze a co mi tam.

U nas krupnik i oczywiście placki ziemniaczane..wyobraźnia zadziałała po wczorajszych pogaduszkach.

Grochówka z niełuskanego grochu na karkówce i boczku wedzonym.

Obiad:
 

wczorajsza pieczeń wołowa ,kasza gryczana , surówka ,marchewka z groszkiem.Jolu dzięki za piękny wpis ,życzenia ,pozdrawiam.

Witam ale fajny wątek ,można poczytać i nie gotować,hi,hi,
 

Nektarynko,pyszny,ale pracochłonny obiadek!

## @@ ** @@ ## ** @@ ##**
 

Oj pracochłonny to prawda ,ale można troszkę ''popichcić '' teraz, jak już się jest na upragnionej emeryturze prawda ,bo przedtem wciąż brakowało czasu i biegiem,,hi,hi,:)
no i to się nazywa dbanie o linię ,,hi,hi,już ćwiczę

Fasolka po bretońsku (dlaczego po bretońsku?) - koniec.
(Kasza jaglana była na śniadanie,-.z mlekiem)

na zasadzie jak "ryba po grecku", której wogóle nie znają Grecy, a także "śledz po japońsku" nieznany Japończykom...hihi

obiad był
 

makaron z masłem i serem.

Mielone smażone,ziemniaki,kapusta kiszona surowa,piwo.

krokiety robione , barszcz czerwony...Kto wie jak sie robi flaczki z boczniaków?

Malwinko ,ja kiedyś robiłam:
 

gotowałam wywar drobiowy lub wołowy ,do tego kroiłam w paseczki boczniaki i wszystko doprawiałam do smaku ( można skroić warzywa z wywaru rosołowego ),oczywiście razem gotowałam ok 15 min ,moi domownicy bardzo lubili.

Bez ziemniaczków w środku rozumiem i bez śmietany? to takie leciutkie będzie.....dzięki

Malwinko,ja robię zupę z boczniaków krojonych w paski/ wczesniej podsmazam je lekko na maśle/,też smaczna.